Grupa kiboli z Krakowa jechała na niedzielny mecz Ruch Chorzów - Motor Lublin. Według policji planowali ustawkę z ultrafanami drużyny z Lublina.
W niedzielnym finale baraży o awans do Fortuna I Ligi Ruch Chorzów wygrał z Motorem Lublin aż 4:0. To oznacza, że zespół z Lublina plany gry na zapleczu ekstraklasy muszą odłożyć o kolejny rok.
Teraz okazuje się, że na ten mecz chcieli pojechać nie tylko kibice drużyn, które spotkały się na boisku. Na mecz wybierała się także grupa fanów Wisły Kraków. Właśnie nimi zainteresował się policyjny Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców KWP w Krakowie.
Około godziny 13 funkcjonariusze zauważyli kilkanaście samochodów oraz bus z pseudokibicami Wisły Kraków wjeżdżają na parking centrum handlowego w Modlniczce.
– Wokół zaparkowanych pojazdów poruszali się pseudokibice ubrani w koszulki, które zdradzały jednoznacznie ich przynależność do nowo powstałej bojówki o nazwie „Devils”. Wszystko wskazywało na to, że planują konfrontację z kibolami Motoru Lublin, do której mogło dojść nawet gdzieś na trasie przejazdu na mecz. Zadaniem policji było niedopuszczenie do takiego zdarzenia – podaje policja.
Na miejsce skierowano kolejne policyjne siły. Policjanci otoczyli fanów piłki i zaczęli przeszukiwać auta. Wylegitymowano 52 osoby powiązane ze środowiskiem pseudokibiców Wisły Kraków i jednocześnie znaleziono 6 maczet, 11 gazów pieprzowych, 2 pałek teleskopowych oraz 4 rac świetlnych.
– Ujawnione niebezpieczne przedmioty zostały zabezpieczone i zostaną przekazane do sądu wraz z wnioskami o ukaranie ich posiadaczy za popełnienie czynu z art. 50a Kodeksu Wykroczeń. Przedmioty ulegną przepadkowi a sprawcom grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3 tys. zł – dodaje policja.
Wszyscy zatrzymani zostali szybko zwolnieni i na mecz pojechali w asyście policji. – Kibole z „Devils” w trakcie meczu i podczas powrotu do Krakowa zachowywali się spokojnie i nie naruszyli już porządku prawnego – kwituje policja.