Końskowola: Kolejny zabytek czeka na odnowę

Kościół pod wezwaniem św. Anny to piękny zabytek w stylu Renesansu lubelskiego.

Wzniesiony już w połowie XVI wieku jako świątynia drewniana, ok. 1610 roku jako murowana.
– Jego wyjątkowość polega na tym, że był elementem założenia dworskiego – wyjaśnia dr Przemysław Pytlak, prezes Zarządu Towarzystwa Odnowy Dziedzictwa Kulturowego "Fara Końskowolska”. – Obok niego był szpital dla ubogich.

– Z czasem kościół św. Anny niszczał – dodaje Przemysław Pytlak. – Nie popadał w ruinę, ale dostawała się do niego wilgoć – przeciekał dach, nie było odwodnienia.

Po ukończeniu bardzo poważnego projektu, jakim była odnowa Fary końskowolskiej, parafia wystąpiła do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z wnioskiem o dofinansowanie odnowy kościółka św. Anny, wysokości 450 tysięcy złotych.

Przedstawiony przez parafię projekt zakłada wykonanie izolacji poziomej fundamentów świątyni, kompletny remont dachu z zabezpieczeniem przeciwpożarowym jego konstrukcji oraz remont elewacji. Do wysokości 2,5 metra mają zostać ułożone tynki renowacyjne, które zabezpieczą mury przed wilgocią, a wymiana zniszczonych dachówek zabezpieczy przed opadami malowidła w emporze. Projekt obejmuje także renowację detali architektonicznych, w tym 11 obelisków na szczycie elewacji, maszkaronu na korytarzyku łączącym chór i emporę, anioła na złączeniu nawy i prezbiterium, ozdobnego komina.

– TODK "Fara Końskowolska” dołoży część środków do remontu, a także sfinansuje badania archeologiczne – dodaje dr Pytlak. – Chcemy rozpoznać kryptę, odpowiedzieć na pytanie, po co w kościele dla ubogich budowano ją i to z wielką starannością, skoro biedaków chowano na przykościelnym cmentarzu, a nie w kryptach.

Trzeba odpowiedzieć na pytanie, kiedy ją zbudowano, a także – dlaczego powstała ta kaplica skoro tuż obok był kościół okazały, rozbudowany z wielką starannością. Pytań jest wiele i odpowiedzi na nie pozwolą uzupełnić wiedzę o historii Końskowoli.

Wnioski mają być rozpatrywane wiosną.