Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Koszykówka

22 września 2017 r.
18:12

Uros Mirković, koszykarz TBV Start Lublin: Polska to mój drugi dom

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
0 1 A A
Uros Mirković
Uros Mirković (fot. Maciej Kaczanowski)

Trochę lat gram w koszykówkę i mogę śmiało powiedzieć, że ten zespół ma przed sobą przyszłość. Będą oczywiście również gorsze momenty, ale mocno wierzę w to, że osiągniemy dobry wynik - rozmowa z Urosem Mirkoviciem, koszykarzem TBV Startu Lublin.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Jak się czuje pan w zespole TBV Startu Lublin?

- Znakomicie. Mamy świetne warunki do trenowania, a klub zapewnia nam wszystko to, czego aktualnie potrzebujemy. Rewelacyjnie współpracuje mi się również z trenerem Davidem Dedkiem. To bardzo dobry fachowiec. On na treningach jest zawsze uśmiechnięty i widać, że praca z nami sprawia mu sporą przyjemność. Widzimy, jak bardzo zależy mu na osiągnięciu w Lublinie dobrego rezultatu, dlatego jeszcze mocniej przykładamy się do treningów. Wydaje mi się, że w Lublinie jest wszystko, aby osiągać niezłe wyniki.

• Zdążył pan już poznać nowy zespół?

- Tak, w końcu minęło już parę tygodni. Trochę lat gram w koszykówkę i mogę śmiało powiedzieć, że ten zespół ma przed sobą przyszłość. Będą oczywiście również gorsze momenty, ale mocno wierzę w to, że osiągniemy dobry wynik.

• Co może pan wnieść do gry TBV Startu?

- Dałem się poznać jako zawodnik, który gra bardzo ofiarnie. Chcę robić wszystko, żeby mój zespół jak najczęściej wygrywał.

• Włącznie z awansem do fazy play-off?

- Wiem, że o tym marzą wszyscy kibice w Lublinie. Po pierwszych tygodniach widać, że to może być bardzo dobry sezon.

• W jakim sposób trafił pan do Lublina?

- Jak tylko skończył się sezon Polskiej Ligi Koszykówki powiedziałem, że chcę grać albo w Starogardzie Gdańskim, albo w Lublinie. Kiedy dowiedziałem się, że jest szansa trafić do TBV Startu, to bardzo ucieszyłem się z tego powodu. Miałem inne propozycje, ale „czerwono-czarni” byli dla mnie priorytetem.

• Skąd ta miłość do Lublina?

- Powodów jest wiele. Przede wszystkim istotne były dla mnie warunki, w których mogę podnosić swoje umiejętności. Po drugie wiele dobrego słyszałem o organizacji klubu, co dla każdego zawodnika jest ważne. Zachwyciło mnie również cudowne miasto.

• To uczucie może nieco dziwić, bo pana ostatnia wizyta w Lublinie skończyła się skandalem. Polpharma, w której wówczas pan występował, przegrała, a po meczu doszło do scysji. Zamieszani w nią byli kibice z Lublina i zawodnicy ze Starogardu Gdańskiego. Jak pan wspomina tamto wydarzenie?

- Szczerzę mówiąc, to zupełnie o tym zapomniałem. Dopiero pan przypomniał mi o tym zdarzeniu. Myślę, że nie ma sensu do tego wracać. Nawet Anthony Miles, który wówczas był w centrum uwagi, powiedział, że chciałby grać w przyszłości dla Lublina. Wtedy na boisku było sporo nerwów, bo mecz był na styku. Przegraliśmy wówczas zaledwie jednym punktem.

• Robił pan jakiś research na temat TBV Startu?

- Nie. Jedynie krótko porozmawiałem ze Stefanem Balmazoviciem, który grał w Lublinie w poprzednim sezonie. Wszyscy znajomi mówili mi, że to klub zorganizowany na najwyższym poziomie.

• Zaadaptował się już pan w Lublinie?

- Tak. Czuję się tu dobrze, wręcz jak w domu. Nie miałem jeszcze zbyt dużo czasu na spacery po mieście, bo w tej chwili jeszcze mocno trenujemy. Nadrobię to jednak w późniejszym czasie. Już nie mogę się tego doczekać, bo bardzo chcę odkryć duszę tego miasta.

• W Polsce spędził pan już wiele lat. Jakie były początki w naszym kraju?

- Gra w Polsce była jednym z moich ważniejszych celów w karierze. Okazało się, że ten kraj stał się moim drugim domem. Jedynie na początku myślałem, żeby przenieść się jeszcze do jakiegoś innego państwa. Miałem chociażby ofertę z Rumunii. Szybko jednak zaadaptowałem się w Polsce i poczułem, że to jest moje miejsce. Jestem takim typem człowieka, który lubi czuć się lubianym w swoim środowisku. Tu odnalazłem wszystko, czego szukałem. Szybko opanowałem również język. Zresztą serbski i polski są do siebie podobne.

• Chciałby pan przyjąć polskie obywatelstwo?

- Chciałbym. Wiele razy myślałem o takim ruchu. Kiedyś rozmawiałem nawet o tym z ludźmi z Polpharmy. Usłyszałem od nich, że to jest trudny temat. Być może wrócę do niego w Lublinie. Jestem tu tyle lat, dobrze mówię po polsku i czuję, że to mój drugi dom. Właśnie dlatego chciałbym otrzymać polskie obywatelstwo.

Uros Mirković

Chociaż urodził się w Prisztinie, to Serb w Polsce czuje się jak u siebie w domu. Nic dziwnego, skoro nad Wisłą pojawił się już w 2009 roku. Przez te osiem lat wyjechał z Polski jedynie na kilkanaście miesięcy, aby grać w Crevenie Zvezdzie Belgrad, KK Sloga i KK Igokea. W Polsce kojarzony jest głównie z Polpharmą Starogard Gdański, chociaż zakładał koszulkę również Stelmetu Zielona Góra i Rosy Radom. Teraz spróbuje swoich sił w TBV Starcie Lublin.

Lista osiągnięć Mirkovicia jest bardzo bogata. Najważniejszą pozycję na niej zajmują dwa brązowe medale mistrzostw Polski. W 2011 wygrał również Puchar Polski. W przeszłości był również MVP I ligi serbskiej.

Pozostałe informacje

MKS FunFloor Lublin wygrał w Gnieźnie i umocnił się na pozycji wicelidera

MKS FunFloor Lublin wygrał w Gnieźnie i umocnił się na pozycji wicelidera

Udana wyprawa MKS FunFloor do Gniezna. Lublinianki wygrały w sobotę z MKS URBiS 32:19. Sobotnia rywalizacja rozpoczęła dla drużyny bardzo trudny okres, który jednak może zdefiniować ten sezon. Podopieczne Edyty Majdzińskiej w Orlen Superlidze są w grze o srebrne medale, a w piątek rozpoczynają w Kaliszu rywalizację o Puchar Polski.

Trzech żużlowców Orlen Oil Motoru wystąpiło w finale Grand Prix Chorwacji. Bartosz Zmarzlik za podium

Trzech żużlowców Orlen Oil Motoru wystąpiło w finale Grand Prix Chorwacji. Bartosz Zmarzlik za podium

Udana inauguracja nowego cyklu Speedway Grand Prix dla zawodników Orlen Oil Motoru. Aż trzech żużlowców „Koziołków” wystąpiło w finale na torze w chorwackim Gorican. Co ciekawe, pierwszy raz z triumfu cieszył się Jack Holder. Na najniższym stopniu podium uplasował się Fredrik Lindgren. Wielki faworyt i aktualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik niespodziewanie zakończył zmagania na czwartej pozycji.

Propozycja na majowy weekend. Farma dobrej zabawy
Dużo zdjęć
galeria

Propozycja na majowy weekend. Farma dobrej zabawy

Pięcioletni Adaś miał na nos na kwintę, gdy już przyszedł czas wyjazdu z Farmy Iluzji w Trojanowie. Kilka godzin zabawy minęła błyskawicznie. Tylko lizak z automatu nieco osłodził gorycz powrotu do domu.

Chełmianka na szóstkę w meczu z Karpatami Krosno

Chełmianka na szóstkę w meczu z Karpatami Krosno

W czterech poprzednich występach ligowych tylko pięć goli, a w sobotę aż sześć. Chełmianka rozbiła Karpaty Krosno i po czterech meczach bez zwycięstwa wreszcie zgarnęła pełną pulę.

Zabrakło kropki nad i, Avia tylko na remis ze Starem Starachowice

Zabrakło kropki nad i, Avia tylko na remis ze Starem Starachowice

Znowu bez zwycięstwa przed własną publicznością. W piątym występie w tym roku na stadionie przy ul. Sportowej, Avia Świdnik zdobyła dopiero drugi punkt. W sobotę zremisowała ze Starem Starachowice 0:0.

Polski Cukier Start rozbity przez Legię, znowu bez awansu do fazy play-off [zdjęcia]
galeria

Polski Cukier Start rozbity przez Legię, znowu bez awansu do fazy play-off [zdjęcia]

Niestety, sprawdził się czarny scenariusz. Polski Cukier Start przegrał w sobotni wieczór z Legią Warszawa aż 92:112. I była to bardzo kosztowna porażka ekipy z Lublina. Inne wyniki drużyn walczących o ósemkę ułożyły się tak, że podopieczni Artura Gronka znowu play-offy będą oglądać w telewizji.

Dwie bramki do szatni pomogły Lewartowi pokonać Kryształ

Dwie bramki do szatni pomogły Lewartowi pokonać Kryształ

Lewart Lubartów pozostanie liderem tabeli. W sobotę piłkarze Grzegorza Białka musieli się jednak napracować na kolejne trzy punkty w meczu z Kryształem Werbkowice. Kluczowe były dwa gole zdobyte w końcówce pierwszej połowy, która zakończyła się wynikiem 3:1. Po przerwie obie ekipy zaliczyły jeszcze po jednym trafieniu.

A dystkoteka gra...
foto
galeria

A dystkoteka gra...

To była beztroska dyskoteka jak za dawnych czasów, gdy wszyscy byli młodzi, szaleni itp. Zapraszamy na fotorelację z jedynej takiem imprezy w Lublinie, gdzie wszyscy są młodzi i piękni... Tak się bawi Piękna Pszczoła!

Stal Kraśnik świetnie zaczęła mecz z KS Cisowianka, ale najadła się jeszcze strachu. Rezygnacja Łukasza Gizy

Stal Kraśnik świetnie zaczęła mecz z KS Cisowianka, ale najadła się jeszcze strachu. Rezygnacja Łukasza Gizy

Sporo działo się w sobotę na stadionie w Kraśniku. Tamtejsza Stal po ośmiu minutach prowadziła z KS Cisowianka Drzewce 2:0. Od razu po przerwie gospodarze strzelili trzecią bramkę. I chociaż w końcówce rywale postraszyli jeszcze gospodarzy, to Kamil Witkowski wreszcie zanotował pierwsze zwycięstwo w nowym klubie. Z kolei Łukasz Giza po końcowym gwizdku złożył rezygnację.

Tajemnice celejowskiego dworu
MAGAZYN

Tajemnice celejowskiego dworu

Wizytował tu car, a przy pełni księżyca mieszkańcy widywali potwornego psa. Czy nad rodem Klemensowskich rzeczywiście ciążyła klątwa?

Wyjazdowe derby ciągle im służą, Świdniczanka lepsza od Orląt Spomlek

Wyjazdowe derby ciągle im służą, Świdniczanka lepsza od Orląt Spomlek

Nie był to zbyt ładny mecz, ale kolejne trzy punkty do swojego konta dopisała w sobotę Świdniczanka. Drużyna Łukasza Gieresza pokonała w Radzyniu Podlaskim tamtejsze Orlęta Spomlek 1:0. To trzecia porażka z rzędu biało-zielonych, która mocno zmniejsza szanse na utrzymanie w III lidze.

Zwolnij, bo kamery znowu mierzą prędkość na odcinku Łęczna – Turowola Kolonia

Zwolnij, bo kamery znowu mierzą prędkość na odcinku Łęczna – Turowola Kolonia

Odcinkowy pomiar prędkości (OPP) pomiędzy Łęczną a Turowolą Kolonia prawdopodobnie już działa - poinformowali nas kierowcy. Na tym odcinku obowiązuje ograniczenie do 70 km/h. Lepiej zwolnić, aby nie narazić się na słony mandat.

Koniec tygodnia z trzydziestką
foto
galeria

Koniec tygodnia z trzydziestką

W popularnym lubelskim klubie 30, co weekend organizowane są imprezy z muzyką na żywo. Jak zawsze nie zabrakło muzyki dla każdego oraz dobrej, imprezowej atmosfery. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

ZTM otwiera drzwi. Oto co pokażą
LUBLIN

ZTM otwiera drzwi. Oto co pokażą

10 i 11 maja Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie planuje dni otwarte. Zwiedzanie będzie darmowe, a osoby chętne oprowadzać będą przewodnicy.

Czy zdałbyś maturę z języka polskiego? Sprawdź się w naszym quizie!
QUIZ

Czy zdałbyś maturę z języka polskiego? Sprawdź się w naszym quizie!

Do matury zostało 11 dni. W piątek uczniowie klas maturalnych odebrali świadectwa ukończenia szkoły i szykują się do najważniejszego egzaminu w ich życiu.

ORLEN BASKET LIGA MĘŻCZYZN
29. KOLEJKA

Wyniki:

BM Stal Ostrów Wlkp. -  Polski Cukier Start Lublin 96:93
PGE Spójnia Stargard - Enea Zastal BC Zielona Góra 94:72
MKS Dąbrowa Górnicza - Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 107:86
Legia Warszawa - Anwil Włocławek 96:87
Icon Sea Czarni Słupsk - Dziki Warszawa 59:66
Muszynianka Domelo Sokół Łańcut - GTK Gliwice 71:96
Trefl Sopot - WKS Śląsk Wrocław 79:82
Arriva Polski Cukier Toruń - King Szczecin 92:88

Tabela:

1. Anwil 29 51 2494 - 2242
2. Trefl 29 50 2478 - 2287
3. King 29 47 2603 - 2442
4. Ostrów Wlkp. 29 47 2515 - 2357
5. Legia 29 47 2475 - 2381
6. Spójnia 29 45 2386 - 2263
7. Start 29 45 2628 - 2595
8. Śląsk 29 45 2295 - 2390
9. Dąbrowa G. 29 44 2777 - 2682
10. Dziki 29 44 2277 - 2315
11. Toruń 29 42 2358 - 2429
12. Czarni Słupsk 29 42 2239 - 2313
13. Gliwice 29 38 2504 - 2619
14. Arka 29 38 2370 - 2660
15. Zielona Góra 29 37 2408 - 2611
16. Sokół 29 34 2334 - 2555

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!