Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

15 lipca 2004 r.
10:50
Edytuj ten wpis

Niedzisiejszy glina

0 0 A A



d Z gabinetu komisarza policji wyszło trzech mężczyzn. Niepozorni, jeden ze spuszczoną głową, dżinsy, koszula w kratę... – To nie byli przestępcy, lecz policjanci operacyjni – śmieje się naczelnik sekcji dochodzeniowo-śledczej policji w Łęcznej, komisarz Jacek Kucharczyk. – To dobrze, że nie są rozpoznawalni. Musieliśmy się naradzić przed pewnym zadaniem... – wyjaśnia, nic nie wyjaśniając.
.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Dochodzeniówka – to tu zajmują się pospolitymi złodziejaszkami i bezwzględnymi mordercami. Jacek Kucharczyk robi to już 13 lat. – Codziennie ocieram się o zbrodnię i przestępstwa – mówi. – Jednak staram się stresów nie wynosić do domu.
Kucharczyk mówi, że najbardziej gryzie świadomość, ba – pewność, że ma się przed sobą sprawcę, bandytę, który nie okazuje cienia żalu i w dodatku idzie w zaparte, nie przyznaje się do winy.
• Przyłożyć mu, to się przyzna...
– O tym nie ma mowy! – protestuje komisarz.
Ostatnio spokoju nie daje mu brutalna zbrodnia w Ciechankach Krzesimowskich. Jeden ze sprawców przyznał się, drugi nie.
– W człowieku czasem aż się gotuje – nie ukrywa. – Jednak należy hamować emocje.
W gabinecie komisarza Kucharczyka na ścianie wiszą dwie stare fotografie.
– Rodzinna historia zatoczyła koło – mówi. – Może geny mam po dziadku, który był policjantem przed wojną?
Na starych zdjęciach w grupie kolegów stoi Bolesław Rybczyński – wtedy, w latach trzydziestych ubiegłego wieku, starszy posterunkowy z III Komisariatu Policji Państwowej w Lublinie.
Rodzinna tradycja
Do mieszkania Kucharczyków z komisariatu jest niedaleko. Piechotą, przez skwer, obok starej kapliczki, 10 minut drogi. Co raz ktoś się kłania, zatrzymuje na chwilkę rozmowy.
– W Łęcznej trudno o anonimowość – zauważa policjant. – Na ogół spotykam się z życzliwością. Choć na pewno nie wszyscy mnie kochają. I nie da się po pracy zrzucić munduru i automatycznie przestać być policjantem.
Coś o tym wie jego żona Elżbieta:
– Kiedyś wieczorem wracał z hali sportowej. Lał deszcz, a mąż niósł jajka w wytłoczce. Wszedł do przedpokoju, wytłoczka była tak rozmoczona, że rozpłynęła się i na podłodze miałam jajecznicę – opowiada ze śmiechem.
– Podjechałem pod dom, wyjąłem wytłoczkę i postawiłem na dachu auta. Ale zobaczyłem, że facet włamuje się do samochodu obok. Ruszyłem w pogoń. Złapałem typa, jednak przez ten czas wszystko rozmiękło. Czy mógłbym udać, że tego nie widzę, bo byłem po pracy? Nie potrafię.
W mieszkaniu komisarza duży pies leniwie podnosi się na widok wchodzących i za chwilę idzie sobie obojętnie na balkon. To na pewno nie jest pies policyjny.
Jacek Kucharczyk sięga do biblioteczki i delikatnie wyjmuje stare papiery.
– To ostatnia wiadomość, jaką babcia dostała – mówi.
Pożółkły papier kartki złożonej na pół, pismo ledwo czytelne:
„Droga Luśko. Jestem w Rosji Sowieckiej. Odpisz jak najprędzej, czy wszyscy żyją, czy jesteście zdrowi. Myślą pozostaję ciągle przy Was. Oczekuję odpowiedzi i ściskam. Całuję moje najukochańsze maleństwo. Bolek. Ostaszków. 26 listopada 1939 rok”.
– Oczywiście, że babcia odpisała, ale dziadek nigdy żadnego listu nie otrzymał. Szukała go później przez PCK, przez wszystkie możliwe organizacje i MSZ. Nic z tego. Została sama z czwórką dzieci, nie wyszła drugi raz za mąż. W rodzinnym domu nigdy nie ukrywało się prawdy. Wiedzieliśmy, że dziadek został rozstrzelany razem z innymi policjantami, ale dopiero w czasie odwilży Jaruzelski przywiózł tzw. listę śmierci, na której wśród zamordowanych widniało nazwisko dziadka.
Jacek Kucharczyk sięga po kolejne dokumenty. Każdy wyjmuje z foliowanych okładek jak relikwię. Choć niepotrzebnie, bo zna je wszystkie na pamięć i dokładnie cytuje. Również swego rodzaju pamiętnik, który pisał dziadek i dedykował go babci.
„... wiedziałem, że cierpisz, choć się nie skarżyłaś, widziałem często w twych łagodnych oczach lekki odcień zazdrości, gdy patrzałaś na ludzi biegnących obok nas, lecz nie po ścieżce usłanej różami, kwiatami i chwytających wszystko po drodze, co jest najlepsze w życiu, nie baczących na protest sumienia i brzydoty czynu” – pisał dorosły mężczyzna, policjant.
Kucharczyk zamyśla się chwilę. Nie, zdecydowanie glina nie powinien ulegać nastrojom. Ale w końcu szczerze mówi:
– Ten list był mi nieraz wskazówką i podporą w życiu. Analizowałem go na wszystkie sposoby. I z wiekiem nabierałem coraz większego szacunku dla swojego dziadka, którego nigdy nie poznałem. Wiem, że nie szedł na skróty. Miał czyste ręce. To może zabrzmi banalnie, albo niemodnie, ale jednak stał się on dość wcześnie moim wzorem.
Rodzinne sentymenty
– Ja też chwaliłem się swoim ojcem – mówi Michał, dziś student prawa. – Myślę, że to kiedyś milicja miała złą opinię. Może odium przeszłości ciąży dzisiejszej policji, ale z pewnością to już inna formacja. Studiowałem dokumenty dotyczące sprawy katyńskiej, ale tylko w zakresie dotyczącym pradziadka.
– Tacy ludzie przez kilkadziesiąt lat byli bohaterami, o których mówiło się tylko w rodzinnym gronie – dodaje Elżbieta Kucharczyk. – Teraz dopiero historia oddaje im sprawiedliwość.
– Przecież dziadek mógł się uratować – mówi komisarz. – Dostali rozkaz przemieszczania się na wschód i tam zostali aresztowani. Wiem, że nie chcieli się przedzierać w cywilnych ubraniach. To było niehonorowe. A dziś? Kto by na to zwracał uwagę? Patriotyzm jest taki niemodny...
– Media kreują zapotrzebowanie na agresję – twierdzą z wyrzutem Kucharczykowie. – To się w społeczeństwie kumuluje. W młodzieży najsilniej.
– No, ja jestem całkiem niedzisiejszy – narzeka półżartem Kucharczyk. – Moje wartości odwołują się do tradycji rodzinnych, moje dziś to też rodzina, grono przyjaciół, sport uprawiany razem z synem.
– Nie chciałbym być policjantem – deklaruje Michał. – Raczej prokuratorem.
– Przecież nie nalegam... – odparowuje ojciec. – Michał zawsze miał prawo wyboru. A w policji ciężki, a nawet niewdzięczny kawałek chleba, choć mamy to poczucie, że przyczyniamy się do wymierzenia sprawiedliwości.
– Już się przyzwyczaiłam, że w trakcie spotkania towarzyskiego telefon wzywa męża. Mam nadzieję, że jak pojedziemy na urlop, to zostawi komórkę w domu

Pozostałe informacje

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]
RELACJA NA ŻYWO
galeria

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]

Po wysokim domowym zwycięstwie nad ebut.pl Stalą Gorzów Orlen Oil Motor Lublin po raz drugi z rzędu wystąpi przed własną publicznością. O godzinie 20.30 lubelski Koziołki podejmą Anioły z Torunia

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. W piątkowym (26 kwietnia) spotkaniu w siedzibie Urzędu Miasta Lublin udział wzięli dyrektorzy szkół, nauczyciele, wychowawcy, pedagodzy i psycholodzy, którzy na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą

Rockowy Beret
foto
galeria

Rockowy Beret

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z Beretu w rockowym klimacie lat 80's! T.Love, Elektryczne Gitary, Kazik i Kult, Lady Pank itd. – tak pokrótce można streścić listę rockowych zespołów, przy których bawili się goście. Zobaczcie, jak się bawił Lublin!

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa
ZDJĘCIA
galeria

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa

Absolwenci Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie odebrali dziś świadectwa ukończenia szkoły. I choć matura już za kilka dni, kończą szkołę z pozytywnym nastawieniem i nadzieją na dobry wynik z egzaminu dojrzałości.

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Po perypetiach w sokolim gnieździe na Wrotkowie myśleliśmy że zapanowała sielanka. Niestety w piątek po południu znaleziono Czarta. Ptak padł, ornitolodzy podejrzewają otrucie.

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

Michał Szabelski, pracujący do tej pory na stanowisku zastępcy dyrektora ds. Finansów i Rozwoju Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie został nowym dyrektorem placówki.

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega
ALERT POGODOWY

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega

W piątek termometry w województwie lubelskim przekroczyły barierę 10 stopni Celsjusza. Jednak w nocy pogoda się zmieni i nadejdą przygruntowe przymrozki.

Liczba Polaków zwiększyła się o 24
galeria

Liczba Polaków zwiększyła się o 24

W piątek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda wręczył obywatelstwa. Wśród nich jest czworo dzieci.

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)
film

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)

26 kwietnia 1986 roku do eksplozji i zniszczenia reaktora nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przy usuwaniu skutków katastrofy z narażeniem życia pracowali Likwidatorzy, I to im poświęcona jest polska gra Chornobyl Liquidators.

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

W sobotę MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno. To jedno z kluczowych spotkań w wyścigu o srebrny medal.

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Gmina Krasnystaw: 66-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Jeden podawał się za prokuratora, drugi za policjanta. Obaj wmawiali jej udział w policyjnej akcji.

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Dywersanci planowali szturm i zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych w Lublinie – to główny punkt ćwiczeń żołnierzy z 21 Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty z Lublina.

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Od 24 kwietnia mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z aplikacji do zamawiania przejazdów taksówkowych

Polski Cukier Start Lublin chce uniknąć wyższej matematyki

Polski Cukier Start Lublin chce uniknąć wyższej matematyki

W sobotę o godz. 17.30 Polski Cukier Start Lublin podejmie w hali Globus Legię Warszawa. Ten mecz zadecyduje o tym, czy podopieczni Artura Gronka awansują do fazy play-off

Koniec ewakuacji w Białej Podlaskiej. Bomby usunięte

Koniec ewakuacji w Białej Podlaskiej. Bomby usunięte

Ewakuowani rano mieszkańcy mogą bezpiecznie wrócić do domu. Saperzy pracujący na miejscu sprawnie usunęli zagrożenie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium