Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 listopada 2001 r.
21:08
Edytuj ten wpis

Mój brat klon

0 0 A A

Gdy przed pięcioma laty ze Szkocji nadeszła wiadomość o zakończonym sukcesem sklonowaniu owcy Dolly, jasne było, że wkrótce przyjdzie kolej na człowieka. I faktycznie, w ostatnią niedzielę świat obiegła wiadomość: w prywatnej firmie biotechnologicznej ACT w Massachusetts, w USA, sklonowano ludzkie zarodki. Od poniedziałku, z większą jeszcze siłą, rozpoczęli dyskusje i spory przyrodnicy, etycy, prawnicy oraz zwykli kibice. Wolno, czy nie wolno? Zakazać, a może tylko ograniczyć manipulowanie w komórce?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Zacznijmy od przypomnienia wiadomości ze szkoły. Komórki dzielimy na: generatywne, czyli te, z których może powstać nowy organizm (komórki jajowe, plemniki) oraz somatyczne, czyli całą – jak się kiedyś wydawało, „nierozwojową” – resztę.

Pierwsze eksperymenty

z klonowaniem zaczęły się trzydzieści lat temu. Amerykańscy genetycy Gurdon i Clason prowadzili doświadczenia na komórkach somatycznych wziętych z nabłonków jelitowych żab. Udało im się dowieść, że niektóre z komórek zawierają informację genetyczną umożliwiającą rozwój całego zarodka. A z czasem nawet taki zarodek uzyskali.
Badania te kontynuowane były na myszach, małpach i owcach. W jednym z ośrodków w Szkocji zajmowano się transgenizacją (wszczepianiem dodatkowego genu) zwierząt, celem uzyskania pożądanych efektów hodowlanych. W przypadku owiec chodziło o to, aby ich mleko było bogate w odżywcze białko, czyli żeby stały się „żywymi fabrykami” cennych leków. Gdyby „podrasowane” sztuki rozmnażały się drogą płciową, zniszczeniu uległaby cenna i pracowicie przygotowana konstrukcja genetyczna. Idealnym wyjściem było sklonowanie zwierzęcia, w wyniku czego utrzymywany jest ten sam zapis genetyczny, a więc potomstwo nie traci pożądanych cech rodziców, a zważywszy inną drogę przyjścia na świat – dawcy klona.
I tak wzięła się Dolly, zresztą dość niespodziewanie, gdy – w ramach kolejnego eksperymentu – do komórki jajowej wprowadzono materiał genetyczny pobrany od dorosłej owcy. Wtedy przez świat przetoczyła się dyskusja: czy takie wyzwanie rzucone Naturze, nie przyniesie człowiekowi dramatycznych następstw? Bo gdy Gurdon i Clason tworzyli zarodniki płazów, to mało komu starczało wyobraźni, że na końcu tego łańcuszka znajduje się homo sapiens. Ale gdy manipulacja w genach ssaka okazała się skuteczna, świat się zreflektował i zatrwożył.

Mój brat – klon

Oczywiście, trwoga nie ogarnęła wszystkich. Badania w zakresie możliwości sklonowania człowieka były i są prowadzone, mniej czy bardziej legalnie, pod wszystkimi szerokościami geograficznymi. W skrajnym przypadku chodzi o wyprodukowanie armii ludzi – robotów zdrowych, silnych i posłusznych. W wersji „humanitarnej”, zwanej terapeutyczną, chodzi natomiast o sztuczne stworzenie ludzkich embrionów. Pozyskane z nich komórki macierzyste potrafią się przekształcać w dowolną tkankę i jako takie są nadzieją medycyny, bowiem za ich pomocą – jak się sądzi, bo praktyka jeszcze milczy – można leczyć nie tylko cukrzycę, ale także Parkinsona, Alzheimera, „naprawiać” serce, a nawet mózg. O ile reprodukcja spotkała się z jednoznacznym potępieniem, o tyle „wersja terapeutyczna” podzieliła dyskutujących przyrodników, medyków, etyków, prawników i „zwykłych” ludzi. Uspokajamy się wyobrażeniem, że: to nieprędko nastąpi, nie wiadomo, czy za naszego życia ... Tymczasem docierające ze świata wiadomości zdają się zapowiadać, że klon jest już za naszym progiem.
Bulwersujący nas dziś eksperyment prywatnej firmy biotechnologicznej ACT z Massachusetts (państwowe jednostki, zgodnie z amerykańskim prawem, nie mogą w nich brać udziału), choć udany tylko w połowie (nie nastąpił dalszy rozwój komórek) jest pierwszym krokiem w dziele sztucznego tworzenia człowieka. Nie wierzę, by zaniechano tam dalszych prób.

Na tropie szaleństwa

– Zarodek pierwszego ludzkiego klonu będziemy mogli wszczepić do narządów rodnych kobiety prawdopodobnie już w ciągu kilku miesięcy – nie kryje prof. Panayiotis Zavos z Kentucky. – Chcemy w ten sposób pomóc ludziom mającym kłopoty z płodnością, u których zawiodły obecnie stosowane metody sztucznego zapłodnienia...
Duże pieniądze stoją za próbami prowadzonymi przez inną amerykańską firmę Clonaid. Chodzi tu bowiem o sklonowanie nieżyjącego już dziecka amerykańskich milionerów. A jeśli się okaże, że jest to możliwe nie tylko w teorii? – mróz chodzi po grzbiecie.

Lekarstwa z cmentarza

Powiedzmy jasno: Hodowanie ludzi-klonów nie jest obecnie głównym celem uczonych, lecz opracowanie nowych metod leczenia chorób i przypadków, o których dziś mówimy: beznadziejne. Metoda ta, mimo szlachetnych pobudek, rodzi sprzeciwy. Sprowadza się ona bowiem do wytworzenia ludzkiego zarodka, pobrania z niego komórki macierzystej, z której można wyhodować dowolną tkankę lub nawet cały narząd. A później zarodek ulega zniszczeniu. Temu przeciwny jest Kościół, protestują rządy i parlamenty, a także niektórzy naukowcy, w tym genetycy (patrz wypowiedź prof. Jacka Wojcierowskiego).

Kiedy zaczyna się życie?

Na pytanie to, nie tylko biolodzy, odpowiadają dość zgodnie: – Wtedy, gdy powstaje odrębny organizm, który zaczyna rozwijać się według własnego szlaku rozwojowego. Czyli – od momentu poczęcia.
Nie ma natomiast już takiej zgodności co do etapu, na którym ludzki zarodek powinien być chroniony, co ma praktyczne znaczenie w przypadku eksperymentów. Kościół rzymskokatolicki rzecz ujmuje krótko i jasno: od momentu poczęcia. Anglikańscy teologowie głoszą, że przed upływem 14 dni rozwoju ludzki zarodek nie jest jeszcze osobą, dopiero po tym okresie następuje wyraźne różnicowanie komórek. Pogląd ten przejęli angielscy prawodawcy, obowiązuje też m.in. w Australii. W Izraelu – jak podała Rzeczpospolita z 27 bm. – ludzki zarodek może być poddawany różnym zabiegom do 40. dnia rozwoju. W judaizmie nie ma on statusu osoby ludzkiej, jest tak samo traktowany, jak plemnik i komórka jajowa. Dozwolone są wszelkie zabiegi sztucznego zapłodnienia. Nie ma nawet sprzeciwu dla reprodukcyjnego klonowania ludzi. Amerykańsko-izraelski lekarz Avi Ben-Abraham, po oświadczeniu prof. Severino Antinoriego z Włoch, że w jednym z krajów śródziemnomorskich chce klonować ludzi, powiedział: – Oczekuję, że nastąpi to w Izraelu...

