Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

24 maja 2002 r.
20:08
Edytuj ten wpis

Zakasali rękawy i odbudowali

0 0 A A
Krzysztof Zdunek (na zdjęciu z córką Dagmarą): Zamówiłem mszę dziękczynną za ofiarność ludzi przy od
Krzysztof Zdunek (na zdjęciu z córką Dagmarą): Zamówiłem mszę dziękczynną za ofiarność ludzi przy od

Budynki, jak to bywa na wsi, nie były ubezpieczone. Ale ludzie nie pozwolili pogorzelcom pozostać samym z krzywdą.
W trzy tygodnie po pożarze rolnicy z kilku miejscowości nie tylko odbudowali poszkodowanemu spalone budynki, ale także zgromadzili 4 tony zboża i pieniądze na zniszczony sprzęt

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Krzysztofa Zdunka ze Skoków w gminie Czemierniki los nie rozpieszczał od młodych lat. Kiedy w 1981 roku umarł mu ojciec, musiał z matką wznosić zaplanowane wcześniej budynki gospodarcze. Wtedy jednak było o tyle łatwo, że spore dochody zapewniała uprawa ziemniaków.
Pierwszy pożar przyszedł przed siedmioma laty. Zapalił się piecyk gazowy. Ogień strawił meble, telewizor i częściowo tynki. Już wtedy gospodarze byli bliscy załamania.

Prezes podjechał traktorem

29 kwietnia tego roku znów nad budynkami Zdunków pojawiła się łuna. Była godzina 18. Ogień w ciągu kilku minut ogarnął cały garaż i stodołę. - Nie wiemy, jaka była przyczyna - gospodarz pochyla głowę.
Prawie natychmiast pojawił się Jerzy Krupa, prezes miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej.
- Pierwszy tam byłem - opowiada. - Podjechałem ciągnikiem z wężami, które podłączyliśmy do hydrantu. Pomagało nam 12 osób.
Ogień podsycały palące się koła sprzętu rolniczego i zbiornik z paliwem przy ciągniku. Zgromadzona w stodole i oborze słoma zamieniły dachy w olbrzymią pochodnię. Dopiero po upływie pół godziny dotarli zawodowi strażacy z Radzynia Podlaskiego. Wcześniej mieli pożar w innej wsi, gdzie wypompowali cały zapas wody.
- Mijał czas, a pożaru nie udawało się ugasić - dodaje Krupa. - Dobrze, że z kolegami wyciągnęliśmy z obory osiemnaście świń (w tym prośne maciory) i krowę. Niestety, ze sprzętu udało się nam tylko uratować rozrzutnik i kopaczkę ciągnikową. Kiedy wreszcie do akcji przystąpiła zawodowa straż, uratowaliśmy część obory, której dach jednak został spalony. Około północy odjechały inne jednostki, a my jeszcze dogaszaliśmy resztki żaru - wspomina J. Krupa.

Obraz nędzy i rozpaczy

Straty gospodarza wyniosły ponad 200 tys. zł. - Tylko wziąć sznurek i się powiesić - ktoś komentował jeszcze przy gaszeniu ognia.
Ludzie z żalem patrzyli na gospodarza. Prezes OSP przyznaje, że bał się, żeby poszkodowany nie zrobił sobie krzywdy. W domu przecież czekała żona z czworgiem małych dzieci. Najmłodsze ma ledwie dziewięć miesięcy.
- Wtedy może ze trzy godziny się spało - wspomina Zdunek. - Później tylko myślałem o stratach i o tym, że harówka moja i rodziców poszła z dymem.
Budynki, jak to bywa na wsi, nie były ubezpieczone. Ale ludzie nie pozwolili mu pozostać samemu z krzywdą. W Czemiernikach istniała od dawna tradycja zbiorowej pomocy pogorzelcom i ofiarom innych klęsk żywiołowych. Jeszcze poprzedni ksiądz prałat Jan Poddębiak zalecał wiernym, aby nie dali nikomu zginąć w nieszczęściu. Zapraszał pogorzelców do siebie i też przekazywał im dary. Ogłaszał zbiórkę podczas niedzielnych mszy. Grupa ludzi szła od domu do domu i zbierała pieniądze lub datki w naturze. Podobne metody pomocy podtrzymuje też obecny proboszcz ks. Józef Chorębała.

Z ambony i na sesji

Następnego dnia po pożarze w Czemiernikach wypadła sesja Rady Gminy. Wśród sołtysów i radnych żywo komentowano nocną tragedię. A przed sesją wójt Kazimierz Sobieszek rozmawiał o pożarze z proboszczem.
- Skoki same nie dadzą rady pomóc - mówiłem księdzu. - Może byśmy rozszerzyli na inne miejscowości? Zgodził się bez namysłu. W porozumieniu z sołtysami zaproponowałem, aby na wniosek Rady Gminy ogłosić akcję pomocy dla Zdunków na terenie całej gminy.
Wsparcie przyszło z wielu miejsc. Już w trzeci dzień po pożarze strażacy-ochotnicy wzięli się do rozbiórki zgliszcz i wywózki spalonych elementów budynków. Wywieźli 70 pełnych przyczep. Poza stare budynki przy łąkach wyprowadzili spalony ciągnik i zniszczone: dmuchawę, sadzarkę i kosiarkę rotacyjną. Wywieźli też popalone i pogięte blachy.
- Dobrze, że z impetem, na gorąco zaczęliśmy. Gdyby upłynęły tygodnie, pewnie ludziom by się tak nie chciało. Nawet komendant powiatowy oczom nie wierzył - mówi Jerzy Krupa.
Dzięki ogłoszeniu z ambony przez księdza Chorębałę apelu o pomoc pogorzelcom, ludziom otworzyły się serca i portfele. Prezes OSP i sołtys wyznaczyli odpowiedzialnego za odbudowę Władysława Kołtuna. Upoważnili też Jerzego Sokoła i Jan Sobianka do zbierania pieniędzy. I ruszyli od domu do domu.

Czyn, że aż furczało!

Sołtys Jan Kozak sam ucierpiał kiedyś w wypadku. Choć utyka, jednak z uśmiechem na ustach chodził do ludzi i prosił o wsparcie dla innych.
- Nie mieliśmy żadnego sprzeciwu. Ludzie solidarnie podjęli się zadania, choć tutaj rolnikom się nie przelewa, ziemie są V i VI klasy. W ciągu trzech tygodni ludzie dali prawie 20 tysięcy złotych. Nikt nie odmawiał. Kto nie miał pieniędzy, zapowiadał wsparcie przy odbudowie. A kiedy ludzie przyszli na budowę, aż furczało! Mieszkańcy Skoków podarowali drzewo, które sami wycięli, zawieźli do tartaku, przetarli na bale, krokwie i na płatwie. Takiego czynu społecznego tam chyba nigdy nie było - zastanawia się sołtys.
Któregoś dnia przywieziono na plac budowy 700 metrów blachy trapezowej. I z marszu ułożono niemal 500 mkw. Przy kryciu dachów nad odbudowaną oborą i nowo stawianą stodołą pracowało 18 osób. Równocześnie dwóch murarzy i pomocnik kończyli wznosić szczyt budynku.
- Prawie z każdego domu ludzie przychodzili do pracy - opowiada Ludwik Donica, który na plac budowy przyjechał rowerem. - Wszyscy mieszkańcy, prawie 380 osób, starali się choćby na moment wpaść do Zdunków. Sam pomagałem przy ścinaniu drzew, w tartaku, przy kryciu dachu.
Władysław Kołtun, wuj poszkodowanego, swój wkład w odbudowę gospodarstwa Zdunków szacuje na 12 dniówek.
- Pomagali mi synowie. Wzięliśmy się po gospodarsku. Za darmo. Nie patrzyliśmy na to, że gdzieś byśmy mogli za to zarobić. Cała budowa jest warta ze 100 tys. zł - podkreśla.
- Odbudowaliśmy już budynek główny stodoły i obory. Pozostało nam tylko wykonać wrota. Już schną przygotowane na nie deski. Jesteśmy też przygotowani finansowo - dodaje sołtys.
Ale to nie koniec pomocy. Za zebrane pieniądze kupiono Zdunkowi ciągnik. Zostało coś jeszcze na inny sprzęt.
Zdunkowie zamówili już u proboszcza mszę świętą dziękczynną za ofiarność ludzi.

Pozostałe informacje

Wokół pełno ludzi, a na pomoc ruszyli policjanci
LUBLIN/WIDEO
film

Wokół pełno ludzi, a na pomoc ruszyli policjanci

Lubelscy policjanci pomogli 39-letniej kobiecie, która nie dawała oznak życia. Wokół byli inni przechodnie.

Bez goli, ale z dużą dynamiką czyli opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Katowice

Bez goli, ale z dużą dynamiką czyli opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Katowice

W czwartek na zakończenie 29. kolejki Fortuna I Ligi bezbramkowo zremisował w Katowicach z tamtejszym GKS. Jak spotkanie oceniają szkoleniowcy obu ekip?

Lublin zadba o cyberbezpieczeństwo

Lublin zadba o cyberbezpieczeństwo

Lublin otrzymał grant w wysokości ponad 900 tysięcy zł z funduszy europejskich i państwowych na wdrożenie rozwiązań informatycznych z zakresu cyberbezpieczeństwa. Szkoły w mieście otrzymają dostęp do bezpiecznej sieci bezprzewodowej, a infrastruktura sieciowa Urzędu Miasta będzie lepiej chroniona.

Poważny sprawdzian Padwy Zamość, AZS AWF Biała Podlaska zagra z Anilaną

Poważny sprawdzian Padwy Zamość, AZS AWF Biała Podlaska zagra z Anilaną

W 28. kolejce KPR Padwa Zamość zmierzy się już w piątek o godzinie 19 z Handball Stalą Mielec. W sobotę, o godzinie 18 przed swoimi kibicami zaprezentują się szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska.

Wreszcie będzie przyjemnie  -  pogoda na weekend
Pogoda na weekend
film

Wreszcie będzie przyjemnie - pogoda na weekend

Po chłodach wreszcie pogoda będzie bardziej przyjemna. Napływające ciepłe powietrze już odczuwamy. Tradycyjnie w piątkowe przedpołudnie prezentujemy prognozę pogody na weekend. Przygotowali ją meteorolodzy mgr Anna Brzozowska-Junak i dr Krzysztof Siwek z Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS. Prezentuje ją Gabriela Szewczyk.

Lubelscy łowcy głów złapali poszukiwanego przez Interpol
LUBLIN

Lubelscy łowcy głów złapali poszukiwanego przez Interpol

Policjanci z Lublina złapali mężczyznę, który ukrywał się przed organami ścigania przez ostatnie 5 lat. Wystawiona za nim została czerwona nota Interpolu oraz ENA. Mężczyzna został znaleziony na terenie Anglii i został ekstradowany do Polski.

Wisła Grupa Azoty Puławy chce przerwać złą passę w meczu ze Skrą Częstochowa

Wisła Grupa Azoty Puławy chce przerwać złą passę w meczu ze Skrą Częstochowa

Na pięć kolejek przed końcem sezonu piłkarze Wisły Grupy Azoty wciąż muszą zacięcie walczyć o utrzymanie. Po dwóch porażkach z rzędu ekipę trenera Mikołaja Raczyńskiego czeka kolejny arcyważny mecz. W sobotę puławianie zmierzą się u siebie ze Skrą Częstochowa.

Kolarze pojadą przez Lublin. Będą utrudnienia w ruchu

Kolarze pojadą przez Lublin. Będą utrudnienia w ruchu

W najbliższy weekend 27 i 28 kwietnia w Lublinie odbędą się 3 etapy XXVII Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego Tandemów oraz V Hetman Paracycling Cup o Puchar Marszałka Lubelszczyzny. W związku z tym zamkniętych będzie kilka ulic, w tym także w centrum miasta.

Kulminacja Konkursu "Prima Aprilis" Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Krasnymstawie
film

Kulminacja Konkursu "Prima Aprilis" Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Krasnymstawie

W dniach od 1 do 18 marca 2024 roku, OSM Krasnystaw wraz z Katarzyną Bosacką, znaną z programu "Wiem co jem", zorganizowały konkurs kulinarny "Prima Aprilis".

Zabezpiecz swoją inwestycję: Dlaczego audyt działki jest niezbędny?

Zabezpiecz swoją inwestycję: Dlaczego audyt działki jest niezbędny?

Audyt działki – pierwszy krok do bezpiecznej inwestycji

Zostawiłem w kopalni kawał serca
TYLKO U NAS

Zostawiłem w kopalni kawał serca

Mogę tylko powiedzieć, że nie jestem o nic podejrzany i na dzisiaj nie mam absolutnie pretensji do żadnych służb – wykonują po prostu swoją pracę. Nie mam sobie też nic do zarzucenia, w związku z czym nie martwię się tymi działaniami – ROZMOWA z Kasjanem Wyligałą, byłym prezesem LW Bogdanka

Orlen Oil Motor w piątek zmierzy się z Apatorem, czyli sprowadzić toruńskie Anioły na ziemię

Orlen Oil Motor w piątek zmierzy się z Apatorem, czyli sprowadzić toruńskie Anioły na ziemię

Po efektownej wygranej ze Stalą Gorzów, Orlen Oil Motor po raz drugi z rzędu wystąpi przed własną publicznością. W piątek do Lublina przyjedzie napędzony wysokim domowym zwycięstwem nad Fogo Unią Leszno Apator Toruń. Spotkanie rozpocznie się o godz. 20.30, a transmisję będzie można obejrzeć na kanale Eleven Sports 1

Pierwsza Komunia Święta: pomysły na wartościowe upominki dla dziecka

Pierwsza Komunia Święta: pomysły na wartościowe upominki dla dziecka

Pierwsza Komunia Święta to wyjątkowe święto. Jeden z najważniejszych dni w życiu dziecka, kiedy po raz pierwszy przyjmuje Ciało Chrystusa. Dla większości rodzin jest to także niezwykła okazja do świętowania, wspólnego radowania oraz dziękowania za ważny krok w duchowym życiu młodego człowieka. Jednym z nieodłącznych elementów tego wydarzenia bez wątpienia są prezenty, które dzieci otrzymują od przyjaciół domu oraz rodziny. Czym warto kierować się podczas wyboru upominku? Czy prezenty komunijne muszą wiązać się z ogromnymi wydatkami? Warto zastanowić się nad praktycznymi i znaczącymi podarkami o charakterze przede wszystkim sentymentalnym, które będą stanowiły pamiątkę na całe życie.

Zastosowanie miodu lipowego w kuchni

Zastosowanie miodu lipowego w kuchni

Miód pszczeli, jeden z najstarszych naturalnych słodzików, od wieków cieszy się uznaniem nie tylko ze względu na swój słodki smak, ale również dzięki rozmaitym właściwościom. Wśród różnorodnych odmian miodu, miód lipowy wyróżnia się jako wyjątkowy produkt pszczelarstwa.

Remonty domów i mieszkań - jak się do nich przygotować?

Remonty domów i mieszkań - jak się do nich przygotować?

Jak zaplanować remont mieszkania? Tego typu pytania pojawiają się wśród wielu osób przygotowujących się do metamorfozy wnętrz, bądź do ich wykończenia, kiedy odbierają je w stanie surowym. Od czego zacząć remont mieszkania, ile kosztuje remont mieszkania - pytań jest wiele. Jak odnaleźć się w ich gąszczu? Najlepiej wziąć głęboki oddech i zacząć od początku, czyli planu działania. Co dalej? Podpowiadamy.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium