Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

27 kwietnia 2024 r.
19:30

Tajemnice celejowskiego dworu

Autor: Zdjęcie autora KaNa
0 A A
(fot. openai.com)

Wizytował tu car, a przy pełni księżyca mieszkańcy widywali potwornego psa. Czy nad rodem Klemensowskich rzeczywiście ciążyła klątwa?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Na kronikę kryminalną prasy lubelskiej najczęściej składały się pojedyncze, drobne sprawy. Powszechnością były napaści, kradzieże, ale też morderstwa. Te ostatnie były jednak traktowane w specjalny sposób. Nie ma się czemu dziwić. Bestialskie zabicie człowieka zawsze wzbudzało ciekawość. Podobnie jak osoba, która tego czynu dokonała. Na przestrzeni lat 30., można wymienić kilka spraw, które szczególnie interesowały ówczesne media.

Najbardziej charakterystyczna dotyczyła Rity Gorgonowej, oskarżonej o zamordowanie pasierbicy. Społeczeństwo za pośrednictwem mediów uczestniczyło niemalże w serialu w odcinkach. Każdy z nich to kolejna próba rozwiązania zagadki mordu w Brzuchowicach. Dziennikarze dzień po dniu relacjonowali proces sądowy, informowali o kolejnych doniesieniach i poszlakach, a także prześledzili niemalże całe życie oskarżonej i rodziny Zarembów. Pierwsze lata trzeciego dziesięciolecia upływają w „Expressie Lubelskim i Wołyńskim” pod znakiem tego głośnego dochodzenia, które co prawda nie miało miejsca w naszym regionie, ale poruszyło całą Polskę. Dzięki prasie każdy mógł lepiej poznać osławioną femme fatale.

Wśród tematów, które tytuł prasowy eksponował w szczególny sposób, znalazła się również głośna sprawa Klemensowskich. Tym razem opisywane zdarzenie miało charakter lokalny, budzący jednak duże emocje w środowisku. Sprawa, również z początku lat 30. XX w., dotyczyła zamachu na życie właścicieli posiadłości w podlubelskim Celejowie. Jak się okazało, sprawców napaści opłacił syn poszkodowanych. W ten sposób chciał się pozbyć swoich rodzicieli, jednocześnie przejmując ich majątek. Morderstw z pobudek majątkowych było w tym czasie wyjątkowo dużo, jednak ten przypadek okazał się szczególnie ciekawy.

Sprawa celejowska poruszyła opinię publiczną, co napędzało produkowanie treści na ten temat: „Nic dziwnego. Rzadko zdarza się spotkać tak upiorny kłąb wszelakiego rodzaju zbrodni jak właśnie w omawianej sprawie. Coś, co tchnie najbardziej ponurymi okresami średniowiecza” („Express Lubelski i Wołyński”). 

 

 

Co wydarzyło się w Celejowie?

Marian Klemensowski podejrzewając, że rodzice go wydziedziczą, postanowił ich zgładzić i w ten sposób przejąć pokaźny majątek. Dziedzic nie zrobił tego jednak sam, ponieważ morderstwa mieli dokonać wynajęci osobnicy. Sprawcami napaści byli dwaj miejscowi chłopi, a pośrednikiem żydowski handlarz Lejba Federmasser. Feralny dzień nastał 20 lipca 1932 roku, w samo południe, gdy państwo Klemensowscy jechali bryczką do Celejowa. W pewnym momencie na drogę wyskoczyli zamaskowani przestępcy i zaczęli strzelać. Obydwoje Klemensowscy zostali ciężko ranni, choć w trakcie procesu byli już w znacznie lepszym stanie. Od czasu zamachu, głowa rodu – czyli Józef K., miał jednak dostać manii prześladowczej i obawiając się o swoje życie, cały czas chodził uzbrojony. Czy aby występek syna był główną przyczyną jego stanu? Nomen omen, w wyniku procesu wszystkich sprawców skazano na 15 lat więzienia.

 

Przeklęty dwór

Za kulisami pozornie zwykłej sprawy, według ówczesnych dziennikarzy, tkwiła „ponura historia rodu degeneratów i ludzi, którzy wyparli się swojej Ojczyzny”. Nad rodziną Klemensowskich miała ciążyć klątwa, a sam pałac według przerażonych świadków – był nawiedzony. Krwawe widma potwornych zbrodni tułały się po zakątkach posiadłości, a nocą, przy księżycu widywano potwornego psa, który grzechotał ciężkim łańcuchem. W każdej upiornej historii może być jednak ziarno prawdy. Proces „zwyrodniałego syna” okazał się doskonałą pobudką do przedstawienia wcześniejszych losów rodziny, które nie prezentowały jej w najlepszym świetle.

Jak donosiła prasa – historia Klemensowskich jest znacznie bardziej ponura i krwawa. Dwór w Celejowie należał do rodziny Czartoryskich. Podczas powstania listopadowego pradziad Józefa K. – Marcin, pełniąc tam podobno z ramienia Moskali funkcję szpiega, wydał gromadę powstańców. Powieszono ich w puławskim parku. Z czasem dobra celejowskie Czartoryskich skonfiskowano i sprzedano za niewielkie pieniądze Klemensowskiemu. Sam Marcin działał w służbie cywilnej jako inżynier. W latach 50. XIX wieku odbył podróż do Włoch, Francji i Wielkiej Brytanii. Był także pasjonatem archeologii i kolekcjonował mapy. Jego zbiory biblioteczne zostały zniszczone podczas II wojny światowej. Nestor rodu dobrze układał się również z caratem, o czym świadczy chociażby wizyta Aleksandra II w 1840 r., w Celejowie, a później Aleksandra III. Jeden z ówczesnych włodarzy posiadłości miał nawet pokazać carowi pomnik powstańców, co zdenerwowało go jednak do tego stopnia, że monument kazał zburzyć, a ziemię na mogile zrównać.

W pierwszych latach po powstaniu styczniowym majątek objął Ludwik K. Wybujały temperament miał sprawiać jednak, że wpadał w złość bez przyczyny. W wyniku tego zabił m.in. ogrodnika i dwie kobiety, które stanęły w obronie napadniętej przez niego dziewczyny. Zastrzelony miał być również jego lokaj i bona sprowadzona z Warszawy. Jak pisze gazeta – zbrodnie te uszły mu bezkarnie, ponieważ władze przymykały oko na te występki. 

Poszkodowany w obecnym procesie Józef, jest wnukiem wspomnianego Ludwika. Początkowo miał on być człowiekiem normalnym, jednak wszystko zmieniła feralna noc, gdy według świadków jechał z dwiema platformami trupów. Kim byli zamordowani? Tego nigdy nie ustalono, ale jak chodzą słuchy, od tego momentu Józef zachorował na głowę. Jego małżeństwo również zostało zawarte w warunkach specjalnych. Gdy pewnego razu bez powodu Józef zamordował badającego go lekarza, jedynym świadkiem była jego obecna żona. Małżeństwo zostało zawarte, aby uniknąć skandalu. Potem sprawa ucichła w wyniku wojennej zawieruchy.

 

Klątwa

O rodzinie Klemensowskich można usłyszeć jeszcze raz, w 1934 roku. Nie obyło się oczywiście bez sensacji. Na wspomniany dwór mieli napaść bandyci powiązani z Federmesserem, który pośredniczył w usiłowaniu zabójstwa Klemensowskich. Obeznany w tamtejszym środowisku, powiedział swoim kompanom, w jaki sposób można dokonać napaści na dwór. Ci z kolei zorganizowali bandę, która zrabowała kilkaset złotych i biżuterię. To kolejna sytuacja, która skończyła się procesem sądowym i artykułem w prasie. Tylko dzięki temu wiemy, że klątwa nad rodem nadal trwała. Być może odkupił ją syna oskarżonego Mariana – Artur, który pod pseudonimem „Błyskawica” brał udział w powstaniu warszawskim. Jego opowieści i rodzinnych wspomnień jednak już nie poznamy, ponieważ zmarł w wieku 90 lat w Sopocie.

Tymczasem Celejów był w posiadaniu rodziny do 1945 roku. W latach 70. XX wieku został wyremontowany, a obecnie mieści się w nim Samodzielny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla Psychicznie i Nerwowo Chorych. Zabytkowy budynek można zobaczyć tylko z zewnątrz. Uwagę zwraca natomiast przypałacowy park, w którym tkwi ogromny głaz. Żeby go tu postawić, użyto siły 14 wołów, 24 koni i 50 ludzi. Znajdziemy na nim inskrypcję: "Służę za przykład niepewności rzeczy losów ludzkich. Niechaj będzie pochwalone imię Boskie na wieki".

 

 

 

 

 

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Burmistrz obiecuje aquapark, ale zacznie od oświaty
Łęczna

Burmistrz obiecuje aquapark, ale zacznie od oświaty

Leszek Włodarski, nowy-stary burmistrz Łęcznej, przedstawił długą listę inwestycji w nowej kadencji. Czy uda mu się je zrealizować?

Pożar tartaku w Izbicy. Interweniowali strażacy

Pożar tartaku w Izbicy. Interweniowali strażacy

Strażacy przeprowadzili sprawną akcję gaśniczą. Spłonęła część budowlanej konstrukcji.

Hektary nad Klukówką czekają. Lasy Państwowe: Pierwszy krok należy do miasta

Hektary nad Klukówką czekają. Lasy Państwowe: Pierwszy krok należy do miasta

Do miasta ma trafić obszar dawnych stawów hodowlanych nad Klukówką. Takie obietnice padły tuż przed wyborami samorządowymi. Lasy Państwowe odpowiadają jednak, że pierwszy krok należy do samorządu.

Prezydent Zamościa wziął się za miejskie spółki. Poważne zmiany w radach nadzorczych

Prezydent Zamościa wziął się za miejskie spółki. Poważne zmiany w radach nadzorczych

Mówił, że zarządzanie niektórymi miejskimi spółkami mu się nie podoba. Na razie ich prezesi odwołani nie zostali, ale w radach nadzorczych Rafał Zwolak, prezydent Zamościa zmiany już wprowadził. I to poważne.

Koalicja zawiązana. Krówczyński szefem rady, Szumiec wiceburmistrzem
galeria

Koalicja zawiązana. Krówczyński szefem rady, Szumiec wiceburmistrzem

Podczas pierwszej sesji nowej kadencji rady miasta przetestowana została uformowana dzień wcześniej koalicja, która wybrała prezydium. Na czele lubartowskiej rady stanął Tomasz Krówczyński z komitetu Wspólnoty Lubartowskiej. Zastępcą burmistrza został Radosław Szumiec.

Fałszywe oregano zalało rynek. To najczęściej podrabiana przyprawa w UE

Fałszywe oregano zalało rynek. To najczęściej podrabiana przyprawa w UE

Ta aromatyczna przyprawa, zawierająca bogactwo witamin i służąca jako środek leczniczy jest ostatnio często podrabiana. Jak rozpoznać fałszywkę?

Krytykowali PiS, a teraz zawiązali „porozumienie” ze starostą. Kto „ograł wszystkich”?

Krytykowali PiS, a teraz zawiązali „porozumienie” ze starostą. Kto „ograł wszystkich”?

Nazywają to porozumieniem programowym. We władzach powiatu radzyńskiego doszło do nietypowego sojuszu PiS z komitetem bezpartyjnego Jakuba Jakubowskiego, który wcześniej działania polityków tej partii krytykował choćby w mieście. Niektórzy radni powiatowi czują się oszukani.

Orlęta Spomlek jeszcze broni nie składają, w sobotę chcą przerwać złą passę

Orlęta Spomlek jeszcze broni nie składają, w sobotę chcą przerwać złą passę

Jeżeli w Radzyniu Podlaskim marzą jeszcze o utrzymaniu, to w sobotę muszą przerwać serię czterech porażek z rzędu. Orlęta Spomlek podejmą Czarnych Połaniec (godz. 17). Niestety, Tomasz Złomańczuk do końca sezonu nie będzie mógł skorzystać z dwóch ważnych zawodników ofensywnych.

Wystraszony pies uwięziony w worku. Odnalazły go dzieci

Wystraszony pies uwięziony w worku. Odnalazły go dzieci

Porzucony i przestraszony pies został odnaleziony obok stawu w miejscowości Minkowice. Policja ustala szczegóły i prosi o pomoc, jeśli ktoś zna sprawcę.

Mikołaj Raczyński (Wisła Puławy): Mam nadzieję, że się utrzymamy, a resztę zrobi zarząd

Mikołaj Raczyński (Wisła Puławy): Mam nadzieję, że się utrzymamy, a resztę zrobi zarząd

Po efektownej wyjazdowej wygranej z Radunią Stężyca, Wisła Grupa Azoty w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin (godz. 16).

Bomby jadą na poligon. Mieszkańcy mogą wrócić do domów
galeria

Bomby jadą na poligon. Mieszkańcy mogą wrócić do domów

Saperzy zakończyli prace przy ulicy Sidorskiej w Białej Podlaskiej. Ewakuowani mieszkańcy mogą wrócić do domów.

Kolejne protesty w regionie. Tym razem rolnicy strajkują w 4 powiatach w regionie

Kolejne protesty w regionie. Tym razem rolnicy strajkują w 4 powiatach w regionie

Protesty trwają na terenie powiatów chełmskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego i zamojskiego. Tam można spodziewać się utrudnień w ruchu.

Słoneczna prognoza pogody
Pogoda na weekend
film

Słoneczna prognoza pogody

Jak co weekend przedstawiamy prognozę pogody dla Lubelszczyzny. Tradycyjnie przygotowali ją meteorolodzy z Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS. Prezentuje Gabriela Szewczyk.

Górnik Łęczna jedzie po trzy punkty na Konwiktorską

Górnik Łęczna jedzie po trzy punkty na Konwiktorską

Walczący wciąż o miejsce w strefie barażowej Górnik Łęczna w niedzielny wieczór (godz. 18) zagra na wyjeździe z Polonią Warszawa. Jeśli zielono-czarni nadal marzą o PKO BP Ekstraklasie, to muszą ze stolicy przywieźć komplet punktów.

Mniej czy więcej niż poprzednicy? Wiemy, ile zarobi wiceprezydent Zamościa

Mniej czy więcej niż poprzednicy? Wiemy, ile zarobi wiceprezydent Zamościa

Nieco mniej, niż poprzedniczka na identycznym stanowisku, ale więcej niż drugi z wiceprezydentów za czasów Andrzeja Wnuka ma zarabiać Marek Kudela, pierwszy zastępca Rafała Zwolaka, nowego prezydenta Zamościa.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Nieruchomości -> Stancje -> Wynajmę

bezpłatna stancja

powiat radzyński

0,00 zł

Nauka -> Inne

bezpłatne kursy

lublin

0,00 zł

Budownictwo -> Inne -> Sprzedam

dom z bala

lublin

65 000,00 zł

Motoryzacja -> Sprzedam -> Osobowe

Nissan

lublin

0,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

Zamość

399,00 zł

Komunikaty