Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 marca 2008 r.
15:29
Edytuj ten wpis

Nie widzę powodów, żeby być smutasem

0 0 A A

Rzomowa z ojcem Leonem Knabitem, benedyktynem

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Jak ksiądz wchodzi na ambonę, to zabiera ze sobą karteczkę z napisem. Jakim?

- Wolniej, idioto! Jakbym napisał samo wolniej, to by nie poskutkowało. Jak widzę: wolniej, idioto, to myślę: to się do mnie odnosi i zwalniam. Ta kartka nie zawsze ze mną leży, ale pomaga.

• Dlaczego ludzie tak pędzą?

- To trzeba ludzi spytać. Dlaczego ja pędzę? Mam łatwość pisania i czytania, to pędzę. Taki rytm wewnętrzny. Ale z drugiej strony wolałbym pędzić spokojniej. W sposób bardziej opanowany, refleksyjny. A co do ludzi? Okazuje się, że ułatwienia, które mają w życiu, wcale nie przekładają się na powiększoną ilość czasu. Z Tyńca do Krakowa kiedyś człowiek wybierał się na cały dzień. Dwanaście godzin na piechotę czy furką robiło swoje. A dzisiaj człowiek wyjeżdża rano i za parę godzin chce być w domu. Coraz więcej spraw jest do załatwienia. Człowiek chciałby się nachapać, więc pędzi.

• Nie za dużo na siebie nakładamy?

- Życie na nas nakłada. A mówi się, że im więcej nabierzesz, tym słabiej trzymasz.

• Benedyktyni zachowują milczenie. Dlaczego milczenie jest tak ważne? Dlaczego wyciszenie jest tak ważne?

- Nawet jak Pana Boga zostawimy na boku, to milczenie będzie ważne. Żyjemy w pośpiechu, wciąż hałas i hałas, który nas biologicznie niszczy. Milczenie jest jak czerwone światło stopu. Gonisz, ale musisz stanąć na skrzyżowaniu, bo jak się nie zatrzymasz, to cię samochód może przejechać. A wracając do milczenia... tak mi się wydaje, że dzisiaj ludzie nie milczą, bo nie mają o czym milczeć.

• Dlaczego?

- Bo są nie pogłębieni wewnętrznie, jak zostają sami, to czują się głupio. Wtedy od razu jakieś słuchawki, jakieś radio, jakaś rozmowa.

• Jesteśmy sami w domu, to od razu włączamy telewizor, żeby coś grało i gadało?

- To świadczy, że we mnie, w środku nie ma za dużo. Weźmy ludzi, którzy się kochają szczerze. Potrafią usiąść obok siebie, oprzeć się o siebie serdecznie. Potrafią tak przesiedzieć trzy godziny i jest im bardzo dobrze z sobą.

• Powiedział ksiądz w jednym z wywiadów: nic nie ma stałego, wszystko się chwieje. Nie za ostra diagnoza?

- Taka rzeczywistość. Dlatego, jeśli się nie oprzemy o Pana Boga, który jest wartością stałą i dopiero on umacnia małe nadzieje, to co potem? Jeśli nadzieja człowieka jest umocowana w Bogu, jeśli zawierzamy się Bogu, to łapiemy grunt pod nogami.

• A czy praca może być modlitwą?

- I tak, i nie. Nasze bendyktyńskie zawołanie brzmi: módl się i pracuj. Sama modlitwa może doprowadzić do bezproduktywnej dewocji, praca: do Auschwitz. Jak się połączy pracę, ten czynnik horyzontalny z wertykalnym - modlitwą - to z tego krzyż wychodzi. Dziś ludzie pracują na okrągło, żeby złapać więcej grosza. Tylko co dalej? Człowiek staje się maszyną. W Japonii praca i umiłowanie firmy doprowadzone jest do perfekcji. I co? Coraz więcej samobójstw!

• Lubi ksiądz ostre sądy, takie jak ten: świnie mówią: nie bądź człowiekiem?

- To taki żart, który kiedyś przytoczyłem. Świnie są sympatyczne i, jak mówią hodowcy, inteligentne. W klasztorze zrobiliśmy takie poidełka, dotknie nosem, woda leci. W mig się nauczyły. Więc jeżeli świnia chce być porządną świnią, to mówi: nie bądź człowiekiem, który niekiedy zachowuje się gorzej niż świnia.
• Znał się ojciec z Janem Pawłem II. Rzeczywiście kiedyś zapytał, ile ojciec ma lat?

- Tak. Odpowiedziałem, że 63. A on mi na to: To ja w tym wieku byłem już papieżem.

• Co ojciec odpowiedział?

- Bardzo mi wstyd, że jeszcze nie jestem.

• A jak to było z prymasem Wyszyńskim?

- Spytał mnie: Dlaczego ojciec taki chudy. To urąganie Bogu. To było po skończonej mszy. Zostałem z tym stwierdzeniem. Po miesiącu się spotkaliśmy. Powiedziałem: ksiądz Prymas dużo grubszy ode mnie nie jest.

• Czy nie korciło ojca do kobiet?

- Na szczęście, mam opcję prawidłową i stąd korciło, korci i korcić będzie. Choć dziś nie jest to już niebezpieczne. W moim wieku? Cóż ja komu zrobię. Taka jedna miła pani podaje mi palto, młoda bardzo. Mówię: pani mi palto podaje. Ona: cała przyjemność po mojej stronie. Z takim typem przyjemność to tylko palto podać... Na więcej człowiek liczyć nie może.

• Jeden z lubelskich księży miał kochankę. Wysyłał do niej sms-y. W tych sms-ach przekonywał dziewczynę, że podczas seksu wstępuje w nią Duch Święty.

- Śmiech.

• Dlaczego księża gonią za pieniędzmi? Zmieniają samochody na lepsze? Mają kochanki, albo kochanków?

- Mam kontakty z księżmi i spowiadam księży. Z grubsza, tak jedna trzecia nie jest w porządku. W innych zawodach będzie więcej. Ale to jest ból Kościoła. Może lepiej, żeby taki ksiądz wystąpił? Szkoda że wystąpi, ale jeśli prowadzi podwójne życie, to niech zostawi Kościół. Zawsze mówię: uczciwy ksiądz kończy tam, gdzie zaczyna mąż, wtedy nie ma problemu.

• Ile ojciec ma teraz lat?

- W tej chwili 78 i trochę.

• Są jakieś benedyktyńskie przepisy na szczęście?

- Być na swoim miejscu. Mnie to pomaga. Są kłopoty, ale i dużo pogody we mnie jest. Wszystko przyjmuję, aprobuję, a to co mogę, delikatnie zmieniam. Czego nie mogę, zostawiam innym. W tym Panu Bogu. To trochę kwestia patrzenia na świat. Ja po mamusi mam ducha optymizmu. Była pogodna i jasna. I ja tak mam. Nie widzę powodów, żeby być pesymistą i smutasem.

• Ale miał ksiądz chwile zwątpienia?

- Tak. Kiedy dopadły mnie choroby. Potem jakoś to się w organizmie zresorbowało, mam tyle lat co mam i ciągnę, podróżuję, wykładam, głoszę rekolekcję. Nie myślę o tym, co będzie. Może pociągnę jeszcze 10 lat? Z pomocą bożą.

• A co jest najważniejsze w życiu?

- Spokojne sumienie i oparcie w Bogu.

• Czy miłość jest najważniejszą siłą w życiu?

- Jeśli kochaliśmy się trzy razy w nocy, a potem się rozstaliśmy, to to jest zawracanie głowy. Nie o to chodzi.

• A o co chodzi w miłości?

- Chcieć komuś dobrze.

• Czy w życiu ważna jest stałość?

- Stałość pewnych zasad tak, byleby tylko nie zamieniła się w stetryczenie i skostniałość…

• Dobra rada na święta?

- Smutki trzeba dzielić, radości mnożyć.

O ojcu Leonie

"Oto definicja mnicha: kupa kości owiniętych w czarny materiał” - tak miał go opisać kilkadziesiąt lat temu kardynał Karol Wojtyła. Urodził się 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim.

W latach 1948-1954 odbył studia seminaryjne w Siedlcach, gdzie 27 grudnia 1953 roku przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan diecezjalny wstąpił do benedyktynów w Tyńcu, gdzie 15 sierpnia 1963 roku złożył profesję wieczystą. Leon Knabit zasłynął z programu telewizyjnego, gdzie konfrontował gości o całkiem odmiennych postawach i światopoglądach. Odwagą sądów oraz uśmiechniętym i spokojnym spojrzeniem zza okularów zdobył sobie sympatię Polaków.

Jest autorem książek, takich jak "O odwadze”, "O radości”, "Schody do Nieba” czy też "Ojca Leona różowe okulary”.

Pozostałe informacje

Jest nowy prezes w Azotach Puławy

Jest nowy prezes w Azotach Puławy

Do wykonywania obowiązków prezesa Zarządu Grupy Azoty Puławy został delegowany już w kwietniu. Od jutra, zgodnie z dzisiejszą decyzją Rady Nadzorczej Hubert Kamola będzie oficjalnie zajmował to stanowisko. Został powołany na 3-letnią kadencję,

Pierwsza decyzja nowego burmistrza. Jego ludzie mają wpływy również w powiecie

Pierwsza decyzja nowego burmistrza. Jego ludzie mają wpływy również w powiecie

Jest pierwsza decyzja nowego burmistrza Radzynia Podlaskiego. Ogłosił ją tuż po oficjalnym zaprzysiężeniu.

Mieli odsunąć PiS od władzy, a zagłosowali ramię w ramię. Wiemy, ile zarobi nowy burmistrz
Zdjęcia
galeria

Mieli odsunąć PiS od władzy, a zagłosowali ramię w ramię. Wiemy, ile zarobi nowy burmistrz

To obrzydliwy skandal – tak o porozumieniu radnych Platformy Obywatelskiej z klubem nowego burmistrza Świdnika Marcina Dmowskiego mówi Mariusz Wilk z Polski 2050 Szymona Hołowni. To ugrupowanie w wyborach startowało wraz z PO pod szyldem Koalicji 15 Października po to, by odsunąć PiS od władzy w mieście i powiecie. PO za poparcie Dmowskiego w Radzie Miasta już otrzymało funkcję wiceprzewodniczącego dla Roberta Syryjczyka. To jeszcze nie koniec, bo ma dostać także stołek wiceburmistrza!

Eurowizja 2024. Luna walczy o finał dla Polski. Liczą się głosy widzów
film

Eurowizja 2024. Luna walczy o finał dla Polski. Liczą się głosy widzów

Luna, jako reprezentantka Polski, a poza nią wokaliści z Chorwacji, Cypru, Irlandii, Litwy, Serbii, Ukrainy, Australii, Azerbejdżanu, Finlandii, Islandii, Luksemburga, Mołdawii, Portugalii i Słowenii będą dzisiaj wieczorem walczyć o wejście do finału tegorocznej Eurowizji.

Noc z muzyką Queen w Radiu Lublin
11 maja 2024, 20:00

Noc z muzyką Queen w Radiu Lublin

W sobotę (11 maja) w lubelskim Studio im. Budki Suflera zostanie złożony muzyczny hołd dla wyjątkowego zespołu. „A Night At The Radio” to koncert w wykonaniu Queen Band, jednego z najciekawszych tribute bandów tej legendarnej formacji.

Motocyklista wylądował w rowie. Zachciało mu się jazdy bez uprawnień

Motocyklista wylądował w rowie. Zachciało mu się jazdy bez uprawnień

To mogło naprawdę skończyć się tragicznie. Na szczęście życiu 35-latka, który jadąc motocyklem wpadł do rowu, nic nie zagraża. Ale konsekwencje mieszkaniec Warszawy i tak poniesie.

Majowa edycja "Sceny Ad Hoc" w Chatce Żaka
8 maja 2024, 19:00

Majowa edycja "Sceny Ad Hoc" w Chatce Żaka

Już jutro kolejna odsłona „Sceny Ad Hoc” w lubelskiej Chatce Żaka. Na scenie zobaczymy młodych, lubelskich artystów.

Krzysztof Staruch objął Kraśnik

Krzysztof Staruch objął Kraśnik

Na inauguracyjnej sesji Rady Miasta Kraśnik IX kadencji radni oraz nowy burmistrz Krzysztof Staruch złożyli ślubowania. Przewodniczącym został wybrany Jarosław Jamróz, a jego zastępcami Piotr Janczarek i Zbigniew Bartysiak.

Kolejni zawodnicy pożegnali się z Azotami Puławy, jest też nowy trener

Kolejni zawodnicy pożegnali się z Azotami Puławy, jest też nowy trener

Azoty Puławy straciły głównego sponsora, a to spowodowało, że przyszłość klubu stoi pod dużym znakiem zapytania. We wtorek działacze poinformowali o zmianach, które zaszły ostatnio w drużynie. Wiadomo, że Siergiej Bebeszko nie jest już trenerem zespołu. Jego miejsce w roli szkoleniowca zajął Patryk Kuchczyński. Z drużyny oficjalnie odeszło też kilku zawodników.

Bartosz Jaworski i Bartosz Bańbor poprowadzili Motor Lublin do pierwszego zwycięstwa w Ekstralidze U24

Bartosz Jaworski i Bartosz Bańbor poprowadzili Motor Lublin do pierwszego zwycięstwa w Ekstralidze U24

Trzeci mecz i pierwsza wygrana Motoru w Ekstralidze U24. Lubelskie „Koziołki” we wtorkowy wieczór pokonały w Krośnie tamtejsze Orlen Cellfast Wilki 46:44. Drużynę do sukcesu poprowadzili Bartoszowie: Jawroski i Bańbor. Ten pierwszy zapisał na swoim koncie komplet 15 punktów. Drugi dorzucił 12.

Polski mają już za sobą. Puławscy maturzyści w dobrych nastrojach
galeria

Polski mają już za sobą. Puławscy maturzyści w dobrych nastrojach

Dzisiaj rano absolwenci szkół średnich przystąpili do egzaminu pisemnego z języka polskiego. Większość uczniów, z którymi rozmawialiśmy wybrała temat dotyczący buntu i jego konsekwencji dla człowieka. Drugim tematem było pytanie o relacje. Nastroje - na razie bardzo dobre.

Wypadek pijanego motorowerzysty. Miał szczęście, że nic poważnego mu się nie stało

Wypadek pijanego motorowerzysty. Miał szczęście, że nic poważnego mu się nie stało

Pił, więc jechać nie powinien. Ale zrobił to. Ta przejażdżka dla motorowerzysty zakończyła się wypadkiem.

Najdłuższy stół świata stanął w Lublinie i połączył się z... Wilnem

Najdłuższy stół świata stanął w Lublinie i połączył się z... Wilnem

To było wyjątkowe spotkanie. Dzisiaj przedstawiciele Lublina i Wilna mieli okazję zasiąść przy wspólnym stole, ustawionym i zastawionym przed portalem na Placu Litewskim.

To mógł być fatalny weekend na zalewem. Ale policjanci pomogli
galeria

To mógł być fatalny weekend na zalewem. Ale policjanci pomogli

Młodzi, grzeczni i uczynni - tak o policjantach z posterunku nad Zalewem Zemborzyckim napisał do komendanta obywatel, któremu mundurowi pełniący służbę nad wodą bardzo pomogli w trakcie minionego weekendu.

Łosie błąkały się po mieście. Tragiczny finał na ogrodzeniach

Łosie błąkały się po mieście. Tragiczny finał na ogrodzeniach

Po Białej Podlaskiej od kilku dni błąkały się trzy łosie. Niestety, ich miejska przygoda zakończyła się tragicznie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium