Pierwszy punkt po awansie do III ligi wywalczył Hetman Żółkiewka. I jest się z czego cieszyć, bo beniaminek zremisował z faworyzowaną Resovią 1:1
(lukisz)
17.08.2014 21:00
Piłkarze trenera Waldemara Wiatra gorzej nie mogli zacząć niedzielnego spotkania. Już w drugiej minucie Sebastian Dziedzic efektowną główką trafił na 0:1.
W 22 minucie wymarzoną szansę na wyrównanie mieli: Damian Koprucha i Artur Sadowski. Ten pierwszy lobował bramkarza rywali z 14 metrów, ale piłkę z linii bramkowej wybił Bartłomiej Makowski.
Po chwili strzał swojego kolegi dobijał Sadowski, jednak ponownie w odpowiednim miejscu znalazł się Makowski i raz jeszcze zażegnał niebezpieczeństwo pod swoją bramką. W końcówce pierwszej odsłony o gola mógł się pokusić Jakub Baran, ale minimalnie spudłował.
Kolejne fragmenty spotkania to przede wszystkim walka. Aż do 78 minuty, kiedy Koprucha po kontrze swojego zespołu doprowadził do wyrównania.
W końcówce obie drużyny mogły pokusić się o całą pulę. Najpierw Jakub Ząbkiewicz trafił w słupek, a później po kontrze gospodarzy bohaterem Żółkiewki mógł zostać Rafał Bielak, ale jego uderzenie szczęśliwie nogami obronił Marcin Pietryka.
– Cieszymy się jak diabli! Kto by się spodziewał, że Resovia, która ograła Motor nie będzie potrafiła wygrać z Żółkiewką. Szkoda straconego gola, bo uczulałem moich zawodników, jak w początkowych fragmentach stara się grać rywal.
Ogólnie prezentujemy się jednak coraz lepiej i oby tak dalej. Teraz przed nami prestiżowy mecz z Chełmianką – mówi Waldemar Wiater, trener Hetmana.
Hetman Żółkiewka – Resovia Rzeszów 1:1 (0:1)
Bramki: Koprucha (78) – Dziedzic (2).
Hetman: Gwardyński – Bogusz, Lewczuk, Nogas, Skrzypczyński, Sadowski, P. Baran (74 Banaszak), Kasperek, J. Baran, Chariasz (65 Bielak), Koprucha (80 Zając).
Komentarze