Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelskie szpitale tną pensje lekarzom i pielęgniarkom

W szpitalu w Kraśniku zawrzało, bo dyrekcja chce obniżyć pracownikom pensje o 10 procent. Pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia będzie tyle, ile w ubiegłym roku. A to oznacza, że bez cięć szpital pogrąży się w długach.
Do pracowników trafiła informacja z dyrekcji o obniżenia wynagrodzeń o 10 procent. Natychmiast poszli do dyrektora i stanowczo powiedzieli \"nie”. – Nie godzimy się żadne obniżki wynagrodzeń – mówią zgodnie lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy szpitala. – Pielęgniarki z jednego z oddziałów powiedziały wręcz, że nie przyjmą wypowiedzeń warunków płacy. I wtedy cały oddział zostanie bez pielęgniarek – mówi Janina Rostek, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w kraśnickim ZOZ-ie. W podobnym tonie wypowiadają się lekarze. – Jesteśmy karani za to, że dyrekcji nie udało się wynegocjować z NFZ lepszego kontraktu. To niesprawiedliwe – dodaje Maryla Latosiewicz ze Związku Zawodowego Lekarzy. Władze szpitala nie widzą jednak lepszego rozwiązania. – Płace, to nasze największe koszty – tłumaczy Marek Kos, zastępca dyrektora szpitala. –Musimy zbilansować wydatki i przychody, a te zgodnie z kontraktem z NFZ są na poziomie ubiegłego roku, który zamknęliśmy stratą w wysokości 3 mln zł. Jeżeli nie obniżymy wynagrodzeń, czeka nas dalsze zadłużanie szpitala. Ale o tym musi już zdecydować starosta. Na dziś zaplanowane było spotkanie władz szpitala, pracowników i starostwa. Jednak ze względu na urlop dyrektora i chorobę starosty rozmowy przełożono na 16 lutego. – Sytuacja jest trudna, bo wysokość kontraktu dyktuje wysokość wynagrodzeń. Zobaczymy, co da się zrobić – mówi starosta Tadeusz Wojtak. Mimo zwolnienia w 2009 roku 80 osób sytuacja finansowa szpitala w Kraśniku nie uległa polepszeniu. Kraśnicka się zgodziła W styczniu ubiegłego roku podobne boje o obniżkę pensji toczyły się w szpitalu wojewódzkim przy alei Kraśnickiej w Lublinie. Dyrekcja chciała obniżyć pensje o 22 procent (o wysokość podwyżek, które pracownicy dostali rok wcześniej). Po ponad dwutygodniowych negocjacjach związki zawodowe zgodziły się na 15-procentowa obniżkę pensji. Wszystko, aby tylko uratować tonący w długach szpital. Dług szpitala wynosi dzisiaj ponad 120 mln zł, ale po wprowadzeniu obniżki płac i redukcji etatów dług wymagalny zmniejszył się o kilka procent. Szpital ma ok. 600 łóżek, a zatrudnia ponad tysiąc osób. W tym tylko około 240 lekarzy i około 500 pielęgniarek i położnych. Lekarz specjalista ma 4–4,8 tys. zł pensji zasadniczej brutto. Miesięczne wynagrodzenie pielęgniarki to około 2,5–3 tys. zł brutto.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama