Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(fot. GDDKiA)
Kierowcy mają już do dyspozycji dwie jezdnie S17 na obwodnicy Kołbieli. Wąskie gardło zniknęło.
Chodzi o 400-metrowy odcinek w miejscowości Ostrowik na obwodnicy Kołbieli. Tą trasą można już jeździć od lipca, ale właśnie na 400 metrach zamiast dwóch jezdni do dyspozycji była tylko jedna.
Samochody mogą poruszać się już po dwóch jezdniach trasy – informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Dzięki temu kierowcy mogą przejechać dwiema jezdniami od Lublina do węzła Góraszka – dodaje Dyrekcja.
Zaznacza jednak, że chwilowo na obu jezdniach na tym odcinku (w kierunku Warszawy oraz w stronę Lublina) ruch odbywa się jednym pasem.
- Jest to związane z pracami porządkowymi w pasie rozdziału i likwidowaniem przewiązki między jezdniami. Wykonawca planuje zakończyć prace w weekend i wówczas udostępnione będą po dwa pasy ruchu w obu kierunkach – wyjaśniają drogowcy.
Na odcinku obwodnicy Kołbieli i od obwodnicy do węzła Lubelska nadal trwają prace poza ciągiem głównym trasy. Dlatego zgodnie z tymczasową organizacją ruchu obowiązuje ograniczenie prędkości do 80 km/h. Zniesienie tego ograniczenia będzie możliwe w czwartym kwartale tego roku.
Zobacz także: S17. Budowa obowodnicy Kołbieli na ukończeniu
