Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Jak z Lublina do Łucka albo z Lublina do Lwowa i jeszcze trochę dalej. W piątek i sobotę wszyscy chętni mogli wziąć udział w Lubelskiej Sztafecie Pokoju. Można było nie tylko pobiec po bieżni Stadionu Lekkoatletycznego przy al. Piłsudskiego, ale także wspomóc Ukraińców
Anna jeszcze nie wie, gdzie pojedzie dalej. Ma ze sobą niewielki plecak i klatkę z kotem. Granicę z Polską przekroczyła godzinę temu, właśnie strażacy OSP przywieźli ją busem do szkoły w Horodle. Pierwszego dnia wojny zdecydowała, że już nigdy nie odezwie się po rosyjsku.
W niedzielę nad ranem rosyjskie rakiety spadły na Międzynarodowe Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa w obwodzie lwowskim.
Nie tylko prawa kobiet i osób ze społeczności LGBT, ale także temat uchodźców oraz pomoc i solidarność z tymi, którzy uciekają przed wojną w Ukrainie. Kilkadziesiąt osób wyszło w sobotę na ulice Lublina z transparentami podczas szóstej Manify.
– Nie możemy milczeć! Białoruskie i rosyjskie ciężarówki wożą jedzenie oraz sprzęt dla agresora – tłumaczą Ukraińcy, którzy od sobotniego poranka protestują na przejściu granicznym w Kukurykach (powiat bialski). Chcą, aby sankcje objęły również tranzyt drogowy. Urzędnicy tłumaczą, że większość transportów realizowanych na terytorium Polski pochodzi z innych krajów Unii Europejskiej.
Duńska Rada ds. Uchodźców pomoże lubelskim wolontariuszom i władzom miasta w zorganizowaniu niezbędnej opieki uchodźcom z Ukrainy. Umowę w tej sprawie podpisała wczoraj z lubelskim stowarzyszeniem Homo Faber, które współtworzy w Lublinie społeczny komitet pomocy
Wojna w Ukrainie zwiększyła skalę cyberzagrożeń, na które Polska nie jest do końca gotowa. Jednym z nich jest aktywność rosyjskich trolli w polskim internecie, która jest widoczna już od wielu miesięcy, a w ostatnich dniach zdecydowanie nabiera rozpędu. Dziennie pojawia się ok. 120 tys. fejków. Eksperci nie wykluczają także nasilonych ataków na administrację i infrastrukturę krytyczną
Nie tylko kwestie związane z feminizmem i aborcją, ale również solidarność z pogrążoną w wojnie Ukrainą oraz wsparcie dla uchodźców. Dzisiaj o godz. 12 w Lublinie rozpocznie się Manifa
Kijów, Ukraina. - 24 lutego stało się to straszne „jutro” dla Ukrainy, o którym mówił prezydent Lech Kaczyński. Dzisiaj walczymy, aby dla państwa Bałtyckich i Polskie ten zły czas nie nastał. Walczymy razem, bo mamy siły. Razem jest nas 90 mln. Razem możemy wszystko. Jest to historyczna misja Polski i Ukrainy, być liderami, być razem, wyciągnąć Europę z przepaści i zagrożenia – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas wystąpienia przed polskim Zgromadzeniem Narodowym.
Stojący pod marketami wolontariusze nie zbierają już na chore dzieci, ale na „Pomoc humanitarną dla Ukrainy”. Oprócz skarbonek, mają też kosze na dary rzeczowe. Szefowie fundacji „Jesteśmy ludźmi” zapewniają, że pieniądze przelewają na konto ukraińskiej armii, a produkty spożywcze trafiają do uchodźców z Ukrainy.
Najpierw do Zamościa dotarły dwa transporty darów, a zaraz za nimi również Orsolya Zsuzsanna Kovács, ambasador Węgier, która tę pomoc zorganizowała. Wsparła w ten sposób zamojskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Krok za krokiem”, które daje schronienie ukraińskim uchodźcom.
Rzecznik Kremla nie wyklucza, że dojdzie do spotkania pomiędzy prezydentem Rosji a prezydentem Ukrainy. - W teorii jest to możliwe - mówił Dmitrij Pieskow
Krzysztof Cugowski i Enej - to gwiazdy, które już w niedzielę wystąpią w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie w ramach koncertu charytatywnego "Lubelskie z Ukrainą". Biletem wstępu będzie... bilet Narodowego Banku Polskiego.
Polka Ola i Ukrainka Weronika siedzą w jednej ławce. Rodzina Oli dała schronienie bliskim Weroniki. Takich sytuacji w opolskiej podstawówce jest więcej. – Dzieciom potrzebny jest rytm dnia i kontakt z rówieśnikami. Widać, jak po kilku dniach w szkole się zmieniają, jak opada z nich smutek – mówi dyrektorka szkoły, której ostatnio przybyło 32 uczniów.
Autorski przegląd najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia.
Zanim wprowadzą się tu urzędnicy, lokale mieszkalne w lubelskim Domu Aktora zostaną udostępnione na miejsca noclegowe dla uchodźców. Schronienie znajdzie tu ok. 100 osób.
Do wybuchów doszło o godzinie 4.45 polskiego czasu na lotnisku pod Łuckiem.
Rośnie popularność bezpłatnych wycieczek po Kazimierzu Dolnym, które z myślą o ukraińskich dzieciach, organizuje samorządowiec, nauczyciel i przewodnik Marcin Pisula. W jego spotkaniach bierze udział kilkadziesiąt osób.
Wojenny kryzys uchodźczy zmusza władze Lublina do przenoszenia rozgrywek i treningów niektórych klubów sportowych. Dwie hale sportowe mają dziś do odegrania o wiele poważniejszą rolę. Sami sportowcy też starają się pomóc uchodźcom.
Świetlice dla dzieci, warsztaty i zajęcia, bezpłatne zwiedzanie muzeów czy oferty pracy w marszałkowskich instytucjach. Samorząd województwa powołał zespół ds. wsparcia edukacyjno-kulturalnego dzieci i młodzieży z Ukrainy.
Najszybciej ze sklepowych półek znikają produkty najtańsze. I te, o które najczęściej proszą pomagający uchodźcom wolontariusze. Jak pieluchy, podpaski i żywność, którą można długo przechowywać lub wysłać za wschodnią granicę.
Koleje uruchomiły dodatkowe pociągi, specjalne dla uchodźców wojennych. Gdy tylko jest sygnał, że z granicy potrzeba odebrać większą liczbę osób, skład zaopatrzony w jedzenie i napoje rusza na miejsce.
Rozmowa z Martą Majewską, burmistrz Hrubieszowa, w którym działa jeden z punktów recepcyjnych dla uchodźców z Ukrainy.
Kazimierski Ośrodek Kultury, Promocji i Turystyki tymczasowo pełni funkcję ukraińskiego przedszkola i świetlicy. To efekt licznej grupy uchodźców, rodzin z Ukrainy, które znalazły schronienie w całej gminie.
Nie mamy miejsc – usłyszały w środku nocy ukraińskie kobiety z dziećmi, gdy przyjechały do punktu noclegowego wskazanego im przez urzędników z Lublina. Ostatecznie przygarnęły je dwie rodziny, które pytają o to, czy pomocy nie można lepiej zorganizować.