Google stawia na nawigację i muzykę

Na razie Google Maps Navigation będzie działać tylko w USA. I jedynie na smartfonach z nową wersją systemu operacyjnego opracowanego przez Google\'a - Android 2.0. Aplikacja Google\'a niewiele różni się od dostępnych na rynku programów do nawigacji samochodowej - poprowadzi nas do celu po drodze pokazując stacje benzynowe czy przydrożne restauracje. Urządzenie ma też rozpoznawać komendy głosowe. Nawigacja Google\'a pokaże też natężenie ruchu na trasie czy ostrzeże o korkach (dane są zbierane od użytkowników mobilnej aplikacji Google Maps. Aktywnie korzysta z niej dziś ok. 50 mln osób). Będzie też możliwość podejrzenia zdjęć z satelity, jak również Street View (zdjęcia ulic i budynków). Google chce wprowadzić także aplikację na iPhone\'a. Nie wyklucza też udzielenia licencji na program innym producentom urządzeń nawigacyjnych. A docelowo - być może także na komórki z innym niż Android systemem operacyjnym. Google. Jednocześnie w tym tygodniu koncern podpisał umowy z kilkoma liczącymi się na rynku serwisami muzycznymi - m.in. Lala.com. i iLike, przejętym niedawno przez MySpace. iLike. com pozwala swoim użytkownikom na odsłuchanie każdej piosenki z katalogu 8,5 mln utworów za darmo, ale tylko raz. Potem pobiera po 10 centów od piosenki. Ceny plików do ściągnięcia zaczynają się od 85 centów. Lala.com ma ok. 100 tys. użytkowników, z czego aktywnych - ok. 60 tys. Każdy z tych ostatnich wydaje w serwisie ok. 67 dol. rocznie. Teraz, gdy internauci będą szukać jakiegoś utworu, np. wpisując w wyszukiwarce Google tytuł, album, artystę czy nawet fragment tekstu - będą mogli odsłuchać 30-sekundowy fragment utworu z serwerów iLike lub Lala. Obok pojawi się link, zachęcający do kupna utworu.