Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

BOKS

22 listopada 2020 r.
16:52

Łukasz Maciec wrócił do zawodowego boksu w wielkim stylu

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
0 0 A A
(fot. Maciej Kaczanowski)

Pięściarz z Lublina pokonał na punkty Marka Andryska podczas gali Tymex Boxing Promotion w Szydłowcu

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Kiedy 12 lat temu Łukasz Maciec po raz pierwszy pojawił się w zawodowym ringu niewielu wróżyło mu tak wspaniałą karierę. Ona do pewnego momentu rozwijała się wręcz modelowo – wygrał pierwsze 8 walk. Pogromcę znalazł dopiero po ponad roku zawodowego boksowania, kiedy nieznacznie przegrał na punkty z Krzysztofem Szotem. Już wtedy spróbował jednak wielkiego boksu, bo jego walka odbyła się w łódzkiej Atlas Arenie i była przystawką do pojedynku Tomasza Adamka z Andrzejem Gołotą. W kolejnych latach popularny „Gruby” gromadził kolejne skalpy, a w pokonanym polu pozostawił m.in. Rico Muellera czy Jussi Koivulę. Wreszcie w 2015 r. dostał swoją wielką szansę i wystąpił na gali w USA, gdzie jednak nieznacznie przegrał ze słynnym Hugo Centeno Jr. To był symboliczny Olimp jego kariery, z którego spadł z wielkim hukiem. W kolejnych latach Maciec pojawiał się na ringu sporadycznie – w 2016 r. walczył tylko raz, a w 2018 r. dwa razy. Ostatnie dwa lata były zresztą burzliwe w jego życiu, a sam bokser popadł nawet w konflikt z prawem i przez chwilę przebywał w areszcie. Dostał jednak kolejną szansę od losu i w sobotni wieczór zrobił wiele, żeby wrócić na szczyt. – Wiem, że co dwa lata nie da się boksować i zbudować porządnej kariery pięściarskiej, ale mogę zapewnić, że porządnie trenuję i z czystą kartą wracam na ring. Wiele spraw mi się nie ułożyło, w burzliwy sposób zakończył się mój 10-letni związek z kobietą, niestety trafiłem na kilka miesięcy tam, gdzie nigdy nie powinienem się znaleźć. A wspólnik z którym prowadziłem firmę meblarską podziękował mi za współpracę. Ale nie jestem złym człowiekiem, nie jestem złym sportowcem. Chcę to udowodnić – mówił Łukasz Maciec na oficjalnej stronie Tymex Boxing Promotion przed sobotnią walką z Markiem Andryskiem.

Skromna sala Publicznej Szkoły Podstawowej w Szydłowcu nie przypominała amerykańskich obiektów, w których Maciec kiedyś występował, ale lublinianin zapamięta ją na długo. To właśnie tam być może rozpoczęła się jego ponowna droga na szczyt, bo w czasie sobotniej walki Maciec pokazał atuty, z których jest znany. Walczył bardzo sprytnie, był zdyscyplinowany taktycznie i skutecznie obijał Czecha. Już w pierwszej rundzie posłał mu mocny prawy prosty, który przedarł się przez gardę rywala i mocno nim zachwiał. Andrysek to jednak niezły pięściarz, który do Szydłowca przyjechał w glorii niepokonanego na zawodowych ringach. Chciał się wypromować na nazwisku Maćca i w drugiej rundzie przystąpił do kontrataku. Polak jednak mądrze szukał klinczu oraz półdystansu. W nim Andrysek czuł się przeciętnie, natomiast „Gruby” mógł w ten sposób niwelować przewagę fizyczną rywala. Wraz z upływem kolejnych minut widać było, że podopieczny Władysława Maciejewskiego i Karoliny Michalczuk czuje się coraz lepiej – w ringu ruszał się żwawo i trafiał Andryska pojedynczymi ciosami. – Jeden cios i cię nie ma – krzyczała z narożnika olimpijka z Londynu. Maciec konsekwentnie realizował polecenia Karoliny Michalczuk – uderzał i odskakiwał od przeciwnika. Andrysek z każdą rundą opadał z sił, a Maciec kontrolował walkę. W opinii wielu obserwatorów wygrał ten pojedynek dość zdecydowanie, dlatego werdykt jednego z sędziów wzbudził mieszane odczucia. 77:75 dla Andryska to dość kontrowersyjna decyzja. Na szczęście pozostali sędziowie widzieli znacznie lepiej – 79:73 i 78:74 dla Maćca i to on został ogłoszony triumfatorem pojedynku. – Po 25 miesiącach przerwy jestem solidnie zmęczony, zwłaszcza, że rywal był bardzo wymagający. Po tej walce wiem, że muszę jeszcze więcej pracować. Do tego pojedynku przygotowywałem się przez 2 miesiące. Potrzebuję więcej czasu – powiedział na antenie TVP Sport Łukasz Maciec. – Marek Andrysek wysoko zawiesił poprzeczkę mojemu podopiecznemu. Wydaje mi się, że to był nawet zbyt mocny zawodnik, jak na powrót po takiej przerwie. Dlatego tym bardziej cieszę się, że Łukasz wygrał. To ringowy cwaniak, który nie da się łatwo zbić – mówi Władysław Maciejewski, trener Maćca obecnie pracujący w Starej Szkole Boksu Lublin.

Popularny „Gruby” nie ma zbyt dużo czasu na odpoczynek, bo kolejną walkę prawdopodobnie stoczy jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Tak wysokie tempo nie powinno dziwić, w końcu Maciec ma już 31 lat i musi się mocno sprężać, jeżeli chce ponownie wejść na bokserski Olimp.

e-Wydanie
Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Az-Bud postawił się liderowi. Wyniki bialskiej klasy okręgowej

Az-Bud postawił się liderowi. Wyniki bialskiej klasy okręgowej

Bad Boys Zastawie pokonał Orlęta II Radzyń Podlaski 3:2. Prowadzące w tabeli Orlęta Łuków lepsze od Az-Bud Komarówka Podlaska. 14 goli w meczu ŁKS Łazy z Tytanem Wisznice, sześć strzelił Radosław Szustek

Poniedziałek pod znakiem burz

Poniedziałek pod znakiem burz

Synoptycy ostrzegają – dzisiaj może zagrzmieć i popadać. Miejscami wystąpią też silne porywy wiatru. A co z gradem?

Kierowca uderzył w drzewo. Dwie osoby w szpitalu

Kierowca uderzył w drzewo. Dwie osoby w szpitalu

23-latek stracił panowanie nad pojazdem. Jak na razie nie wiadomo, dlaczego do tego doszło

Marsz Równości ponownie w Lublinie

Marsz Równości ponownie w Lublinie

To już szósty raz, kiedy tęczowa parada przejdzie ulicami Lublina. W tym roku hasłem przewodnim jest „Miłość, a nie wojna”.

Lubelski Regionalny Fundusz Rozwoju z pomocą de minimis. 300 tys. euro wsparcia dla przedsiębiorcy

Lubelski Regionalny Fundusz Rozwoju z pomocą de minimis. 300 tys. euro wsparcia dla przedsiębiorcy

Po bardzo dużym zainteresowaniu wśród lubelskich przedsiębiorców niskooprocentowaną pożyczką w ramach pomocy de minimis Lubelski Regionalny Fundusz Rozwoju wprowadził ją do swojej oferty na stałe. Pożyczki będą oprocentowane bardzo preferencyjnie, od 1,07% w skali roku. Podwyższeniu ulega maksymalna kwota pomocy, ale także pojawią się nowe możliwości dla przedsiębiorców z sektora transportu drogowego. Fundusz już czeka na wnioski.

Punkt wymiany poezji
MAGAZYN

Punkt wymiany poezji

Są grupą miłośników poezji, a ich znakiem rozpoznawczym są rameczki z wierszami wiszące w zaskakujących miejscach w całej Polsce. W tej chwili jest ich 25. Jedna z nich wisi również w Lublinie przy ulicy Ku Farze. Promują młodych poetów, wieszając ich wiersze na rameczkach, publikując w internecie oraz dając im przestrzeń podczas internetowych wieczorków poetyckich. O tym rozmawiamy z Kubą Kozłowskim.

Pobiegli na 400 metrów. Za nami Dziecięca Liga
Foto
galeria

Pobiegli na 400 metrów. Za nami Dziecięca Liga

Mali Mistrzowie wzięli udział w zawodach biegowych. W niedzielę stadion lekkoatletyczny w Lublinie wypełnił się małymi zawodnikami.

Stal Kraśnik lepsza od Lewartu, Janowianka ma tylko punkt straty do lidera

Stal Kraśnik lepsza od Lewartu, Janowianka ma tylko punkt straty do lidera

Szykuje nam się emocjonujący finisz sezonu 23/24. Lewart niespodziewanie przegrał w niedzielę wieczorem ze Stalą Kraśnik 0:2. A to oznacza, że nad drugą w tabeli Janowianką ma już tylko punkt przewagi.

Chełmianka wygrała derby z Avią. "Zawiedliśmy kibiców"

Chełmianka wygrała derby z Avią. "Zawiedliśmy kibiców"

Derby dla Chełmianki. Drużyna Grzegorza Bonina w niedzielny wieczór wygrała w Świdniku z Avią 2:0. A duża w tym zasługa Bartłomieja Korbeckiego

Budowlani Lublin kończą obecny sezon bez medalu

Budowlani Lublin kończą obecny sezon bez medalu

W ostatnim meczu sezonu Edach Budowlani Lublin pokonali Juvenię Kraków 20:14. Mimo to nie zagrają o medal. Stało się tak za sprawą wygranej Awenta Pogoni Siedlce w Sopocie z Ogniwem 22:16

Padwa Zamość wygrała ostatni mecz fazy zasadniczej i zagra w barażach o Orlen Superligę

Padwa Zamość wygrała ostatni mecz fazy zasadniczej i zagra w barażach o Orlen Superligę

W ostatniej kolejce I Ligi Centralnej KPR Padwa Zamość pokonała Budimex Stal Gorzów Wielkopolski 27:26, a AZS AWF Biała Podlaska przegrał z SMS ZPRP I Kielce 31:33

Polesie Kock wygrało w Stróży z tamtejszym LKS. Komplet wyników lubelskiej klasy okręgowej

Polesie Kock wygrało w Stróży z tamtejszym LKS. Komplet wyników lubelskiej klasy okręgowej

Konia z rzędem temu, kto obstawiał po pierwszych 5 kolejkach tego sezonu, że Polesie Kock w samej końcówce rozgrywek będzie wciąż w grze o miejsce w barażach o IV ligę

Tarasola Cisy Nałęczów nie rezygnuje z walki o baraże do Hummel IV Ligi

Tarasola Cisy Nałęczów nie rezygnuje z walki o baraże do Hummel IV Ligi

Tarasola Cisy Nałęczów bez najmniejszych problemów rozbiła Trawenę Trawniki i wciąż liczy się w walce o miejsce premiowane grą w barażach o IV ligę

GKS Katowice wygrał na Arenie Lublin Puchar Polski Piłkarek Nożnych

GKS Katowice wygrał na Arenie Lublin Puchar Polski Piłkarek Nożnych

GKS Katowice wywalczył trofeum oraz 400 tys. złotych. Finał na Arenie Lublin był popisem zachowawczego futbolu

Poznaj Lublin z Przewodnikiem – wraca cykl spacerów

Poznaj Lublin z Przewodnikiem – wraca cykl spacerów

1 czerwca powróci program „Poznaj Lublin z Przewodnikiem”, cykl spacerów z przewodnikami miejskimi, a 6 lipca na lubelskie ulice powróci linia „Poznaj Lublin”, w ramach której chętne osoby będą mogły wybrać się na wycieczkę z przewodnikiem zabytkowym autobusem lub trolejbusem.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!