Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

17 lutego 2011 r.
15:30
Edytuj ten wpis

Józek, czemu mi odszedłeś?

0 4 A A
 (Dorota Awiroko/ Archiwum)
(Dorota Awiroko/ Archiwum)

To było liceum męskie do momentu, kiedy przyszedł Józek Życiński. Wtedy w jego klasie pojawiły się pierwsze dziewczyny. Rozmowa z Jerzym Rogalskim, aktorem Teatru Osterwy, który chodził do jednej szkoły z abp. Józefem Życińskim.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Kiedy dowiedział się pan o śmierci abp. Józefa Życińskiego?

– Schodziliśmy z próby sztuki Pawła Huelle "Zamknęły się oczy ziemi”. I ktoś powiedział, że abp Życiński umarł. Szok. Za chwilę usłyszałem w telewizji informację o śmierci arcybiskupa. Zobaczyłem fragmenty jego wypowiedzi. I tak stanął mi przed oczyma Józek z naszej klasy. Jakby się nic nie zmienił. Poczułem, jakby umarł tamten chłopiec, którego pamiętam z korytarzy szkolnych.

• Obaj jesteście spod Piotrkowa Trybunalskiego?

– Ja dojeżdżałem do szkoły średniej z Moszczenicy. Od Koluszek. A on pochodził z drugiej strony: Gorzkowice, Radomsko. Z tym że on mieszkał w bursie. Mieszkało tam ze trzydziestu chłopaków. Kierownikiem bursy był profesor Piłatowski, który jednocześnie był wykładowcą przysposobienia obronnego. I darzył Józka sympatią.

• Który to był rok?

– Chodziliśmy do Liceum im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim w latach 1962–66. Teraz wyszła historia naszego liceum. Na jednej ze stron wśród wybitnych osób jest właśnie Józef Życiński, ale także Zdzisław Najder.

• A Rogalski jest?

– Nie. Ale spotkałem autora strony, powiedział mi, że będzie suplement. Ale nie mam do niego pretensji, że mnie pominął.

• Wróćmy do szkoły.

– To było liceum męskie. Zresztą chodził do niego też Henio Sobiechart i Boguś Wołoszański, którego ojciec uczył nas wuefu. Była to szkoła męska do momentu, kiedy przyszedł Józek Życiński. I ja.

• Dlaczego?

– Bo wtedy właśnie pojawiły się pierwsze dziewczyny w łacińskiej klasie Józka. W mojej były same chłopaki. Kiedy po latach spotkaliśmy się z arcybiskupem, powiedział: Popatrz, popatrz. U mnie były dziewczyny i zostałem księdzem. A ty zostałeś aktorem. Jak to się dziwnie potoczyło.

• Jaki był wówczas Józef Życiński?

– Nasze klasy były na jednym piętrze. Spotykaliśmy się na przerwach. Józek przyciągał uwagę. Pamiętam duży korytarz, wysokie okna w niszach, bo był to zabytkowy budynek pijarów, którzy naszą szkolę założyli. Zawsze stał w którejś z nisz. Inni rozrabiali, na papierosa gdzieś poszli, Józek zawsze stał w tej niszy. Wyróżniał się spokojem, jakąś taką powagą i uważnymi oczami. Albo coś sobie czytał, albo się zamyślił. Spotykaliśmy się także na dole, w piwnicy. Był tam barek, gdzie za złotówkę można było kupić dużą bułkę z wędliną i kubek bawarki.

• Rogalski był drobny, nieduży. A on?

– Zgadza się. Byłem drobniutki, ale żywczyk. Józek też był nieduży, chuderlawy, jak ja z lekka sepleniący. Z tego tytułu nasza chemiczka, śliczna kobieta o przepięknych nogach, do której rodziły się młodzieńcze pożądania – myliła nas z Józkiem. Józek mówił po latach: Popatrz, ta chemiczka ciągle nas myliła. Na mnie mówiła Rogalski, na ciebie Życiński.

• Dobrze się uczył?

– To był prymus. Ze wszystkiego był znakomity. Najlepszy. Na maturze miał same piątki. Taki zdolny był! Ponieważ pochodził z biednej rodziny, to w bursie udzielał korepetycji z fizyki i matematyki. I sobie dorabiał. Pamiętam jak w dziesiątej klasie przyszedł do nas fizyk, profesor Kusiński, który miał ksywę Zundaap. Pedant i nieprawdopodobna kosa. Kiedyś zadał nam 15 zadań do rozwiązania. I nie daliśmy rady. Wysłałem kolegę do Józka z zadaniami. Poszedł do bursy. Józek rozwiązał zadania w chwilę. Byliśmy uratowani.

• Zawsze był poważny?

– W którejś klasie zrobiliśmy kabaret. Józek pisał nam teksty. Jak się po latach spotkaliśmy w Lublinie, to on przy obiedzie zaczął śpiewać piosenkę. Pamiętał po 40 latach piosenkę z tego kabaretu. Pamiętam jeszcze jedną charakterystyczną rzecz. Do wszystkiego podchodził bardzo uważnie. Potrafił być krytyczny. Mnie tam w szkole wszystko się podobało. Wspaniali profesorowie, klimaty, parę ładnych dziewczyn, dwie piękne nauczycielki. Jak powstał w naszej szkole samorząd, to mnie do niego wybrali. Bacznie obserwował to, co robimy. Pewne rzeczy mu się nie podobały. Zresztą myśmy wiedzieli, że on pójdzie na księdza. Byliśmy przekonani, że Józek będzie księdzem.

• Skąd to przekonanie?

– Nie wiem. Zresztą, kolega Józka, pochodzący z mojej miejscowości, też został później księdzem. Ale o nim nie mówiło się, że idzie na księdza. Dopiero potem było zaskoczenie, że do seminarium idzie.

• Skończyliście szkołę. Każdy poszedł w swoją stronę. Jak się spotkaliście po latach?

– Po studiach spotkałem się z jego książką. Przeczytałem "Medytacje sokratejskie”. Pomyślałem, że imię i nazwisko się zgadza, ale na obwolucie pisało: biskup Józef Życiński. Przecież nasz Józek nie jest biskupem. To nie ten. Potem drugą książkę kupiłem. I była fotografia z tyłu i informacja, że urodził się w 1948 roku w Starej Wsi koło Piotrkowa Trybunalskiego. Jednak to był Józek.

• Pierwsze spotkanie?

– Tuż przed jego ingresem w Lublinie zadzwonił ktoś z "Solidarności” i spytał, czy nie przyszedłbym na mszę i nie przeczytał kilku wierszy, bo przyjedzie z Tarnowa biskup Życiński. Przygotowałem sobie Norwida. Była piękna pogoda. Życiński idzie, podszedł, podał rękę, poklepał po ramieniu i powiedział: Cieszę się, że jesteście.

• Poznał pana?

– Widzę, że mnie nie poznaje. Nie kojarzy. Przeszedł. Po powitaniach stanął z boku. Podszedłem i mówię: Przepraszam, czy ksiądz mnie nie poznaje? A on: Nie, tyle ludzi, nie kojarzę. Mówię: Liceum Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim. A on pyta: Jak nazwisko? Mówię: Rogalski. A, Jurek? I rozpoznał mnie. Ja już wtedy po roli porucznika Jaszczuka w serialu "07 zgłoś się”, i po Loży byłem. Ale widzę, że on telewizji nie ogląda.

• Powiedział pan wiersze?

– Siedział, słuchał. Potem zaprosił nas na obiad. Dużo gości. Zamieniliśmy parę słów. Powiedział, że się spotkamy. Tak czekałem, czekałem.

• I?

– Po roku od ingresu w Lublinie zacząłem się do niego dobijać. Zadzwoniłem do kurii. Jego sekretarz mnie umówił. Byłem na obiedzie. Skromny obiad z sekretarzem i siostrą, która ten obiad przygotowała. Zaczął od modlitwy. A ja tej modlitwy nie umiałem.

• Pogadaliście?

– Powspominaliśmy liceum. Dostałem książkę z dedykacją: "Jurkowi Rogalskiemu ze wspomnieniem wspólnych lat w Chrobrym”. Wtedy zaśpiewał naszą kabaretową piosenkę. Pytał, jak żyję, czy rodzina zdrowa? Opowiedziałem. Pamiętam, że przy pożegnaniu patrzył na moje buty.

• Czemu?

– Założyłem marynarkę. Ale miałem sportowe buty, bo przyjechałem pod kurię na składaku. Tak patrzył ze zadziwieniem na te moje buty. Pokiwał głową, że oryginalnie. Potem zapraszałem go do teatru, mówił, że chętnie, ale nie przychodził.

• Jutro będzie pan na pogrzebie?

– Przyjdę pożegnać Józka, mojego kolegę ze szkoły. Ale przyjdę także pożegnać księdza, który mnie fascynował swoimi książkami, artykułami, wypowiedziami. Przyjdę zapytać: Józek, czemu mi odszedłeś.

Pozostałe informacje

PiS wybory wygrało, ale w powiecie lubelskim rządzić nie będzie
WYBORY 2024

PiS wybory wygrało, ale w powiecie lubelskim rządzić nie będzie

Mimo, że Prawo i Sprawiedliwość wybory do rady powiatu lubelskiego wygrało i wprowadziło aż 15 radnych, to rządzić samodzielnie nie będzie. Przegrało bowiem większość głosowań na pierwszej sesji.

Łada wygrała w finale Pucharu Polski z Kryształem. „Zniszczyli nas zmianami”

Łada wygrała w finale Pucharu Polski z Kryształem. „Zniszczyli nas zmianami”

Kryształ dwa razy prowadził w środowym finale okręgowego Pucharu Polski z Ładą. Trofeum do domu zabrali jednak goście. Bohaterem drużyny z Biłgoraja był zdecydowanie Patryk Dorosz, który zdobył… cztery gole, a jego zespół pokonał rywali 4:2.

Avia i Opolanin w finale okręgowego Pucharu Polski

Avia i Opolanin w finale okręgowego Pucharu Polski

Obyło się bez niespodzianek w środowych meczach półfinałowych Pucharu Polski okręgu lubelskiego. Trzecioligowa Avia w drugiej połowie meczu z Górnikiem II Łęczna przechyliła szalę na swoją stronę i wygrała ostatecznie 3:0. Po przerwie kwestię awansu rozstrzygnął też Opolanin, który pokonał LKS Wierzchowiska 4:0.

Szwedzkie asy przestworzy na naszym niebie. Znamy kolejne gwiazdy Świdnik Air Festival

Szwedzkie asy przestworzy na naszym niebie. Znamy kolejne gwiazdy Świdnik Air Festival

Po gwiazdach muzycznych przyszedł czas na gwiazdę przestworzy. Nad świdnickie niebo przyleci prosto ze Szwecji grupa Scandinavian Airshow.

Beksiński.Live 2024 w Lublinie
patronat
22 maja 2024, 20:00

Beksiński.Live 2024 w Lublinie

W środę (22 maja) projekt zawita do Lublina. W ramach tego multimedialnego spektaklu przy muzyce autorstwa Michała Wasilewskiego i Kamila Zawiślaka "Wishlake’a", zaprezentowane zostanie malarstwo Zdzisława Beksińskiego. Na scenie pojawią się wyjątkowi goście: Katarzyna Nosowska, Błażej Król, Piotr Rogucki oraz Fisz.

18-latek z Biłgoraja stracił prawo jazdy nim je otrzymał
BIŁGORAJ

18-latek z Biłgoraja stracił prawo jazdy nim je otrzymał

Kierowca z Biłgoraja długo nie nacieszył się prawem jazdy. Rano zdał egzamin, a po południu złapała go drogówka. Pojeździć będzie mógł dopiero za 3 miesiące, a na jego konto wpadło 14 pkt karnych.

