Konflikt mieszkańców chełmskiego osiedla

- Zamiast koncentrować się na ociepleniach kolejnych bloków, spółdzielnia chce wydać pieniądze na remont parkingów - mówi z oburzeniem pan Wacław. - Dlaczego mam ponosić większe koszty utrzymania mieszkania niż mój sąsiad z ocieplonego już bloku. To niesprawiedliwe. Z parkingami można było jeszcze poczekać. - Zapewniam, że ocieplanie budynków wciąż jest naszym priorytetem - mówi Natalia Gołub, wiceprezes Chełmskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - W przypadku osiedla Kościuszki z około 2 mln zł przeznaczonych na tegoroczne inwestycje, blisko 1,5 mln zł pójdzie właśnie na ten cel. Na remonty parkingów spółdzielnia chce przeznaczyć zaledwie około 300 tys. zł. Przy 1,5 mln zł na ocieplenia to niemal margines. - Wart zachodu nie tylko z uwagi na wygodę mieszkańców, ale przede wszystkim ich bezpieczeństwo. Dzięki rozbudowie parkingów przynajmniej część samochodów nie będzie zajmowała poboczy i wąskich osiedlowych uliczek, ani chodników. A parkingi przy ul. Wojsławickiej 18 i Połanieckiej 12 są w fatalnym stanie - dodaje Gołub. - Od ponad 30 lat nie były remontowane. A na osiedlu lawinowo przybywa samochodów. - Nasz parking aż się prosi o remont - mówi Jan Duliasz, mieszkaniec bloku przy ul. Wojsławickiej. Zbudowano go, kiedy się tu przeprowadziłem, przed ponad 30 laty. - Teraz to nie parking, ale tor przeszkód. Duliasz sam parkuje tam swój samochód, a więc w całej tej sprawie jakby reprezentował własny interes. Samochodu nie posiada natomiast jego sąsiad Jan Jankowski, a i tak opowiada się za remontem parkingu. - Proszę tylko spojrzeć, ile tu dziur i nierówności - mówi Jankowski. - A niektóre betonowe płyty pamiętają jeszcze czasy budowy. Nie mam samochodu, ale też nie chcę na to patrzeć. Ten parking to jak najgorsza wizytówka naszego osiedla.