Przeciw zapowiadanym zmianom Ustawy o ochronie zwierząt zamierzają jutro protestować rolnicy w całym kraju, także w województwie lubelskim. Akcja organizowana przez Agrounię ma się zacząć o godz. 10
Protesty, jak zapowiadają organizatorzy, mają być zauważalne, a niektóre nawet uciążliwe. – Będą to zarówno blokady dróg, przejazdy ciągników, jak i happeningi pod biurami poselskimi. Będzie też niespodzianka w Lublinie – zapowiada Jarosław Wojtaszak, jeden z rolników, który będzie uczestniczyć w akcji. Szczegółów jednak nie zdradza.
Rolnicy sprzeciwiają się wprowadzeniu „piątki dla zwierząt”, czyli nowelizacji Ustawy o ochronie zwierząt. Ma ona wprowadzić m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych z wyjątkiem królika oraz ograniczyć ubój rytualny wyłącznie do potrzeb krajowych związków wyznaniowych. – Z przerażeniem zerkamy na naszą przyszłość. Na to, co wyprawiają nasi posłowie – piszą organizatorzy akcji „Polska stanie”.
Dzisiaj członkowie Agrounii manifestowali swoje niezadowolenie w Warszawie. Przed wejściem do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozłożyli słomę i odpalili race, sprzeciwiając się nie tylko „ustawie futerkowej”, ale też nominacji Grzegorza Pudy na nowego szefa resortu. Był on ostatnio zaangażowany w prace nad niechcianą przez rolników nowelizacją.
Jutro ciąg dalszy protestu rolników, już w całym kraju. Michał Kołodziejczak, prezes Agrounii zapowiedział dzisiaj, że jest potwierdzonych około stu blokad rolniczych w całym kraju i że nie będzie województwa, gdzie nie będzie ich co najmniej kilka.
Policja zapowiada, że jest przygotowana na jutrzejsze wydarzenia. – Informacja zapowiadająca akcję rolników funkcjonuje w przestrzeni publicznej, dlatego bierzemy pod uwagę, że może dojść do protestów – przyznaje podkom. Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.