Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

3 października 2003 r.
11:40
Edytuj ten wpis

Pieniądze leżą na ulicy

0 0 A A

Teraz już się nie żebrze mówiąc:– „Jestem biedny”. Teraz wykorzystuje się ludzką wrażliwość na cierpienie dziecka. I to działa! Ukraińska żebraczka, stojąca z dzieckiem w wózku na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie, powiedziała nam, że miesięcznie potrafi uzbierać od przechodniów ok... 5 tysięcy złotych. Komu za takie pieniądze chciałoby się męczyć w pracy?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować


d Trawa na pasie rozdzielającym jezdnie ulicy Głębokiej wydeptana do żywego piachu. Czasem tak się dzieje, kiedy duży, zły pies biega wzdłuż ogrodzenia. Ale tu nie biega pies. Tu biega człowiek.
Zapaliło się czerwone. W porannym korku zatrzymuje się długi szpaler samochodów przed światłami ronda przy skrzyżowaniu al. Tysiąclecia i Unii Lubelskiej. Tuż obok nich, wzdłuż krawężnika, energicznie pcha wózek niestara kobieta. Tu także trawa wyżarta jest do ubitej ziemi. Kobieta chce zdążyć objechać te wszystkie auta, które musiały się zatrzymać. Wielu kierowców szybkim ruchem podnosi szyby do góry, pasażerki chowają torebki, odwracają głowy. Zirytowana kobieta za którymś nieudanym podejściem stuka w karoserię. Nie, nie aż tak, żeby wgiąć blachę. Ot tylko, żeby zwrócić uwagę, że jest, i to w potrzebie. Wózek z dzieciakiem podskakuje na nierównej ścieżce, jej w ręku błyska tekturowa tablica, której wielu kierowców nie chce, inni nie zdążą przeczytać. Jednak co jakiś czas ktoś się zlituje i, nawet nie zerknąwszy na nabazgraną prośbę, rzuca parę złotych. Jak żebrze z dzieckiem, to znaczy, że jest w desperacji – i trzeba dać. Sznur samochodów rusza. Spaliny zasłaniają dzieciaka usmażonego w słońcu.
Z wysokości autobusowego siedzenia
nędza żebrzącej kobiety wygląda prawdziwie,
choć w wyraźny sposób kontrastuje z nią tupet, z jakim domaga się pieniędzy.
– Biedna kobieta... – rzuca jedna z pasażerek.
– Jaka tam biedna! – odpowiada głośno młody mężczyzna. – Odwali dwie, trzy godziny szychty i idzie przez targowisko do domu. Po drodze kupuje sobie i dzieciakowi lody i słodycze. Ona mieszka na Lubartowskiej. Blisko ma do „pracy” – dodaje cynicznie młody.
– Co pan takie rzeczy opowiada?! Trzeba by być bez serca, żeby własne dziecko narażać na wdychanie spalin, na taką poniewierkę tylko dla pieniędzy. Na pewno jest chore. A teraz – wiadomo – ile to kosztuje.
– A kto powiedział, że ona ma serce? – włącza się do rozmowy starsza pani. – Kiedyś podeszłam i spytałam na co dziecko chore, i czy mogę jej pomóc, bo jestem lekarzem, to myślałam, że mnie uderzy.
Autobus rusza. Czarny dym spowija matkę i dziecko. Przez tę gęstą, trującą chmurę widać, jak ona szybkim truchtem biegnie znów pod światła. Wózek z dzieciakiem podskakuje na nierównej ziemi.
Podobny pas ziemi wydeptany jest na Głębokiej, na skrzyżowaniu al. Tysiąclecia i Sikorskiego, al. Spółdzielczości Pracy. „Troskliwa” mamusia lub tatuś powiewają tekturą, na której jest lakoniczna informacja: „zbieram na operację dziecka”. Ktoś, kto się odważy spytać, może usłyszeć odpowiedź, że dziecko cierpi na chorobę nowotworową nóg. Oczywiście, że nóg, bo przecież wózek inwalidzki to uwiarygodnia. Innego potwierdzenia nie ma...
Leniwi?
Pod jednym z lubelskich banków przy Krakowskim Przedmieściu stoi młoda kobieta. Schemat ten sam – tektura z wypisana prośbą o pomoc, pod nią kserokopia jakiegoś dokumentu (?). Przed nią na wózku inwalidzkim chłopiec może siedmio-, może dziesięcioletni.
Przechodzący obok mężczyzna mruczy pod nosem: – „Dziś żebrakom nawet nie chce się gadać. Kiedyś żebrak musiał się napracować, żeby zarobić. Prosił o wsparcie, śpiewał. Dziś są już za leniwi. Napiszą coś na kartce i czekają sobie na słonku”.
I się doczekają. Cierpliwość jest nagradzana. W ciągu kilku, może kilkunastu minut na kolanach chłopca ląduje w sumie jakieś 30–40 złotych. Poniekąd to zrozumiałe: przecież ci, którzy wyciągają rękę na ulicy, z pewnością są w biedzie – taki jest stereotyp myślenia o zjawisku. W dodatku teraz już się nie żebrze mówiąc: „jestem biedny”. Teraz wykorzystuje się ludzką wrażliwość na cierpienie dziecka. Najlepiej jest zarobić „na chorobę.”
– Jestem z Ukrainy – mówi kobieta, która legitymuje się jakąś kserokopią, a na niej jest napisane, że nazywa się Angela B. i że jej starania o fundusze popiera fundacja w Warszawie. Jest numer telefonu do fundacji.
– Ile muszę zebrać? 10 tysięcy – odpowiada niechętnie Angela B. – To na chemioterapię dla mojego dziecka. To ma być zrobione tu, w Polsce, za pieniądze. Tak, on ma nowotwór nóg...
Naszą rozmowę przerywają co raz datki rzucane na kolana chłopca. Zresztą Angela B. nie jest wylewna. Odpowiada na pytania monosylabami. Czy kontaktowała się z lubelskimi lekarzami? Nie, ona leczy dziecko w Warszawie. Ile do tej pory udało jej się zebrać pieniędzy? Przez miesiąc zebrała 5 tysięcy...
Dzwonię pod numer telefonu, który widnieje na kartce Angeli. Okazuje się, że nie jest to fundacja Criterion, która figuruje w nagłówku i prezes nie ten, który w podpisie.
– Nic podobnego, nigdy nie dajemy zgody na zbiórkę uliczną – oburza się pod tym telefonem prezes Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową Daniela Mroczek. – Taką zgodę wydaje urząd spraw wewnętrznych. Ta osoba w ogóle nie figuruje w fundacji. Wiem, że cudzoziemcy wchodzą do Internetu, wyszukują sobie różne adresy, którymi się podpierają. Żadna szanująca się fundacja nie wysyła swoich członków na ulicę. Powinna się tymi cwaniakami zainteresować lubelska policja...
Uczciwiej lub inaczej
Na ulicy Staszica zaczepia mnie młody człowiek o twarzy przeoranej źle przespanymi nocami, o rękach trzęsących się z choroby „dnia drugiego”. U niego na pewno każdy dzień jest „drugi” i rano pić się chce niemiłosiernie. Kac męczy okrutnie.
– Szanowna pani, potrzeba mi 50 groszy... – mówi zachrypniętym głosem. – Muszę się napić – wyjaśnia konfidencjonalnie, choć to akurat widać i czuć.
Daję mu 50 groszy, bo uważam, że ta bezpośredniość jest uczciwsza. Dlaczego? Bo on nie oszukuje mnie i nie udaje kogoś innego. Godzi się z moją oceną jego zachowania i jego potrzeb, które jasno określa. Zresztą te potrzeby nie są wygórowane. Nie sępi też przez kilka godzin. Uzbiera na tanie wino i idzie sobie wypić w pobliskie krzaki. Zupę zje u Brata Alberta, prześpi się i znów uzbiera na wino...
Przed sklepem Aldik na Czechowie starsza pani o łagodnym wzroku niedowidzącej rencistki, kursuje wzdłuż zaparkowanych samochodów. W ręku trzyma świstki papieru.
– Zabrakło mi na wykupienie leków – nachyla się nad kierowcą i mówi o tym wstydliwym szeptem. – Opieka społeczna? Ach tak, tak – byłam. Ale oni nie chcą mi dać pieniędzy. Mówią, że nie mają.
Porządnie i schludnie wyglądająca pani ma jednak tę wadę starości, że nie pamięta. A może niedowidzi? Za kilka godzin zaczepia tego samego kierowcę: – „Na wykupienie leków mi zabrakło...” – znów słychać jej błagalny szept. Pojawia się w tym miejscu niemal codziennie.
Młody człowiek, który niedawno żebrał przed Katedrą, przeniósł się obok cmentarza na Majdanku. Żebrał – to zbyt mocno powiedziane. On tylko prosi o bułeczkę dla rodzeństwa, dla siostrzyczki i braciszka, głodnych w domu. Płacze przy tym łzami, które tryskają na pierś rozczulonego jego niedolą przechodnia.
Dziś, w pięknym jesiennym słońcu, stoi przed cmentarną bramą.
– Nie, nie, ja nie chcę pieniążków – łka i te łzy prawdziwe mu ciekną po bladych policzkach. – Chcę masełka albo coś do jedzenia dla dzieci... Proszę mi kupić, proszę... Albo kredki do szkoły dla mojej maleńkiej siostrzyczki.
Rozglądam się dookoła. Gdzie pod cmentarzem znaleźć coś do jedzenia? Najbliższy sklep w promieniu kilometra. Komu się chce iść tak daleko?
– Masz, człowieku, 5 złotych i kup coś dzieciakom.
Bierze z najwyższą odrazą te „niechciane” pieniądze...
Okazuje się, że młodego spotykano w różnych punktach miasta. Tam, gdzie nie było spożywczych sklepów. To dobrze psychologicznie opracowana metoda.
Starszy inwalida na wózku, który obok hotelu Lublinianka zbierał niedawno pieniądze do puszki po piwie, też zmienił image. Puszka po piwie źle się kojarzyła. Teraz zbiera do kubka po coca–coli...
Na ulicy Staszica coraz pojawia się ten sam mężczyzna, który, trzymając w ręku plik dokumentów, i starą kliszę rentgenowską mówi, że wyszedł ze szpitala i nie ma na bilet autobusowy do Ryk.
– Proszę pokazać te dokumenty, zobaczę, czy ma pan kartę informacyjną, kiedy pana wypisali – proszę.
– Paniusiu, nie mam czasu, zaraz mi ostatni autobus odjedzie – woła rozpaczliwie i oddala się szybko ode mnie.
Jeśli go nie ma na Staszica, na pewno jest pod szpitalem na Jaczewskiego lub na al. Kraśnickiej...

Pozostałe informacje

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]

Kibice przy Al. Zygmuntowskich tym razem mogli trochę narzekać na nudę. Ich pupile szybko rozstrzygnęli kolejny mecz i znowu wysoko pokonali rywali. Tym razem Orlen Oil Motor Lublin wygrał z Apatorem Toruń 53:37. Każdy kibic chciałby jednak mieć takie powody do narzekania. Sprawdźcie, jak w piątkowy wieczór wyglądały trybuny.

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]

Orlen Oil Motor Lublin się nie zatrzymuje. Choć show na torze Best Auto przy Alejach Zygmuntowskich skradł w piątkowy wieczór Emil Sajfutdinow, to jego występ dla kibiców gości był tym z cyklu na otarcie łez. Lubelskie „Koziołki” wygrały 53:37, a goście na 15. gonitw byli górą w zaledwie dwóch.

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]
RELACJA NA ŻYWO
galeria

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]

Po wysokim domowym zwycięstwie nad ebut.pl Stalą Gorzów Orlen Oil Motor Lublin po raz drugi z rzędu wystąpi przed własną publicznością. O godzinie 20.30 lubelski Koziołki podejmą Anioły z Torunia

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. W piątkowym (26 kwietnia) spotkaniu w siedzibie Urzędu Miasta Lublin udział wzięli dyrektorzy szkół, nauczyciele, wychowawcy, pedagodzy i psycholodzy, którzy na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą

Rockowy Beret
foto
galeria

Rockowy Beret

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z Beretu w rockowym klimacie lat 80's! T.Love, Elektryczne Gitary, Kazik i Kult, Lady Pank itd. – tak pokrótce można streścić listę rockowych zespołów, przy których bawili się goście. Zobaczcie, jak się bawił Lublin!

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa
ZDJĘCIA
galeria

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa

Absolwenci Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie odebrali dziś świadectwa ukończenia szkoły. I choć matura już za kilka dni, kończą szkołę z pozytywnym nastawieniem i nadzieją na dobry wynik z egzaminu dojrzałości.

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Po perypetiach w sokolim gnieździe na Wrotkowie myśleliśmy że zapanowała sielanka. Niestety w piątek po południu znaleziono Czarta. Ptak padł, ornitolodzy podejrzewają otrucie.

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

Michał Szabelski, pracujący do tej pory na stanowisku zastępcy dyrektora ds. Finansów i Rozwoju Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie został nowym dyrektorem placówki.

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega
ALERT POGODOWY

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega

W piątek termometry w województwie lubelskim przekroczyły barierę 10 stopni Celsjusza. Jednak w nocy pogoda się zmieni i nadejdą przygruntowe przymrozki.

Liczba Polaków zwiększyła się o 24
galeria

Liczba Polaków zwiększyła się o 24

W piątek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda wręczył obywatelstwa. Wśród nich jest czworo dzieci.

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)
film

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)

26 kwietnia 1986 roku do eksplozji i zniszczenia reaktora nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przy usuwaniu skutków katastrofy z narażeniem życia pracowali Likwidatorzy, I to im poświęcona jest polska gra Chornobyl Liquidators.

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

W sobotę MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno. To jedno z kluczowych spotkań w wyścigu o srebrny medal.

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Gmina Krasnystaw: 66-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Jeden podawał się za prokuratora, drugi za policjanta. Obaj wmawiali jej udział w policyjnej akcji.

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Dywersanci planowali szturm i zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych w Lublinie – to główny punkt ćwiczeń żołnierzy z 21 Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty z Lublina.

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Od 24 kwietnia mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z aplikacji do zamawiania przejazdów taksówkowych

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium