Sygnał Lublin niespodziewanie rozbił w Radawcu Sokół Konopnica aż 5:1. Już do przerwy goście prowadzili różnicą pięciu goli.
Sokół Konopnica przed tym spotkaniem jako jedyny mógł poszczycić się mianem drużyny, która w rundzie wiosennej nie poniosła jeszcze porażki. Nie wiadomo, czy ten fakt dodatkowo motywował piłkarzy Sygnału czy może jednak pętał nogi gospodarzom sobotniej rywalizacji. W Radwcu doszło do deklasacji, która była niespodziewana zarówno dla piłkarzy, jak i nielicznych kibiców.
Ciężko zresztą inaczej nazwać to, co się stało na malowniczo położonym obiekcie w Radawcu. Goście od pierwszych minut dominowali i nie zadowalali się jednym czy drugim golem. Uspokoiła ich dopiero przerwa, bo po zmianie stron grali już znacznie bardziej stonowany futbol. Łupem bramkowym podzielili się: Paweł Baran, Tomasz Karwat, Damian Karaś, Brillant Monroe Etana oraz Marcin Fiedeń. Honorowe trafienie dla Sokoła zaliczył Jarosław Wójcik, który ładnie przymierzył z rzutu wolnego.
Sygnał nie ma już możliwości awansu do IV ligi, w czym zasługa mocno przeciętnej rundy jesiennej. Gdyby brać pod uwagę tylko wiosenne wyniki, to lublinianie byliby na trzecim miejscu, z taką samą ilością punktów co Janowianka Janów Lubelski. Taka postawa musi rodzić pytania dotyczące kolejnego sezonu. Po uzyskaniu awansu przez KS Cisowianka Drzewce i Janowiankę Janów Lubelski stawka uczestników lubelskiej klasy okręgowej stanie się bardzo wyrównana. I w środowisku już mówi się, że mocnym kandydatem do wygrania ligi w kolejnych rozgrywkach jest właśnie Sygnał.
– Zupełnie nie zastanawiam się nad kolejnym sezonem. Na razie skupiam się na bieżącej pracy. Uważam, że olbrzymim sukcesem będzie utrzymanie składu. To nie jest łatwe zadanie, bo w porównaniu z wieloma ekipami walczącymi o utrzymanie, to moi zawodnicy grają za „frytki”. W klubie jest wszystko znakomicie poukładane, panuje kapitalna atmosfera, ale wiadomo, że chciałoby się, żeby sponsorów było jeszcze więcej – mówi Przemysław Drabik, opiekun Sygnału.
Co ciekawe, w Sokole także nie wykluczają możliwości walki o awans. – To byłaby świetna promocja dla gminy. Na pewno, jeśli taka okazja się pojawi, to postaramy się włączyć do walki – mówi Tomasz Prasnal, opiekun Sokoła.
Sokół Konopnica – Sygnał Lublin 1:5 (0:5)
Bramki: J. Wójcik (60) – Baran (15), Karwat (24), Karaś (32), Etana (38), Fiedeń (39)
Sokół: Borzęcki – Wąski, Szczawiński, Sowiński, Piskorski, Młynarczyk (65 Chikorowndo), P. Wójcik (46 Braslavets), J. Wójcik, Obara (70 Próchniak), D. Wójcik (65 Sądej), Kufrejski (65 Caban)
Sygnał: Samuel – Piwowarski, Baran, Gąsior, Sztejno, Jabłoński (70 Paszczuk), Etana, Mordziński (71 Białecki), Karaś, Karwat, Fiedeń (60 Bara).
Żółte kartki: Wąsik, Chikorowondo – Etana, Jabłoński. Sędziował: Drzewiecki. Widzów: 100.