Michael Jackson zostanie pochowany w 45 minut

Od śmierci króla popu minęły już ponad dwa miesiące. Michael Jackson zmarł 25 czerwca w wyniku przedawkowania silnych środków przeciwbólowych. Śmiertelny zastrzyk miał podać piosenkarzowi jego osobisty lekarz Conrad Murray. Ceremonia początkowo miała odbyć się 29 sierpnia, w dniu, w którym przypadłyby 51. urodziny piosenkarza, datę zdecydowano się jednak przesunąć, by rodzina Jacksonów miała więcej czasu na zaplanowanie uroczystości. Jak podaje \"Fakt\" matka piosenkarza zwróciła się do sądu z wnioskiem, aby pogrzeb został sfinansowany z pieniędzy, które pozostawił po sobie. Ceremonia ma kosztować 150 tys. dolarów. Jackson zostawił gotówkę - 600 tys. dolarów, choć jego majątek wyceniany jest na ok. 2 mld dolarów. Dlaczego koszty pogrzebu będą tak wysokie? W mauzoleum, gdzie spocznie ciało króla popu, jego rodzina wykupiła 12 miejsc. Rodzina Micheala Jacksona będzie musiała zapłacić za zamknięcie dla ruchu ulic wokół cmentarza Forest Lawn w miejscowości Glendale na obrzeżach Los Angeles, ustawienie policyjnych barier, pracę dodatkowych policjantów, którzy mają pilnować porządku wokół cmentarza. Pogrzeb Jacksona rozpocznie się o 19 czasu lokalnego, w Polsce będzie wtedy 4 nad ranem w piątek. Ceremonia ma potrwać zaledwie 45 minut. Michael Jackson zostanie pochowany na tym samym cmentarzu, na którym spoczywają takie gwiazdy Humphrey Bogart i Clark Gable.