II Lubelskie Forum Muzyki Improwizowanej
14 maja 2024, 19:00

II Lubelskie Forum Muzyki Improwizowanej

W dniach 14-17 maja w ACKiM „Chatka Żaka” w Lublinie, odbywać się będą koncerty (Dominik Wania, Henryk Miśkiewicz, Dorota Miśkiewicz oraz Aga Derlak) i spotkania w ramach II Lubelskiego Forum Muzyki Improwizowanej. Impreza wpisuje się w cykl obchodów 80-lecia Uniwersytety Marii Curie-Skłodowskiej.

Wyrazili solidarność z osobami z niepełnosprawnościami
Foto/wideo
galeria
film

Wyrazili solidarność z osobami z niepełnosprawnościami

Lublin włącza się w obchody dnia, w którym szczególnie przypomina się o godności i walce z dyskryminacją osób z niepełnosprawnościami. Z tej okazji, ulicami miasta przeszedł uroczysty korowód.

Wojewódzkie obchody Narodowego Dnia Zwycięstwa
Foto
galeria

Wojewódzkie obchody Narodowego Dnia Zwycięstwa

W Lublinie przed Pomnikiem Nieznanego Żołnierza, odbyły się wojewódzkie obchody 79. rocznicy zakończenia II wojny światowej oraz Narodowego Dnia Zwycięstwa. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz rządowych, samorządowych oraz delegacje.

W powiecie ryckim PiS rozdaje karty. Radni złożyli ślubowanie

W powiecie ryckim PiS rozdaje karty. Radni złożyli ślubowanie

Podczas pierwszej sesji nowej kadencji rady powiatu ryckiego niespodzianek nie było. Starostą po raz kolejny został wybrany Dariusz Szczygielski. Na czele rady stanął natomiast Piotr Łysoń. Władza zostaje w rękach Prawa i Sprawiedliwości.

Zmarł na ławce przed galerią handlową

Zmarł na ławce przed galerią handlową

W poniedziałek na skwerze pomiędzy Galerią Zieloną, a Urzędem Skarbowym w Puławach zmarł 43-letni mężyczna. Przyczyny zgonu wyjaśni sekcja.

Matura 2024. Sprawdźcie arkusze i odpowiedzi z matematyki
foto

Matura 2024. Sprawdźcie arkusze i odpowiedzi z matematyki

Za maturzystami egzamin z wiedzy matematycznej. W finałowym, ostatnim zadaniu, młodzież musiała „wykonać” ogrodzenie z siatki w schronisku dla zwierząt.

Wybrali zarząd powiatu. "Starosta nowy, ale problemy te same"

Wybrali zarząd powiatu. "Starosta nowy, ale problemy te same"

Podczas pierwszej sesji rady powiatu lubartowskiego nowej kadencji radni wybrali swoje prezydium, a następnie starostę i jego zastępcę. Wszystkie kierownicze funkcje objęli samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości, którzy po wyborach mogą liczyć na samodzielną większość.

Zarzuty i kłopoty w szkole. Klaudiusz B. skreślony z listy uczniów

Zarzuty i kłopoty w szkole. Klaudiusz B. skreślony z listy uczniów

Mogła być polityczna kariera w Suwerennej Polsce, a są zarzuty i kłopoty w szkole. Lubelskie Kuratorium Oświaty właśnie podjęło decyzję w sprawie Klaudiusza B.

Egzamin z matematyki dobiegł końca. Jak poszło lubelskim maturzystom?
foto/wideo
galeria
film

Egzamin z matematyki dobiegł końca. Jak poszło lubelskim maturzystom?

Dokładnie w południe, uczniowie wyszli ze szkół i odetchnęli z ulgą. Zakończył się egzamin z wiedzy matematycznej na poziomie podstawowym.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium