W drugiej rundzie play-off Avia Świdnik dwukrotnie pokonała Karpaty Krosno 3:0 i 3:1 i zrobiła duży krok do awansu do turnieju półfinałowego o I ligę. Brakuje już tylko jednego zwycięstwa
Trenerzy Avii obawiali się rywalizacji w zespołem z Krosna. – Przez tydzień aż siedmiu zawodników miało problemy zdrowotne i nie trenowało – mówi szkoleniowiec Sławomir Czarnecki. Na szczęście od początku to Avia przejęła inicjatywę. Po zawodnikach było widać, że są solidnie zmotywowani. W pierwszym secie rozbili rywala do 16. Podobnie było w drugiej odsłonie. Z kolei w trzeciej gospodarze zagrali bardzo dobrze blokiem. – Naszym obowiązkiem jest wygrać oba mecze w Świdniku. Niedzielne spotkanie z pewnością będzie trudniejsze – mówił po sobotnim zwycięstwie przyjmujący Avii Jakub Guz.
W niedzielę goście bardziej się postawili. Karpaty pokazały siłę w pierwszej partii, którą wygrały 25:19. W drugiej odsłonie miejsce Rafała Obermelera zajął na środku Michał Baranowski. Avia prowadziła już 12:7. Później przytrafiły się jej dwa przestoje, co wykorzystali goście wychodząc na 15:14. Końcówka należała już do miejscowych, którzy wygrali 25:21 i doprowadzili do remisu 1-1 w setach.
Najbardziej wyrównana była trzecia partia. W połowie Pawła Zdrojewskiego zastąpił Bartłomiej Misztal, który w końcówce od stanu 21:20 dla Avii pociągnął mecz zagrywką i gospodarze wygrali 25:20. W czwartym secie żółto-niebiescy zwyciężyli pewnie do 18, a w całym spotkaniu 3:1.
MKS Avia Świdnik – Karpaty Krosno 3:0 (25:16, 25:15, 25:21) i 3:1 (19:25, 25:21, 25:20, 25:18). Stan rywalizacji: 2-0
MKS Avia (mecz sobotni): Misztal, Guz, Kurek, Żywno, Machowicz, Obermeler, Bonisławski (libero), Bieńko (libero) oraz Czarnecki, Zdrojewski i Rejowski.
MKS Avia (mecz niedzielny): Misztal, Kurek, Guz, Żywno, Machowicz, Obermeler, Bonisławski (libero), Bieńko (libero) oraz Baranowski, Zdrojewski, Rejowski, Czarnecki.
23 marca (do trzech zwycięstw): Karpaty – Avia.