Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

23 lipca 2010 r.
16:42
Edytuj ten wpis

Psycholodzy w Afganistanie, czyli lekarze dusz pod ostrzałem

0 4 A A

Udział w misji to dla każdego żołnierza prawdziwy sprawdzian. Sprawdzian zawodowy, ale przede wszystkim sprawdzian charakteru. Trudne misje, patrole, miny pułapki, niebezpieczny teren, nieustające poczucie zagrożenia. I w tym momencie potrzebni są lekarze dusz. Tacy jak Agata Górniak i Izabela Jabłońska, które pracują jako psycholodzy w czasie VII zmiany PKW w Afganistanie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Co należy do czynników najbardziej obciążających?

Agata Górniak:  Klimat i warunki terenowe. Wysoka temperatura, bardzo mała wilgotność powietrza, duże nasłonecznienie i burze piaskowe – to ważna grupa stresorów. Kolejną jest rozłąka z rodziną i pewnego rodzaju izolacja. Środowisko misyjne jest zamknięte i monotonne. Do tego dochodzi ograniczona oferta kulturalna, zagrożenia związane z ostrzałem i działaniami w terenie.

Izabela Jabłońska:  Nie bez znaczenia są trudności związane z obowiązkami służbowymi i konieczność bycia w stałej gotowości do działania. Dodatkowo, wymagane jest także opanowanie i przestrzeganie licznych procedur i przepisów, które wynikają ze specyfiki służby. Również ograniczenie swobody osobistej ma wpływ na psychikę żołnierza na misji.

• Mówimy tu o warunkach, które żołnierz spotyka na misji. Ale to, co zostawił w kraju, towarzyszy mu także tutaj.

A.G.: Tęsknota za rodziną to niezwykle istotny czynnik. Problemy rodzinne, które wynikają w trakcie misji, trudno jest rozwiązać na odległość. Wiele nerwów i niepokoju rodzi się właśnie z tej bezsilności.

I.J.: Z drugiej strony, żołnierz na misji musi być skupiony i skoncentrowany. Nie może "być jednocześnie jedna nogą w Afganistanie, a drugą w Polsce”. W związku z tym, bardzo ważnie jest organizowanie spotkań psychologicznych z rodzinami i bliskimi żołnierzy. Przed wyjazdem i w trakcie misji.

• Czego bliscy żołnierzy mogą się dowiedzieć na takich spotkaniach?

I.J.: Żony są przygotowywane np. na to, że czasami, ze względów zupełnie obiektywnych, mogą mieć z małżonkiem ograniczony kontakt. Co więcej, są zmuszone przejąć na swoje barki większość, jeśli nie wszystkie obowiązki domowe. Małżonki, które zostały w kraju, muszą większość decyzji i działań podejmować samodzielnie.

A.G.: Duża ilość spraw i obowiązków, z którymi się zmagają, sprawia, że możemy je nazwać "bohaterkami życia codziennego”. Należy pamiętać także o tym, że stale towarzyszy im strach o męża. Stresującym czynnikiem jest niepokój o członków rodziny, zwłaszcza tych z problemami zdrowotnymi. Kolejnymi – częstymi – są także zdrada i rozerwanie bliskich więzi emocjonalnych.

• A do tego dochodzą problemy służby….

I.J.: Liczne zadania i stała gotowość do działania w połączeniu z ekstremalnymi warunkami klimatyczno-terenowymi stanowią silną mieszankę. Powoduje ona nasilenie się oznak przemęczenia fizycznego i psychicznego. Dlatego tak ważną rolę odgrywa odpowiednia organizacja wypoczynku i możliwość regeneracji sił.

• Kolejne miesiące misji powodują kumulację stresów i obciążeń?

I.J.: To prawda. Każda misja ma swoja dynamikę. Początek, pierwszy miesiąc, to zapoznanie się z obowiązkami i wdrożenie. Żołnierz poznaje otoczenie, ustala sobie system dnia. Wszystko jest jeszcze nowe i ciekawe. Drugi miesiąc to postępująca adaptacja. Kolejny, trzeci, jest już kryzysowy.

A.G.: Męczą nas ci sami ludzie spotykani w tych samych miejscach. Monotonia. Ta sama droga do pracy, do kampu, do stołówki. Stałe i dokuczliwe ograniczenie przestrzeni, rozrywek, brak zmian. Kryzys się nawarstwia i nawet drobnostka urasta do rangi problemu.

• Jest sposób na przezwyciężenie tych trudności?

A.G.: Bardzo ważna jest przede wszystkim psychoedukacja. Należy tłumaczyć żołnierzom, jakie są ich reakcje i dlaczego. Ważna jest świadomość, że to, co czują w tych okolicznościach, jest naturalne. Wtedy można zrozumieć wybuchy swojego gniewu, gwałtowne reakcje, kłótliwość.

I.J.: Co więcej, można ten problem wzajemnie, w żołnierskim gronie "obśmiać”. Można powiedzieć: "O, jesteśmy kłótliwi, drażliwi, to znak, że misja na półmetku”.

A.G.: Niezwykle ważna jest aktywność fizyczna. Sport niezmiennie i skutecznie rozładowuje stresy i napięcia. Zarówno psychiczne, jak i fizyczne.

• Nie bez znaczenia jest też kontakt z kolegami?

I.J.: Zdecydowanie, problemy należy "przegadać”. Musimy pamiętać o tym, że misja przez sześć miesięcy jest nie tylko miejscem naszej pracy, ale miejscem naszego życia. Żołnierze muszą się spotkać, porozmawiać, odreagować. Śmiech, gra na gitarze, wspólnie spędzony czas… to wszystko pomaga i dodaje sił.

A.G.: Bardzo ważną rzeczą jest również umiejętność wytyczenia sobie pewnych granic i znalezienia czasu dla samego siebie. Należy dać sobie prawo do prywatności; do bycia choć przez chwilę sam na sam. Kolejną ważną kwestią jest ustalenie sobie schematu rozkładu własnych zajęć. Taka systematyzacja uporządkowuje czas i przyczynia się do redukcji stresu.

• Czy stres tzw. 90 dnia to najtrudniejszy moment na misji?

A.G.: Nie tylko. Końcowy, szósty miesiąc także jest trudny. Wymaga on uwagi i skupienia. Żołnierze, myśląc już o powrocie i spotkaniu z rodziną, są mniej ostrożni. Wtedy zdarza się więcej wypadków i bywa że zawodzi rutyna.

I.J.: A z drugiej strony, niektórzy są nadmiernie ostrożni. Myśląc, że jeżeli do tej pory nic się mi nie stało, to teraz, przez ostatnie tygodnie, muszą podwójnie uważać. Takie myślenie także rodzi stres.

• Na czym polega wasza praca?

A.G.: Poza rozmowami indywidualnymi i udzielaniem porad, to spotkania grupowe i integracyjne. Organizujemy zajęcia psychoedukacyjne, szkolenia, pogadanki.

I.J.: Współpracujemy z dowódcami i szefem służby zdrowia. Stosujemy interwencję kryzysową, odprawy po akcjach z elementami stabilizowania emocji i defusing. Przed powrotem do kraju mamy również zaplanowane szkolenie ułatwiające ponowną adaptację.

A.G.: Cykl szkoleń ze stresu misji ma duże znaczenie, zwłaszcza dla żołnierzy biorących udział bezpośrednio w sytuacjach związanych z ostrzałem, atakiem, zasadzką. Musimy pamiętać, że zespół objawów pourazowych, posttraumatycznych może się utrwalić.

• Po powrocie do Polski żołnierz może w dalszym ciągu odczuwać "stres misji”?

A.G.: Naturalnie. Reakcje stresowe i nerwowe mogą być odroczone. Objawiają się one trudnościami z zaśnięciem, poczuciem izolacji, odrzucenia, odosobnienia i niezrozumienia. Sekwencje i objawy z traumatycznych wydarzeń mogą powrócić.

Pozostałe informacje

Jest nowy prezes w Azotach Puławy

Jest nowy prezes w Azotach Puławy

Do wykonywania obowiązków prezesa Zarządu Grupy Azoty Puławy został delegowany już w kwietniu. Od jutra, zgodnie z dzisiejszą decyzją Rady Nadzorczej Hubert Kamola będzie oficjalnie zajmował to stanowisko. Został powołany na 3-letnią kadencję,

Pierwsza decyzja nowego burmistrza. Jego ludzie mają wpływy również w powiecie

Pierwsza decyzja nowego burmistrza. Jego ludzie mają wpływy również w powiecie

Jest pierwsza decyzja nowego burmistrza Radzynia Podlaskiego. Ogłosił ją tuż po oficjalnym zaprzysiężeniu.

Mieli odsunąć PiS od władzy, a zagłosowali ramię w ramię. Wiemy, ile zarobi nowy burmistrz
Zdjęcia
galeria

Mieli odsunąć PiS od władzy, a zagłosowali ramię w ramię. Wiemy, ile zarobi nowy burmistrz

To obrzydliwy skandal – tak o porozumieniu radnych Platformy Obywatelskiej z klubem nowego burmistrza Świdnika Marcina Dmowskiego mówi Mariusz Wilk z Polski 2050 Szymona Hołowni. To ugrupowanie w wyborach startowało wraz z PO pod szyldem Koalicji 15 Października po to, by odsunąć PiS od władzy w mieście i powiecie. PO za poparcie Dmowskiego w Radzie Miasta już otrzymało funkcję wiceprzewodniczącego dla Roberta Syryjczyka. To jeszcze nie koniec, bo ma dostać także stołek wiceburmistrza!

Eurowizja 2024. Luna walczy o finał dla Polski. Liczą się głosy widzów
film

Eurowizja 2024. Luna walczy o finał dla Polski. Liczą się głosy widzów

Luna, jako reprezentantka Polski, a poza nią wokaliści z Chorwacji, Cypru, Irlandii, Litwy, Serbii, Ukrainy, Australii, Azerbejdżanu, Finlandii, Islandii, Luksemburga, Mołdawii, Portugalii i Słowenii będą dzisiaj wieczorem walczyć o wejście do finału tegorocznej Eurowizji.

Noc z muzyką Queen w Radiu Lublin
11 maja 2024, 20:00

Noc z muzyką Queen w Radiu Lublin

W sobotę (11 maja) w lubelskim Studio im. Budki Suflera zostanie złożony muzyczny hołd dla wyjątkowego zespołu. „A Night At The Radio” to koncert w wykonaniu Queen Band, jednego z najciekawszych tribute bandów tej legendarnej formacji.

Motocyklista wylądował w rowie. Zachciało mu się jazdy bez uprawnień

Motocyklista wylądował w rowie. Zachciało mu się jazdy bez uprawnień

To mogło naprawdę skończyć się tragicznie. Na szczęście życiu 35-latka, który jadąc motocyklem wpadł do rowu, nic nie zagraża. Ale konsekwencje mieszkaniec Warszawy i tak poniesie.

Majowa edycja "Sceny Ad Hoc" w Chatce Żaka
8 maja 2024, 19:00

Majowa edycja "Sceny Ad Hoc" w Chatce Żaka

Już jutro kolejna odsłona „Sceny Ad Hoc” w lubelskiej Chatce Żaka. Na scenie zobaczymy młodych, lubelskich artystów.

Krzysztof Staruch objął Kraśnik

Krzysztof Staruch objął Kraśnik

Na inauguracyjnej sesji Rady Miasta Kraśnik IX kadencji radni oraz nowy burmistrz Krzysztof Staruch złożyli ślubowania. Przewodniczącym został wybrany Jarosław Jamróz, a jego zastępcami Piotr Janczarek i Zbigniew Bartysiak.

Kolejni zawodnicy pożegnali się z Azotami Puławy, jest też nowy trener

Kolejni zawodnicy pożegnali się z Azotami Puławy, jest też nowy trener

Azoty Puławy straciły głównego sponsora, a to spowodowało, że przyszłość klubu stoi pod dużym znakiem zapytania. We wtorek działacze poinformowali o zmianach, które zaszły ostatnio w drużynie. Wiadomo, że Siergiej Bebeszko nie jest już trenerem zespołu. Jego miejsce w roli szkoleniowca zajął Patryk Kuchczyński. Z drużyny oficjalnie odeszło też kilku zawodników.

Bartosz Jaworski i Bartosz Bańbor poprowadzili Motor Lublin do pierwszego zwycięstwa w Ekstralidze U24

Bartosz Jaworski i Bartosz Bańbor poprowadzili Motor Lublin do pierwszego zwycięstwa w Ekstralidze U24

Trzeci mecz i pierwsza wygrana Motoru w Ekstralidze U24. Lubelskie „Koziołki” we wtorkowy wieczór pokonały w Krośnie tamtejsze Orlen Cellfast Wilki 46:44. Drużynę do sukcesu poprowadzili Bartoszowie: Jawroski i Bańbor. Ten pierwszy zapisał na swoim koncie komplet 15 punktów. Drugi dorzucił 12.

Polski mają już za sobą. Puławscy maturzyści w dobrych nastrojach
galeria

Polski mają już za sobą. Puławscy maturzyści w dobrych nastrojach

Dzisiaj rano absolwenci szkół średnich przystąpili do egzaminu pisemnego z języka polskiego. Większość uczniów, z którymi rozmawialiśmy wybrała temat dotyczący buntu i jego konsekwencji dla człowieka. Drugim tematem było pytanie o relacje. Nastroje - na razie bardzo dobre.

Wypadek pijanego motorowerzysty. Miał szczęście, że nic poważnego mu się nie stało

Wypadek pijanego motorowerzysty. Miał szczęście, że nic poważnego mu się nie stało

Pił, więc jechać nie powinien. Ale zrobił to. Ta przejażdżka dla motorowerzysty zakończyła się wypadkiem.

Najdłuższy stół świata stanął w Lublinie i połączył się z... Wilnem

Najdłuższy stół świata stanął w Lublinie i połączył się z... Wilnem

To było wyjątkowe spotkanie. Dzisiaj przedstawiciele Lublina i Wilna mieli okazję zasiąść przy wspólnym stole, ustawionym i zastawionym przed portalem na Placu Litewskim.

To mógł być fatalny weekend na zalewem. Ale policjanci pomogli
galeria

To mógł być fatalny weekend na zalewem. Ale policjanci pomogli

Młodzi, grzeczni i uczynni - tak o policjantach z posterunku nad Zalewem Zemborzyckim napisał do komendanta obywatel, któremu mundurowi pełniący służbę nad wodą bardzo pomogli w trakcie minionego weekendu.

Łosie błąkały się po mieście. Tragiczny finał na ogrodzeniach

Łosie błąkały się po mieście. Tragiczny finał na ogrodzeniach

Po Białej Podlaskiej od kilku dni błąkały się trzy łosie. Niestety, ich miejska przygoda zakończyła się tragicznie.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium