Lublin wyłoży kasę na basen w Wólce Rokickiej

Dyrektor Ludmiła Romaneczko przy przedpołudniowej kawie potakuje głową. - W końcu jest decyzja. Tuż przed świętami radni na sesji powiatu lubartowskiego podjęli uchwałę o budowie basenu. Pieniądze na ten cel, 9 milionów złotych, wyłoży Lublin. Basen stanie tu, koło sali gimnastycznej. Tak uzgodniłam z nauczycielem wf. Chodzi o to, aby dzieci łącznikiem mogły wejść na basen bezpośrednio ze szkoły - mówi dyrektor Romaneczko. Warto dodać, że sala gimnastyczna też powstała za pieniądze od Lublina. Wymuskana okolica Skąd ta hojność lubelskich rajców? - Budowa basenu to forma rekompensaty za rozbudowę wysypiska śmieci w Rokitnie o kolejną nieckę. Na mocy porozumienie podpisanego przez samorząd naszej gminy z władzami Lublina, otrzymamy pieniądze na budowę basenu - dodaje dyrektor Romaneczko. - Wiele lat czekaliśmy na tę inwestycję. Wólka Rokicka, podobnie jak pobliski Jawidz czy Rokitno, to wymuskane okolice. Gospodarstwo zadbane, czyste. Co drugi dom jest nowy, a tu i ówdzie okazała brama świadczy o większej zamożności gospodarza. I jeszcze ten basen. Zawiść murowana. - Szczególnie mieszkańcy północnej części gminy byli niezadowoleni z lokalizacji pływalni - mówi Robert Piętka, radny z tych okolic oraz przewodniczący Rady Gminy Lubartów, gorący zwolennik tej inwestycji. - Protestowali, kręcili nosami. Ale to nie oni żyją w sąsiedztwie wysypiska śmieci dla kilkusettysięcznego Lublina oraz 1/3 województwa. Oczywiście padały pytania o koszty utrzymania, opłacalność, słowem o pieniądze. Czy biblioteki czy świetlice środowiskowe są dochodowe? To jest inwestycja w zdrowie młodych ludzi, dzieci. I to nie tylko tych z Wólki Rokickiej, Rokitna czy Jawidza, ale z całego powiatu. Musimy mieć ofertę, aby ich oderwać od komputerów - dodaje radny Piętka. Nieznaczna rekompensata Życie ludzi z wysypiskiem za sąsiada wcale nie jest proste. - Szczególnie ciężko jest latem, gdy wiatr przyniesie zapachy z wysypiska. Można zamykać okna, ale to i tak nie pomaga. Nieprzyjemny zapach jest wszędzie. Dlatego mieszkańcy Lublina muszą mieć świadomość, że produkowane przez nich śmiecie gdzieś są składowane, wpływają na czyjeś życie. Budowa basenu to tylko nieznaczna rekompensata za uciążliwości spowodowane przez wysypisko - mówi Monika Urban z Rokitna. Mieszkańcy wszystkich okolicznych wsi mają podobne zdanie. Wyrazili to swoimi nogami, kiedy tłumnie stawili się na sesji budżetowej Powiatu Lubartowskiego pod koniec grudnia ubiegłego roku. Ważyła się wówczas sprawa budowy basenu. Szkoła w Wólce Rokickiej ma już swoje lata. W środku pachnie czystością oraz szkolna stołówką. W gablotach stoją liczne puchary za uczniowskie osiągnięcia sportowe, z gazetki ściennej spoglądają nauczyciele i uczniowie, a sztuka mięsa w sosie z kaszą i ogórkiem kiszonym w jadłospisie budzi wspomnienia z młodości. - To jest nieduża szkoła, mamy tylko 128 uczniów. Ale na basen czeka każde z nich - dodaje dyrektor Romaneczko. Uczniowie już wiedzą o planowanej inwestycji. - Będzie super. W tym roku wprawdzie kończę szkołę, ale i tak będę przychodzić na basen - mówi szóstoklasistka Monika. Będzie też jacuzzi Teraz uczniowie z okolicznych szkół jeżdżą na basen do Lubartowa. - To jest stary, bardzo oblegany obiekt. Z tego, co wiem, tylko przez dwie godzinny dziennie są wolne tory dla ludzi, bo resztę grafika zajmują szkoły z całego powiatu. Nasz basen może w pewnym stopniu rozwiązać ten problem, bo będzie dostępny dla mieszkańców całej gminy - dodaje dyrektor Romaneczko. Jest już wizja nowego obiektu pływackiego. - Będzie to basen 25-metrowy, tak aby można było przeprowadzać zawody pływackie. W gminie brakuje takiego obiektu. Myślimy o jacuzzi, zjeżdżalni oraz małej siłowni - dodaje dyrektor szkoły. Koszty utrzymania mają być bliskie zeru, takie jest założenie tego projektu. Już w tym roku, na wiosnę, mają być przeprowadzone badania geologiczne. Jest to pierwszy krok do budowy basenu. - Byłoby świetnie, gdyby pływalnia była gotowa w 2016 roku. Byłby to świetny prezent na stulecie naszej szkoły - kończy dyrektorka.