174 wykroczenia odnotowali policjanci z puławskiej drogówki w długi, czerwcowy weekend. Jeden z kierowców pędził na złamanie karku niemal 200 km/h, bo - jak sam tłumaczył - odwoził teściową do domu.
Jak informuje policja, między 10 a 14 czerwca na terenie powiatu puławskiego doszło do 11 kolizji. Policjanci skontrolowali trzeźwość 441 kierowców, 3 z nich wpadli z "promilami" w organizmie.
Więcej osób nie zdejmowało za to nogi z gazu. 9 kierowców przekroczyło dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Rekordzista miał na liczniku o 100 km/h więcej niz powinien. Jego tłumaczenie: spieszył się do wnuków. Z kolei inny kierowca pędził drogą ekspresową niemal 200 km/h, bo... odwoził teściową do domu.
Policjanci apelują o wolniejszą i bardziej bezpieczną jazdę. - Zbyt duża prędkość, brak doświadczenia i umiejętności mogą skutkować wypadkiem lub kolizją. Przekonała się o tym kierująca volvo kobieta, która w piątek, jadąc w kierunku Baranowa, wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, była trzeźwa - podaje lubelska policja.