Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Historia

30 sierpnia 2020 r.
13:09

Wiktoria 1920. Zwycięstwo i nadzieje

0 0 A A
1920. Sprzęt porzucony przez bolszewików wycofujących się z Polski
1920. Sprzęt porzucony przez bolszewików wycofujących się z Polski (fot. Centralne Archiwum Wojskowe Wojskowego Biura Historycznego)

21-22 sierpnia oddziały Wojska Polskiego zajmują: Lidzbark, Zambrów, Hrubieszów, Przasnysz, Białystok. 25 sierpnia bolszewicki kawaleryjski korpus Gaja Bżyszkina, zagrożony rozbiciem, przekracza granicę niemiecką w Prusach Wschodnich, tam jest internowany. Sowiecki Front Zachodni zostaje niemal rozbity. Tym samym kończy się polski pościg i tzw. bitwa warszawska

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Hugh Gibson (minister pełnomocny USA w Polsce):

Oskarżenie, jakoby Polacy trzymali się zasad militarystycznych, jest absolutnie mylne. Prawdą jest, że młodzież polska całymi masami garnie się do szeregów zbrojnych, ale skoro się weźmie pod uwagę, że na sposobność tę czekała sto pięćdziesiąt lat, nikt nie będzie się dziwił ich entuzjazmowi. Drugie oskarżenie jest, jakoby naród polski skłaniał się ku imperializmowi, jakoby Polska starała się podbić świat cały. Oskarżenie to nie ma racji bytu, gdyż wydają go ludzie, tworzący mniejszość, ludzie, którzy nie mają zaufania do własnego rządu, ludzie, na których nikt w Polsce nie zwraca uwagi. Zarówno naród polski, jako też i rząd ustawicznie dawali dowody, że życzeniem ich jest utworzenie silnego rządu na terytorium historycznie przynależnym do Polski. Wiedzą oni o tym, że jeżeli dadzą czynną pomoc państwom takim jak Litwa, Białoruś i Ukraina, to niezawodnie przyjdzie kiedyś czas, że narody te poznawszy dobrą wolę Polaków, zwrócą się do nich z prośbą o pomoc i kooperację. Wtenczas utworzy się grupa, która będzie silna z woli ludu wchodzącego w skład poszczególnych państewek, a nie z żądzy panowania nad narodem podbitym.

Kiedym rok temu przyjechał do Polski, cały ten kraj wyglądał jak jeden olbrzymi dziki kraj, bez zorganizowanego rządu, bez systemu kolejowego, bez żadnych ułatwień, które cechują obecne czasy. Dzisiaj wszystko się zmieniło, mimo sześcioletnich cierpień, cierpień, o jakich my nie mamy nawet wyobrażenia, postęp ostatnich kilku miesięcy jest do tego stopnia znaczny, że nie tylko, iż podtrzymuje ducha w armii polskiej, ale nadto podnosi go do wyżyn, w których nic innego się nie zna prócz nadziei – w lepsze jutro; nadziei przezwyciężenia wszelkich trudności i stania się jednym z najlepiej zorganizowanych narodów w środkowej Europie.

21 sierpnia 1920

• [Amerykanin o Polsce, „Górnoślązak” nr 190/1920]

Witowt Putna (dowódca 27 Dywizji Strzelców):

Szosa z Białegostoku w stronę Ostrowi Mazowieckiej, poczynając od siódmej wiorsty od miasta i dalej na zachód, była zatamowana taborami i grupami zdemoralizowanych czerwonoarmistów. Cała ta masa taborów stała w zwartej i coraz bardziej zagęszczającej się kolumnie, złożonej z czterech, a gdzieniegdzie i sześciu furmanek w szeregu. Czoło tej kolumny, zatrzymane przez przeciwnika, który przechwycił szosę na zachód od Białegostoku, stało nieruchomo, gdy tymczasem z zachodu ława taborów i resztki oddziałów cały czas napierały. Wszystko to tworzyło bezładny obraz rozgromionej masy, która straciła wiarę w możliwość walki i nie słuchała rozkazów.

[...] Przed godziną 18.00 rozgorzała walka w rejonie Starosielc. Oddziały 79 Brygady około 18.30, pod silnym ostrzałem karabinowym przeciwnika, zostały zmuszone do zatrzymania się półtora kilometra przed miastem. Położenie wydawało się krytyczne. Dzień chylił się ku zachodowi, natarcie piechoty załamywało się. Stawało się jasne, że jeśli nie zdobędziemy miasta za dnia, przeciwnik może wzmocnić się dopływem oddziałów z Bielska, a my zostaniemy rozbici. Wtedy, jako ostatnia deska ratunku, o godzinie 19.00 z północnej flanki został rzucony na pozycje Polaków pułk kawalerii. Jego dziarski atak w szyku konnym na karabiny maszynowe Polaków dodał otuchy i podniósł przyczajoną piechotę.

22 sierpnia 1920

• [Witowt Putna, K Wisle i obratno, Moskwa 1927, tłum. Agnieszka Knyt]

Gen. Lucjan Żeligowski (dowódca 10 Dywizji Piechoty WP):

Widok pola walki robił przykre wrażenie. Leżała na nim wielka ilość trupów. Byli to, w ogromnej większości, nasi żołnierze, ale nie tyle ranni i zabici w czasie walk, ile pozabijani po walce. Całe długie szeregi trupów, w bieliźnie tylko i bez butów leżały wzdłuż płotów i w pobliskich krzakach. Byli pokłuci szablami i bagnetami, mieli zmasakrowane twarze i powykłuwane oczy. W tym czasie zameldowano mi, że przyjechał angielski generał z kilkoma angielskimi oficerami [...]. Byłem wzburzony. „Może pan generał zechce opowiedzieć panu Lloydowi George’owi – powiedziałem wówczas – jak jego przyjaciele polityczni obchodzą się z naszymi jeńcami”. Generał i oficerowie angielscy milczeli.

Pod Chorzelami

• [Lucjan Żeligowski, Wojna roku 1920. Wspomnienia i rozważania, Warszawa 1990]

Małkinia, 20 sierpnia 1920. Oddziały 29 Brygady Piechoty podczas przeprawy przez Bug (fot. Centralne Archiwum Wojskowe Wojskowego Biura Historycznego)

Eustachy Sapieha (minister spraw zagranicznych) w depeszy do poselstwa RP w Londynie:

Można uważać zwycięstwo pod Warszawą za definitywne. Armia bolszewicka rozgromiona nie stawia już poważnego oporu. Co dzień dziesiątki tysięcy jeńców. Dotąd 70 tysięcy. Chłopi uzbrojeni w kosy i widły przyprowadzają ich tysiącami. Zdobycz olbrzymia. Białystok zajęty, co odcina zupełnie resztę armii sowieckiej. Proszę wykorzystać moment, że Polska obroniła się, nim Alianci pospieszyli z pomocą, gdyż dotąd nie otrzymaliśmy żadnej konkretnej pomocy oprócz wydatnego moralnego poparcia Francji, która swym lojalnym stanowiskiem sprzymierzeńczym utrzymała w szachu Niemcy. Podkreślić bezowocność blokady Polski przez żywioły rewolucyjne – wobec patriotycznej postawy całej ludności.

Warszawa, 24 sierpnia 1920

• [Depesze poselstwa Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie, t. 1 (czerwiec 1919 – marzec 1923), Kraków 2019]

Płk Julian Stachiewicz (dowódca 65 Pułku Piechoty WP) w liście do gen. Leona Berbeckiego:

Zwycięstwo w tej wielkiej bitwie o Warszawę jest wcale generalne, ale też energia i szybkość działania wydobyte z żołnierzy przechodzi wszystko, co dotychczas istniało. Bitwę tę uważam za jedną z najciekawszych, a w skutkach swoich najdonioślejszych, jakie w ogóle świat przeżywał.

Siedlce, 24 sierpnia 1920

• [Bitwa Warszawska. Dokumenty operacyjne. Część I (13–17 VIII), Warszawa 1995]

Z relacji w „Kurierze Warszawskim”:

Zaprawdę smutne wrażenie przedstawia miasto, świeżo opuszczone przez bolszewików. Do Łomży wjechaliśmy w poniedziałek. […] Miasto było jak wymarłe. Ludzie są, ale sklepy pozamykane i nad wszystkim panuje jakieś straszne przygnębienie. Zresztą to samo widzi się wszędzie. Już od Radzymina na wszystkich terenach widać jeden z najważniejszych rezultatów ich pobytu: zupełny brak żywności. W Wyszkowie i Ostrowi, jeżeli nawet jakiś sklep lub restauracja jest otwarta, to gospodarz jeszcze przed drzwiami uprzedza: „Nic nie ma, wszystko zabrali”.

Za Bugiem i Narwią nie ma koni, bardzo mało zostało się krów i w ogóle inwentarza, żywność zjedzona, nawet lekarstwa z aptek pozabierane. Żołnierz bolszewicki, wchodząc do sklepu albo wprost rabował, albo nawet płacąc bolszewickimi rublami, nie żądał określonego towaru, lecz pytał, co jest i „kupował” wszystko. […]

Największy popyt na gazety. Wzięliśmy z sobą przeszło 5 tysięcy gazet warszawskich, prócz mnóstwa odezw; wszystko rozchwytywano tak po drodze, że do Łomży nie dowieźliśmy już nic. A ludzie otaczają, dopytują się o wszystko. Łomża przez dwadzieścia dni była pod bolszewikami. Czytała Krasnyje gaziety i przerażenie ogarniało ludzi na wieść o tym, co się w Polsce dzieje; o prawdziwym stanie rzeczy nie wiedzieli. „Mówcie! Mówcie! Jak tam jest naprawdę?”

Warszawa, 26 sierpnia 1926

• [Do Łomży i z powrotem, „Kurier Warszawski” nr 236/1920]

Wiktoria 1920

Cykl przygotowany przez Ośrodek KARTA na zlecenie Biura Programu „Niepodległa” w ramach obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i odbudowy polskiej państwowości. BPN jest państwową instytucją kultury powołaną do obsługi Programu Wieloletniego Niepodległa na lata 2017–2022.

Dowiedz się więcej: www.niepodlegla.gov.pl

Realizacja zespołu KARTY:
Zbigniew Gluza – koncepcja
Michał Ceglarek – wprowadzenia
Agnieszka Dębska – koordynacja
Dominika Budkus, Michał Ceglarek, Agnieszka Dębska, Jeremi Galdamez, Agnieszka Knyt – zespół
Ewa Kwiecińska – ikonografia
Izabela Kotapska – organizacja, i.kotapska@karta.org.pl
Dowiedz się więcej: www.karta.org.pl

e-Wydanie
Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Piłkarze Motoru i Arki w niedzielę raczej nie będą musieli martwić się o poziom sędziowania

Motor w niedzielę zagra z Arką Gdynia. Sędzia z najwyższej półki

W piątek dowiedzieliśmy się, kto będzie prowadził finałowy mecz barażowy o awans do PKO BP Ekstraklasy. Motor Lublin zmierzy się w niedzielę na wyjeździe z Arką Gdynia. Sędzią głównym spotkania będzie doskonale znany kibicom nie tylko w Polsce Szymon Marciniak.

VI Marsz Równości w Lublinie. „Jesteśmy u siebie”.
Dużo zdjęć
galeria
film

VI Marsz Równości w Lublinie. „Jesteśmy u siebie”.

Kolejny raz, ulicami miasta przeszła kolorowa parada. Pod hasłem „Miłość, a nie wojna” uczestnicy maszerowali m.in. w imię tolerancji, równości, wolności i pokoju na świecie.

Zwycięzcy Olimpiady otrzymali nagrody

Miejsca na studiach mają już zapewnione

Wygrali indeksy na Politechnikę Lubelską. Chodzi o osiemnastu zwycięzców ogólnopolskiego etapu Olimpiady Zawodowej "Rok przed dyplomem” skierowanej do uczniów techników.

Gorący weekend z Trzydziestką
foto
galeria

Gorący weekend z Trzydziestką

Życie zaczyna się po trzydziestce, a weekend w Klubie 30. To popularne miejsce weekendowych szaleństw jest wybierane przez spragnionych szaleństw lublinian. Zobaczcie, jak się bawiono podczas ostatniej imprezy. Tak się bawi Lublin!

Klaudiusz Sypeń zdobył w sobotę pięknego gola

Świdniczanka pożegnała się ze swoim stadionem pięcioma golami i wysokim zwycięstwem nad Sokołem

W ostatnim domowym meczu w sezonie 23/24 piłkarze Świdniczanki wreszcie dali swoim kibicom sporo radości. Drużyna Łukasza Gieresza rozbiła Sokół Sieniawa 5:2. Dzięki temu zapewniła sobie utrzymanie, a przy okazji przełamała się na własnym stadionie. Poprzednio z kompletu punktów przy ul. Turystycznej beniaminek cieszył się… 20 kwietnia.

Impreza palce lizać! Rozpoczął się Jarmark Hetmański (sprawdź program)
ZDJĘCIA
galeria

Impreza palce lizać! Rozpoczął się Jarmark Hetmański (sprawdź program)

Jest co zjeść i co wypić. Można też ubrać się od stóp do głów. Kupić biżuterię, ozdoby, kosmetyki, a nawet coś do wyposażenia wnętrz. I tak będzie do jutra na Rynku Wielkim w Zamościu, gdzie trwa 30. Jarmark Hetmański.

Historia Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie na zdjęciach
Zdjęcia
galeria

Historia Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie na zdjęciach

W tym roku LAW w Dęblinie obchodzi 97-lecie istnienia. Zapraszamy do obejrzenia jubileuszowej fotogalerii, na której zobaczymy, jak dawniej wyglądała Akademia, szkolenie, obiekty oraz samoloty treningowe

Patryk Małecki w 79 minucie wyleciał z boiska

Trzy czerwone kartki Avii Świdnik w Wiązownicy, dwa gole i zero punktów

Sporo działo się w sobotę na boisku w Wiązownicy. Po godzinie gry wydawało się, że Avia wywalczy komplet punktów. Piłkarze Łukasza Mierzejewskiego prowadzili w tym momencie 2:0. Co ciekawe, goście kończyli jednak spotkanie w… ósemkę i w ostatnich sekundach przegrali z walczącym o utrzymanie rywalem 2:3.

Policyjny dron nad krajową 17. Nikomu się nie upiekło
FILM
film

Policyjny dron nad krajową 17. Nikomu się nie upiekło

Kierowcy jadący wczoraj krajową drogą nr 17 w powiecie krasnostawskim nie mieli pojęcia, że wszystkie och wybryki rejestruje policyjna kamera umieszczona na dronie. Jeśli ktoś popełnił wykroczenie, zaliczył później spotkanie z mundurowymi i mandat.

W tym miesiącu rower jest najważniejszy. Miasto nie chce oddać pucharu
Zdjęcia
galeria

W tym miesiącu rower jest najważniejszy. Miasto nie chce oddać pucharu

Ambicje są duże, bo mieszkańcy pokochali ten sport i chcą utrzymać puchar Rowerowej Stolicy Polski trzeci rok z rzędu. Rywalizacja ruszyła w sobotę.

Rząd znów płaci za in vitro. Gdzie w Lubelskiem można je wykonać?

Rząd znów płaci za in vitro. Gdzie w Lubelskiem można je wykonać?

Od dzisiaj (1 czerwca) wraca ogólnopolski program leczenia bezpłodności metodą in vitro. Zabiegi będą finansowane z budżetu państwa. Wybrano 58 placówek, które mają je realizować. Trzy z nich działają w woj. lubelskim.

Dworzec jak plac zabaw. Dzień Dziecka z PKP Intercity
galeria

Dworzec jak plac zabaw. Dzień Dziecka z PKP Intercity

Jak jest Dzień Dziecka, to trzeba się bawić. I tak właśnie to święto dla małych pasażerów, ale również ich rodziców zorganizowały PKP Intercity, zapraszając na imprezę przy dworcu kolejowym

Kacper Rosa przypieczętował awans Motoru do finału baraży broniąc rzut karny

Kacper Rosa (Motor Lublin): Awans do ekstraklasy, to byłaby piękna historia na film

Rozmowa z Kacprem Rosą, bramkarzem Motoru Lublin

Znowu to zrobili! Szaleństwa w Plenerze
foto
galeria

Znowu to zrobili! Szaleństwa w Plenerze

Szalona ekipa Baywatch Parties odpaliła mega imprezę w Plenerze. Na parkiecie było czyste szaleństwo. Zresztą zobaczcie sami, co się działo. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Jedna z bram wjazdowych na ROD, która ulegnie likwidacji
Lublin

Czy droga niezgody rozdzieli ogrody działkowe?

Miało być zielono i rodzinnie. W rzeczywistości stracić mogą lubelscy działkowcy, którzy ogrody mają tutaj od ponad 40 lat. Ratusz temu zaprzecza, ale plany wskazują na co innego.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium