Lubelscy radni nie chcą handlu na chodnikach przy ul. Zana i Chopina

- Chodniki nie mogą być zastawiane skrzynkami, pudełkami. To miejsce dla pieszych – powiedziała Kurierowi Lubelskiego Monika Wac, radna miejska. To właśnie ona wraz z dwoma innymi radnymi przygotowała o zakazie handlu m.in. na LSM-ie. Zdania na temat handlu na chodnikach są podzielone. - Owoce są świeże i przede wszystkim tanie. Nikt nie blokuje chodnika – tak o straganach rozłożonych naprzeciwko E.Leclerca mówił Kurierowi Jerzy Roszkiewicz, mieszkaniec LSM. Z kolei Halina Aftyka, która prowadzi sklep przy ul. Leonarda, uważa, że chodnikowego handlu trzeba zakazać, bo handlarze mają niższe ceny, nie płacą czynszu ani podatków. Za zakazem handlu na chodniku jest prezydent Lublina Adam Wasilewski. - Taki handel powinien być zlikwidowany. Przekształca chodniki w azjatycki bazar - powiedział Kurierowi Wasilewski. Radni chcą, aby sprzedawcy przenieśli się z chodników na targowiska.