Czarni Dęblin – Victoria Żmudź 3:1, idą w górę

Kibice w Dęblinie znów mieli okazję świętować wczoraj zwycięstwo swojej drużyny. Czarni rozegrali czwarty mecz w tym sezonie na własnym boisku, ale do tej pory nie wiodło im się najlepiej. Wygrali tylko raz, a raz zremisowali i przegrali.

– To nasze boisko coś się popsuło i ostatnio już nie jest naszym atutem, ciężko jest na nim grać piłką – mówi Michał Walendziak, grający trener Czarnych. – Ale cieszę się, że wreszcie udało nam się przełamać niemoc, bo w dwóch poprzednich meczach u nas byliśmy lepsi od rywali, a mimo to nie mogliśmy zwyciężyć.

Spotkanie z Victorią ułożyło się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy już w 7 min objęli prowadzenie po tym jak Maciej Kowali wykorzystał składną akcję całego zespołu i ostatnie podanie Sebastiana Kaczyńskiego. Tuż przed przerwą, za sprawą Sebastian Klajdy, goście doprowadzili jednak do wyrównania.

– W pierwszej połowie, do momentu straty tego gola, dominowaliśmy na boisku. Potem goście nas przycisnęli, zwłaszcza na początku drugiej części spotkania, kiedy chyba zabrakło nam tlenu. Cały czas szukaliśmy jednak swoich szans w kontrataku – opowiada Walendziak.

Bramka na 2:1 padła jednak nie z kontry, a ze stałego fragmentu gry. W 73 min do rzutu wolnego podszedł Kaczyński i bezpośrednim uderzeniem dał swojej drużynie prowadzenie 2:1. Chwilę później ten sam zawodników znów wpisał się na listę strzelców pieczętując praktycznie wygraną Czarnych.

– Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że w tym meczu zabrakło nam dwóch podstawowych zawodników: Mariusza Frączka i Cezarego Adamskiego. Przygotowujemy się już teraz na wyjazd do Kąkolewnicy, gdzie też będziemy chcieli sięgnąć po trzy punkty, a potem czeka nas ciężki mecz u siebie z Lewartem Lubartów – kończy Walendziak.

Czarni Dęblin – Victoria Żmudź 3:1 (1:1)

Bramki: Kowalik (7), Kaczyński (73, 80) – Klajda (41).

Czarni: Kępka – Paśnicki, Przybysz, D. Osojca, Kieliszek, Walendziak, Dzido, Kaczyński (85 Stachurski), P. Osojca (75 Zdunek), Olender (60 Siwek), Kowalik (80 Busz).

Victoria: Wasyniuk – Kogut, Klajda, Leśnicki, Pawelec, Rzążewski (46 Ścibior), Pogorzelec, Sawa, Kasprzycki (74 Jezior), Nowicki (64 Olęder), Wagner (86 Kufrejski).

Żółte kartki: Dzido, Kępka (C) – Wasyniuk, Rzążewski, Leśnicki, Pogorzelec, Ścibior (V).

Sędziował: Jacek Paskudzki (Biała Podlaska). Widzów: 300.