Co na temat klonowania sądzą lubelscy uczeni

Prof. Jacek Wojcierowski kierownik Zakładu Genetyki Medycznej Akademii Medycznej w Lublinie

• Czy gdzieś w świecie, w jakimś laboratorium, może się kryć monstrum w rodzaju Frankensteina?
– Dlaczego sztucznie wyhodowany człowiek, bo rozumiem, że o to chodzi, ma być „strasznym monstrum”? Może to być równie dobrze twór piękniejszy i lepszy od nas.
• Jest więc pan zwolennikiem eksperymentów z klonowaniem ludzi?
– Zdecydowanie jestem temu przeciwny na obecnym etapie, zarówno w celach reprodukcyjnych, jak i terapeutycznych. Tym narzędziem nie potrafimy jeszcze posługiwać się w sposób celowy z naukowego punktu widzenia oraz bezpieczny dla nas wszystkich.
Osobiście wątpię, aby w jakimś laboratorium kryła się bulwersująca niespodzianka. Śledząc światową literaturę i doniesienia z badań widzę, że jesteśmy jeszcze na początku drogi jeśli chodzi o nowe aranżacje w materiale genetycznym. To materia delikatna i niezwykle skomplikowana, skutki nieodpowiedzialnych manipulacji są nawet trudne
do przewidzenia. Stąd zalecałbym pokorę, umiar, a bardziej niecierpliwym... literaturę i filmy z bogatej dziedziny science-fiction.
• Dlaczego jest pan przeciw pobieraniu komórek z ludzkiego zarodka, które mogłyby uratować zdrowie, a nawet życie?
– Są dwa powody: etyczny i medyczny. Gdyby embriogenezę doprowadzić do końca, otrzymalibyśmy ludzki klon. Mimo wszystko byłaby to istota ludzka. Mój sprzeciw budzi uśmiercenie jej, by zdobyć „części”. Doskonalić natomiast należy inną drogę klonowania, bardziej humanitarną i skuteczniejszą – mnożenia komórek somatycznych znajdujących się w ciele własnym chorego, a jeśli to niemożliwe, w ciele bliskiego krewnego.



Prof. Mirosław Nazar Wydział Prawa UMCS
• Czy można sobie wyobrazić życie „klona” w naszym społeczeństwie?
– Z pewnością byłby traktowany jak każdy inny podmiot, ale byłby to podmiot ułomny, poczynając już od statusu rodzinnego. Polski kodeks cywilny (jak i wielu innych państw) uznaje istnienie osoby fizycznej „od urodzenia”. I dopiero z tym zdarzeniem łączy przyznanie człowiekowi zdolności prawnej. Byłby on przy tym sierotą, bowiem jeśli otrzymałby komórkę od kobiety, a rozwijał się nie w jej organizmie, lecz w laboratorium, to ona byłaby jego bliźniaczą siostrą. A jeśli od jej męża, to on byłby jego bratem-bliźniakiem.
• Bardziej realny jest wariant sztucznej prokreacji i naturalnego porodu. Co wtedy?
– Te sprawy reguluje Ustawa o planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego. Wynika z niej, że zarodek i płód ludzki korzystają we wszelkich okolicznościach z godności należnej każdemu człowiekowi. Sprecyzowane są warunki dopuszczalności przerywania ciąży. Przyzwolenie jest tylko na takie zabiegi, które mają na względzie dobro dziecka poczętego, sprzyjają jego rozwojowi i urodzeniu. Stąd dezaprobata dla eksperymentów.
Interesująca nas podmiotowość, w obecnej wersji prawa, rozpoczyna się z momentem żywego urodzenia się z matki.



Siostra dr hab. Barbara Chyrowicz - Katedra Etyki Szczegółowej KUL

– Dopuszczenie reprodukcyjnego klonowania człowieka zwieńczy długi proces powolnego godzenia się na manipulowanie ludzkim (naszym!) życiem. Czasu nie można cofnąć, można jednak wycofać wcześniejsze decyzje. To bardzo trudne, aczkolwiek nie niemożliwe.
Nie przeczę, iż związane z „klonowaniem terapeutycznym” eksperymenty mogłyby przynieść wymierne korzyści w terapii. Problemu nie stanowi też badanie pierwotnych komórek zarodkowych, ale sposób ich otrzymywania. Jeśli w tym celu wykorzystywać będziemy ludzkie zarodki, trzeba będzie kogoś zabić, żeby w przyszłości kogoś uratować. Mógłby ktoś powiedzieć: przesada, przecież to tylko zarodek! Oczywiście, że tylko zarodek, ale w nim już jest ludzkie życie. Jeśli się dalej rozwinie, urodzi się człowiek. Pozna świat i siebie w nim, odkryje własne zdolności, stworzy własną, niepowtarzalną historię... Tak właśnie powstaliśmy!
Trochę wyobraźni ...

Pozostałe informacje

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]

Kibice przy Al. Zygmuntowskich tym razem mogli trochę narzekać na nudę. Ich pupile szybko rozstrzygnęli kolejny mecz i znowu wysoko pokonali rywali. Tym razem Orlen Oil Motor Lublin wygrał z Apatorem Toruń 53:37. Każdy kibic chciałby jednak mieć takie powody do narzekania. Sprawdźcie, jak w piątkowy wieczór wyglądały trybuny.

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]

Orlen Oil Motor Lublin się nie zatrzymuje. Choć show na torze Best Auto przy Alejach Zygmuntowskich skradł w piątkowy wieczór Emil Sajfutdinow, to jego występ dla kibiców gości był tym z cyklu na otarcie łez. Lubelskie „Koziołki” wygrały 53:37, a goście na 15. gonitw byli górą w zaledwie dwóch.

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]
RELACJA NA ŻYWO
galeria

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]

Po wysokim domowym zwycięstwie nad ebut.pl Stalą Gorzów Orlen Oil Motor Lublin po raz drugi z rzędu wystąpi przed własną publicznością. O godzinie 20.30 lubelski Koziołki podejmą Anioły z Torunia

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. W piątkowym (26 kwietnia) spotkaniu w siedzibie Urzędu Miasta Lublin udział wzięli dyrektorzy szkół, nauczyciele, wychowawcy, pedagodzy i psycholodzy, którzy na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą

Rockowy Beret
foto
galeria

Rockowy Beret

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z Beretu w rockowym klimacie lat 80's! T.Love, Elektryczne Gitary, Kazik i Kult, Lady Pank itd. – tak pokrótce można streścić listę rockowych zespołów, przy których bawili się goście. Zobaczcie, jak się bawił Lublin!

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa
ZDJĘCIA
galeria

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa

Absolwenci Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie odebrali dziś świadectwa ukończenia szkoły. I choć matura już za kilka dni, kończą szkołę z pozytywnym nastawieniem i nadzieją na dobry wynik z egzaminu dojrzałości.

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Po perypetiach w sokolim gnieździe na Wrotkowie myśleliśmy że zapanowała sielanka. Niestety w piątek po południu znaleziono Czarta. Ptak padł, ornitolodzy podejrzewają otrucie.

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

Michał Szabelski, pracujący do tej pory na stanowisku zastępcy dyrektora ds. Finansów i Rozwoju Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie został nowym dyrektorem placówki.

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega
ALERT POGODOWY

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega

W piątek termometry w województwie lubelskim przekroczyły barierę 10 stopni Celsjusza. Jednak w nocy pogoda się zmieni i nadejdą przygruntowe przymrozki.

Liczba Polaków zwiększyła się o 24
galeria

Liczba Polaków zwiększyła się o 24

W piątek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda wręczył obywatelstwa. Wśród nich jest czworo dzieci.

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)
film

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)

26 kwietnia 1986 roku do eksplozji i zniszczenia reaktora nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przy usuwaniu skutków katastrofy z narażeniem życia pracowali Likwidatorzy, I to im poświęcona jest polska gra Chornobyl Liquidators.

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

W sobotę MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno. To jedno z kluczowych spotkań w wyścigu o srebrny medal.

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Gmina Krasnystaw: 66-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Jeden podawał się za prokuratora, drugi za policjanta. Obaj wmawiali jej udział w policyjnej akcji.

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Dywersanci planowali szturm i zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych w Lublinie – to główny punkt ćwiczeń żołnierzy z 21 Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty z Lublina.

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Od 24 kwietnia mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z aplikacji do zamawiania przejazdów taksówkowych

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium