(fot. DW)
Do końca rundy jesiennej pozostały już tylko trzy kolejki. Liderem nadal jest Łada 1945 Biłgoraj, a tuż za nią plasuje się Unia Hrubieszów. Natomiast w walkę o trzecie miejsce zaangażowane jest już zdecydowanie więcej zespołów
Łada zgromadziła do tej pory 32 punkty, a Unia 28. I to właśnie te zespoły są bardzo blisko utrzymania czołowych lokat. Za nimi mamy trzy drużyny, które mogą pochwalić się 21 punktami. To: Huczwa Tyszowce, Pogoń 96 Łaszczówka i Igros Krasnobród. Szósty jest Hetman Zamość i z pewnością również ma apetyt na to by pierwszą część sezonu skończyć na podium.
W każdej z tych czterech drużyn jesienią działo się sporo. Huczwa po zatrudnieniu trenera Pawła Babiarza złapała wiatr w żagle. Natomiast Igros i Hetman to najbardziej zagadkowe zespoły i bardzo dobre mecze przeplatają słabszymi. Natomiast Pogoń po rewelacyjnym początku wpadła ostatnio w dołek. Ekipa trenera Jerzego Bojko przegrała trzy ostatnie mecze, choć na usprawiedliwienie trzeba dodać, że miała trudny terminarz. Drużyna z Łaszczówki przegrała kolejno z: Ładą, wspomnianą Huczwą i Koroną Łaszczów, która także dokonała zmiany na ławce trenerskiej. Artura Jaremko zastąpił tam Bartosz Stefanik i w debiucie zgarnął trzy punkty.
– Ostatnie trzy mecze w naszym wykonaniu zakończyły się porażkami, ale wcale nie wyglądaliśmy w nich źle. Przeciwko Ładzie dysponowaliśmy mocnym składem, a jedynym ważnym zawodnikiem z którego nie mogliśmy skorzystać był Sylwester Kuks. Zagraliśmy chyba zbyt odważnie. Rywale strzelili nam bramkę, a później chcąc goniąc wynik straciliśmy kolejne gole i przegraliśmy 0:4 – mówi Jerzy Bojko, trener Pogoni 96.
– Mecz z Huczwą świetnie się dla nas ułożył, bo szybko wyszliśmy na prowadzenie. I gdybyśmy byli skuteczniejsi po kwadransie prowadzilibyśmy 3:0. Niestety, zabrakło u nas zimnej krwi, rywal wyrównał po kontrze, a potem dołożył drugą bramkę. Kolejne gole padły w końcówce i skończyło się 1:5, choć wynik moim zdaniem nie oddaje wcale tego co działo się na boisku. Natomiast co do ostatniego meczu w Łaszczowie – tam pojawiły się poważne problemy kadrowe i wielu zawodników zagrało nie na swoich pozycjach. Straciliśmy gola po kontrowersyjnej decyzji sędziego, a kolejną bramkę dla przeciwników zdobył zawodnik, który wcześniej powinien wylecieć z boiska z czerwoną kartką – relacjonuje doświadczony szkoleniowiec.
Po trzech meczach zakończonymi porażkami Pogoń w najbliższej kolejce zmierzy się z Omegą Stary Zamość i będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę. – Uważam, że wyniki ostatnich meczów nie oddają naszego potencjału. Do końca rudny zostały trzy mecze i sądzę, że jesteśmy w stanie zakończyć jesień z dorobkiem 30 punktów. Choć jeśli nam się to nie uda, to również nie będziemy mieli się czego wstydzić. W drużynie panuje dobra atmosfera. Przed meczem z Omegą jesteśmy optymistami i powalczymy o komplet punktów – kończy Bojko.