Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 marca 2022 r.
14:37

To nie jest zagrożenie tylko wobec Ukrainy

0 0 A A
Dr Marta Drabczuk
Dr Marta Drabczuk (fot. Archiwum prywatne)

Rosja próbuje nie tylko zwalczyć militarnie ukraińską armię. Putin posunął się znacznie dalej - rozmowa z dr Martą Drabczuk z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji UMCS i Instytuty Europy Środkowej.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• W czwartek była pani na granicy w Dorohusku. Co tam pani robiła i dlaczego zdecydowała się tam pojechać?

– Pojechałam tam z dwóch powodów. Od pewnego czasu w ramach programu prowadzonego ze stroną ukraińską monitorujemy sytuację na granicy. Sprawdzamy, co się tam dzieje i jakie są potrzeby ludzi, którzy tam docierają i dalej jadą w głąb kraju, między innymi do Lublina. Robimy to po to, żeby z jednej strony im pomóc, w zapewnić im te najbardziej potrzebne rzeczy na początek, jak nocleg, ciepły posiłek czy ubrania, a z drugiej strony, żeby ocenić, jak wygląda obecna sytuacja w Ukrainie.

Drugi powód mojej obecności tu jest taki, że próbujemy dokumentować różne kwestie i rozmawiać z tymi ludźmi, żeby mieć informacje z pierwszej ręki, zdiagnozować potrzeby i wiedzieć, czego w przyszłości Ukraińcy mogą oczekiwać od nas jako Polaków i Europejczyków. Jestem analitykiem i badaczem w Instytucie Europy Środkowej i na co dzień zajmuję się sprawami Ukrainy i Europy Wschodniej. Jestem także tłumaczem polsko-ukraińskim, więc to jest moment, w którym moja pomoc może być inna niż tylko pakowanie paczek z żywnością. Ale przede wszystkim jestem człowiekiem i chęć niesienia pomocy jest dla mnie bardzo istotna.

• Każdego dnia granicę przekracza coraz więcej uchodźców. Jak wygląda sytuacja na przejściu w Dorohusku?

– Z dnia na dzień wygląda to bardzo różnie. Przyjazdy na granicę odbywają się falami. Busy przewożące z ukraińskiej strony matki z dziećmi podjeżdżają regularnie. Sytuacja wydaje się być opanowana na tyle, że ta pomoc jest zorganizowana. Ludzie przekraczający granicę mówią „dzięki Bogu, że jesteśmy bezpieczni”. Ale są też ogromne obawy, bo część z nich deklaruje, że nie ma dokąd jechać. Rozmawiałam z rodzina z miejscowości Wołnowacha (w obwodzie donieckim – przyp. aut.), która ucierpiała ponownie, bo już raz została zrujnowana w roku 2014 i teraz przeżywa to samo. Ci ludzie uciekają i jak sami twierdzą, jest to „droga donikąd”, bo po drugiej stronie granicy nikt na nich nie czeka.

W takich przypadkach staramy się przekazywać nasze kontakty i informacje i dać nadzieję, że będzie dobrze i będą się tu czuć jak w domu.

• Unia Europejska mówi jednym głosem w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wydaje się, że wspólnota nigdy nie była tak zjednoczona jak teraz. Może się pani z tym zgodzić?

– To dochodzenie Unii Europejskiej do mówienia jednym głosem odbyło się dość długą ścieżką. Wiemy, że nie wszystkie państwa od razu zgodziły się na sankcje wobec Rosji, szczególnie te prewencyjne, które miały być zastosowane jeszcze przed wejściem sił rosyjskich na terytorium Ukrainy. W tej chwili nie tylko Europa, ale i cały cywilizowany świat wypowiada się zgodnie przeciwko wojnie. Zgadzam się z panem, że ta jedność jest widoczna. Świadczą o tym wspólne oświadczenia i komunikaty, trwający nieustannie maraton dyplomatyczny i rozmowy wszystkich ze wszystkimi. Myślę, że w kontekście obecnych wydarzeń i eskalacji konfliktu, Unia Europejska będzie stała za Ukrainą. Nie mamy zresztą alternatywy, bo skala rosyjskiej agresji jest już ogromna. Nie tylko w kontekście militarnym, ale także w zakresie dezinformacji czy nacisków i szantażów energetycznych.

• Wspomniała pani o „długiej ścieżce”. Zanim kraje Unii Europejskiej jednogłośnie zdecydowały np. o odcięciu Rosji od systemu SWIFT, minęło trochę czasu. Z decyzją miały zwlekać Niemcy, Włochy, Węgry i Cypr. Dlaczego?

– Moim zdaniem ostatnie słowo należało tu do Niemiec. Ten kraj nie był osamotniony w swoich obawach dotyczących wykluczenia Rosji z systemu SWIFT, ale pamiętajmy, że gospodarka niemiecka jest bardzo mocno powiązana z rosyjską. Kompleksowy pakiet sankcji uderzy także w gospodarki krajów europejskich, zwłaszcza Niemiec. Po kalkulacji potencjalnych strat Niemcy musieli to przemyśleć, co spowodowało opóźnienie tej decyzji.

• Co zdecydowało o ostatecznym poparciu sankcji? Działania Rosjan?

– Tutaj musimy powiedzieć, że Rosja próbuje nie tylko zwalczyć militarnie ukraińską armię. Putin posunął się znacznie dalej. Trwa otwarty ostrzał obiektów cywilnych, szpitali, przedszkoli, domów starców. Nie wiadomo, czy sytuacja jest jeszcze kontrolowana, czy wymknęła się Rosjanom spod kontroli, ale skala i tempo, w jakim działa Putin, są przerażające. Musimy rozumieć, że to nie jest tylko zagrożenie wobec Ukrainy, może dotyczyć także Polski, państw bałtyckich, ale i całej Europy. Zwłaszcza, że reżim Putina straszy jeszcze użyciem broni atomowej. W takim przypadku moglibyśmy mówić o zagrożeniu w skali globalnej.

• We wtorek Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wzywa instytucje unijne do „podjęcia działań na rzecz przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej”. Co to oznacza w praktyce?

– Oznacza to początek drogi. Będzie ona bardzo długa i to nie znaczy, że Ukraina od razu stanie się członkiem Unii Europejskiej. Podpisany przez prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego wniosek o akcesję to jednak przełomowy moment w kontekście sytuacji kryzysowej. Jako Unia Europejska powinniśmy wspierać Ukrainę w tych dążeniach. Ale formalnie jeżeli dane państwo chce stać się członkiem UE, musi spełnić określone wymagania. Musi to być państwo demokratyczne, praworządne przestrzegające praw człowieka, ale i spełniające tzw. kryteria kopenhaskie, które odnoszą się do kwestii gospodarczych. Na razie mówimy tylko o deklaracjach, czekamy na podjęcie konkretnych kroków i wtedy będziemy w stanie przewidzieć, kiedy Ukraina zostanie członkiem wspólnoty.

• Czy w obecnej sytuacji jest to decyzja mająca bardziej wymiar symboliczny?

– W kontekście trwającej wojny ta decyzja jest symbolem tego, że Unia Europejska nie opuszcza Ukrainy i że Putin nie może liczyć na powrót tego kraju do rosyjskiej strefy wpływów. To także głośne „nie” wobec imperialnej polityki Rosji i przede wszystkim nieludzkich i noszących znamiona ludobójstwa działań. Stąd decyzja Międzynarodowego Trybunału o rozpoczęciu dochodzenia w tej sprawie. Ale to nie tylko wymiar symboliczny. To również wytyczenie drogi dla samej Ukrainy i całej drogi co zrobić, żeby przeciwstawić się rosyjskiej agresji.

• Czy w kwestii ostatecznej decyzji w sprawie członkostwa Ukrainy pozostałe państwa należące do Unii Europejskiej będą równie jednomyślne?

– Może być różnie. Mówimy o bardzo długiej drodze, na pewno nie wydarzy się to w ciągu najbliższych dwóch lat. Pamiętajmy, że Unia Europejska przeżywa różne kryzysy i każde z państw ma swoje interesy, co było widoczne chociażby w procesie stosowania sankcji. Ale wobec agresji i inwazji, jaką Rosja rozpętała w XXI roku w centrum Europy wydaje mi się, że państwa członkowskie będą patrzeć w tej kwestii nieco inaczej, bo Ukraina w tej chwili stanowi dla nich swego rodzaju zaporę bezpieczeństwa. Można więc spodziewać się, że interesy wspólnoty przełożą ponad swoje własne i Ukraina będzie mogła liczyć na kredyt zaufania.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Trzecia porażka Górnika Łęczna na swoim boisku. Baraże wciąż pod znakiem zapytania

Kapitalne widowisko w Łęcznej, ale bez happy endu dla Górnika. Podopieczni trenera Pavola Stano stworzyli sobie bardzo dużo okazji do strzelenia bramek przeciwko Stali Rzeszów, ale wykorzystali tylko jedną i przegrali 1:3. O tym czy zielono-czarni zagrają w barażach o PKO BP Ekstraklasę zadecyduje więc ostatni mecz sezonu w Tychach z tamtejszym GKS

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Bartosz Zmarzlik drugi w Grand Prix Niemiec, trzech żużlowców Orlen Oil Motoru w finale

Dwóch Polaków znalazło się w finale Grand Prix Niemiec, ale żaden z nich nie sięgnął po końcowy triumf. Bartosz Zmarzlik, podobnie jak tydzień temu w Warszawie zajął drugie miejsce. Tym razem lidera Orlen Oil Motoru wyprzedził… były żużlowiec lubelskiej ekipy Mikkel Michelsen.

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Katastrofalna sobota Orląt Spomlek, spadek przed meczem i dramatyczna porażka

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem meczu z Karpatami Krosno, piłkarze Orląt Spomlek musieli pogodzić się ze spadkiem do IV ligi. Powód? Wygrana Podhala Nowy Targ z Sokołem Sieniawa. Biało-zieloni mimo wszystko starali się pokonać rywala z Podkarpacia. Prowadzili od 35 minuty jednak w dramatycznych okolicznościach przegrali 1:2.

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Jeden gol wystarczył Janowiance, żeby wygrać z Górnikiem II Łęczna

Tym razem skromnie wygrała drużyna Ireneusza Zarczuka. Janowianka szybko strzeliła gola w spotkaniu z Górnikiem II Łęczna, ale skończyło się „tylko” wynikiem 1:0. Tym samym gospodarze zmniejszyli straty do lidera – Lewartu Lubartów zaledwie do jednego punktu. Rywale grają jednak swój mecz w niedzielę, ze Stalą Kraśnik.

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Świdniczanka postraszyła lidera, ale Wieczysta już świętuje awans

Wieczysta Kraków w sobotę wieczorem zapewniła sobie awans do II ligi. Drużyna Sławomira Peszki pokonała Świdniczankę 1:0. Korki od szampanów w „Grodzie Kraka” wystrzeliły jednak dopiero kilka godzin później, bo swój mecz przegrała druga w tabeli Siarka Tarnobrzeg, która uległa Wisłoce Dębica 1:2.

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Szczęściu czasem trzeba pomóc, czyli dwie różne połowy Lublinianki w meczu z Ładą Biłgoraj

Łada szybko odpowiedziała na porażkę w Janowie Lubelskim. Drużyna Pawła Babiarza w sobotę koncertowo rozpoczęła mecz z Lublinianką. Między 15, a 27 minutą gospodarze zdobyli trzy gole. I chociaż po przerwie mieli sporo problemów, to wygrali 3:1.

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat
LUBLIN
galeria

Wydział Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej ma już 60 lat

Z okazji 60-lecia istnienia wydziału Elektrotechniki i Informatyki Politechnika Lubelska przygotowała specjalny… mural. Na uroczystości rocznicowe stawili się nie tylko pracownicy i wykładowcy, ale też studenci i absolwenci z całej Polski.

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino
galeria

Salut Artyleryjski w 80. rocznicę zdobycia Monte Cassino

W Lublinie uczczono wydarzenia z 18 maja 1944 roku pod Monte Cassino. To właśnie wtedy żołnierze 2.Korpusu Polskiego zdobyli klasztor na Monte Cassino. Tym samym umożliwiło Aliantom przełamanie Niemieckich linii obronnych we Włoszech i otwarcie drogi do wyzwolenia Rzymu. Polacy pokonali przeciwnika, przełamując pozycje, które przez prawie pół roku były niemożliwe do zdobycia dla wojsk alianckich. Z tej okazji w samo południe został oddany Salut Artyleryjski z historycznej armaty przeciwlotniczej Bofors z Muzeum Polskich Sił Zbrojnych w Lublinie.

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.
foto

Tak było na ostatniej imprezie w Helium! Zobaczcie zdjęcia.

Podczas ostatniej imprezy w Helium Club miał miejsce powrót lat 2000, gdy Beyoncé, Usher, Destiny's Child i inni rządzili listami przebojów! To była prawdziwa moc przebojów. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Tak się bawi Lublin!

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Piknik historyczno-wojskowy w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie

W sobotę w Szkole Podstawowej nr 57 w Lublinie, odbył się piknik historyczno-wojskowy z okazji 80. Bitwy o Monte Cassino. Podczas wydarzenia zaprezentowały się grupy rekonstrukcyjne, przy których odbył się pokaz artylerii, broni palnej i białej.

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem
Janów Podlaski

"Turyści nie są w stadninie intruzami". Gmina chce współpracować z nowym prezesem

Nowy wójt gminy Janów Podlaski chce ściślej współpracować ze stadniną. Szansą może być turystyka. A okazją do tego z pewnością będzie sierpniowa aukcja Pride of Poland. Za kilka dni upubliczniona będzie lista koni aukcyjnych.

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

IMGW ostrzega przed burzami i wysokim stanem wód

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami dla części województwa lubelskiego. Chodzi o południową część regionu.

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”
Tomaszów Lubelski

Jechał pod wpływem alkoholu, bez uprawnień i na „podwójnym gazie”

Dzisiejszej nocy w miejscowości Bełżec, podczas trwania Ogólnopolskiej Akcji „PRĘDKOŚĆ” tomaszowska drogówka zatrzymała do kontroli kierowcę Volvo, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym.

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Bialscy policjanci zatrzymali dilera. Trafił już do aresztu

Przed weekendem bialscy kryminalni ustalili, że 37-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej posiada przy sobie znaczne ilości narkotyków. Mężczyzna został zatrzymany na terenie miasta. Zastosowano wobec niego areszt tymczasowy.

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

Jesteśmy nieco rozczarowani czyli opinie po meczu Wisły Grupy Azoty Puławy z GKS 1962 Jastrzębie

W piątkowy wieczór Wisła Grupa Azoty Puławy bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z GKS 1962 Jastrzębie i wciąż nie może być w pełni pewna pozostania w eWinner Drugiej Lidze, choć cel wydaje się być jak najbardziej do osiągnięcia. Jak mecz podsumowali trenerzy obu ekip?

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium