Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do zamojskiego zoo powinny we wtorek trafić nowe gatunki zwierząt. Chodzi o krokodyle kameruńskie, żółwie lamparcie oraz małpę tamarynę cesarską, które przyjadą z ogrodu zoologicznego w czeskim Pilźnie.
– To dobra wiadomość, bo zoo jest wizytówką naszego miasta – twierdzi Tomasz Kaziszyn z Zamościa.
Dyrektor zamojskiego zoo pojechał do Czech w ub. tygodniu po nowe zwierzęta, które przekaże mu ogród zoologiczny w Pilznie.
Chodzi o cztery krokodyle kameruńskie, sześć żółwi lamparcich oraz najprawdopodobniej samicę tamaryny cesarskiej.
Ta ostatnia jest małą małpką szerokonosą z podrodziny pozaurkowcowatych. Ma zaledwie 25 cm długości, przy czym ogon jest o 10 cm dłuższy. Charakteryzują ją długie, białe wąsy.
Krokodyle tymczasowo zamieszkają w zimowisku dla ptaków, żółwie – podobnie jak pazurkowce – wprowadzą się do pomieszczenia przy wejściu do ogrodu.
Bo na terenie zoo przy ul. Szczebrzeskiej dalej uwijają się budowlańcy. Wykańczany jest budynek dydaktyczny, gdzie w przyszłości szkolić się będą celnicy, policjanci i pogranicznicy.
Prace wykończeniowe trwają też w lecznicy dla zwierząt. Budowlańców można spotkać w innych częściach ogrodu, m.in. przy przebudowywanym pawilonie wielkich drapieżników. Zwierzęta na nowych wybiegach będzie można oglądać zza szklanych witryn. W tym samym obiekcie znajdzie się 26 akwariów 22 terraria.
Zwiedzających witać będą jednak małpy tropikalne. Przy wejściu na teren ogrodu, w specjalnie wydzielonych pomieszczeniach budynku edukacyjnego, zamieszkają w sumie trzy gatunki pazurkowców, w tym wspomniana tamaryna cesarska.
Na zewnątrz zostanie przygotowane oczko wodne, a na nim trzy wysepki, gdzie latem hasać będą sympatyczne małpki wielkości świnki morskiej.
Realizowany przez miasto projekt "Budowa przygranicznego ośrodka kwarantannowania i przetrzymywania zwierząt nielegalnie wwiezionych do strefy Schengen oraz centrum edukacyjno-szkoleniowego na bazie zamojskiego ogrodu zoologicznego” pochłonie ponad 9 mln złotych, z czego niecałe 1,6 mln euro to dofinansowanie z funduszu norweskiego.
Prace zakończą się w listopadzie.
Ale to nie koniec, bo samorząd otrzymał kolejną dotację na realizację projektu "Zwiększenie atrakcyjności turystycznej regionu poprzez modernizację i unowocześnienie jedynego w województwie lubelskim ogrodu zoologicznego w Zamościu”.
Całość ma kosztować 20 mln złotych, z czego unijne dofinansowanie wyniesie 14 mln złotych.
– Po modernizacji ogród zoologiczny będzie jednym z najnowocześniejszych obiektem tego typu w Polsce i naszą kolejną atrakcją turystyczną – mówi Karol Garbula, podinspektor ds. komunikacji społecznej Urzędu Miasta Zamość.
Dyrektor zamojskiego zoo pojechał do Czech w ub. tygodniu po nowe zwierzęta, które przekaże mu ogród zoologiczny w Pilznie.
Chodzi o cztery krokodyle kameruńskie, sześć żółwi lamparcich oraz najprawdopodobniej samicę tamaryny cesarskiej.
Ta ostatnia jest małą małpką szerokonosą z podrodziny pozaurkowcowatych. Ma zaledwie 25 cm długości, przy czym ogon jest o 10 cm dłuższy. Charakteryzują ją długie, białe wąsy.
Krokodyle tymczasowo zamieszkają w zimowisku dla ptaków, żółwie – podobnie jak pazurkowce – wprowadzą się do pomieszczenia przy wejściu do ogrodu.
Bo na terenie zoo przy ul. Szczebrzeskiej dalej uwijają się budowlańcy. Wykańczany jest budynek dydaktyczny, gdzie w przyszłości szkolić się będą celnicy, policjanci i pogranicznicy.
Prace wykończeniowe trwają też w lecznicy dla zwierząt. Budowlańców można spotkać w innych częściach ogrodu, m.in. przy przebudowywanym pawilonie wielkich drapieżników. Zwierzęta na nowych wybiegach będzie można oglądać zza szklanych witryn. W tym samym obiekcie znajdzie się 26 akwariów 22 terraria.
Zwiedzających witać będą jednak małpy tropikalne. Przy wejściu na teren ogrodu, w specjalnie wydzielonych pomieszczeniach budynku edukacyjnego, zamieszkają w sumie trzy gatunki pazurkowców, w tym wspomniana tamaryna cesarska.
Na zewnątrz zostanie przygotowane oczko wodne, a na nim trzy wysepki, gdzie latem hasać będą sympatyczne małpki wielkości świnki morskiej.
Realizowany przez miasto projekt "Budowa przygranicznego ośrodka kwarantannowania i przetrzymywania zwierząt nielegalnie wwiezionych do strefy Schengen oraz centrum edukacyjno-szkoleniowego na bazie zamojskiego ogrodu zoologicznego” pochłonie ponad 9 mln złotych, z czego niecałe 1,6 mln euro to dofinansowanie z funduszu norweskiego.
Prace zakończą się w listopadzie.
Ale to nie koniec, bo samorząd otrzymał kolejną dotację na realizację projektu "Zwiększenie atrakcyjności turystycznej regionu poprzez modernizację i unowocześnienie jedynego w województwie lubelskim ogrodu zoologicznego w Zamościu”.
Całość ma kosztować 20 mln złotych, z czego unijne dofinansowanie wyniesie 14 mln złotych.
– Po modernizacji ogród zoologiczny będzie jednym z najnowocześniejszych obiektem tego typu w Polsce i naszą kolejną atrakcją turystyczną – mówi Karol Garbula, podinspektor ds. komunikacji społecznej Urzędu Miasta Zamość.
