Zamieszanie z dyplomami na UMCS. "Bo panie w dziekanacie nie mają czasu"

O sprawie poinformował nas jeden ze studentów, którego to dotyczy. - Regulaminowy czas oczekiwania na dyplom ukończenia studiów to miesiąc od daty obrony - napisał do nas w liście. - Obrony są w czerwcu, tymczasem panie pracujące w dziekanacie poinformowały nas , że dyplomy będą dopiero we wrześniu, bo one "nie mają czasu i się nie wyrobią".

Podobną odpowiedź usłyszeli inni, kończący właśnie licencjat z administracji. - Wszystko może byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że czeka nas rekrutacja na uzupełniające studia magisterskie - pisze dalej student. - Rekrutacja, która kończy się 24 sierpnia, a dokumenty (w tym odpis dyplomu lub dyplom) w przypadku dostania się na studia należy złożyć do 28 sierpnia.

- Jak mamy to zrobić, skoro dyplomy dostaniemy ponoć we wrześniu? - pytają studenci. - Co zrobią ludzie, którzy chcą iść na studia uzupełniające na inną uczelnie niż UMCS? Automatycznie będą zdyskwalifikowani w rekrutacji, bo nie dostarczą dokumentów na czas.

Wczoraj, po naszej interwencji, sprawą zajęły się władze Wydziału Prawa i Administracji. - Zapewniam, że dotrzymamy terminu wynikającego z ustawy i nasi studenci dostaną dyplomy w ciągu miesiąca od daty obrony - podkreśla dr hab. Adam Taracha, prodziekan ds. studiów stacjonarnych.

- Studenci mogą być spokojni - dodaje Joanna Reszko-Zygmunt, rzecznik UMCS. - Mimo, że w dziekanatach jest teraz rzeczywiście natłok pracy, bo mamy mnóstwo stypendiów i dyplomów do wydania, dokumenty będą na czas.