Taka sytuacja w tym sezonie jeszcze się nie wydarzyła. Avia Świdnik wygrała drugi mecz z rzędu. Po niespodziewanym sukcesie w Radzyniu (1:0) „żółto-niebiescy” ograli u siebie Wólczankę 3:0
15.11.2014 17:00
– Z meczu na mecz gramy coraz lepiej i można powiedzieć, że zmierzamy w dobrym kierunku. Jeżeli solidnie popracujemy w zimie będziemy jeszcze groźniejsi – mówił niedawno Sebastian Orzędowski.
Jego słowa znalazły potwierdzenie na boisku, bo Avia wreszcie ustabilizowała formę i dzięki ostatnim wynikom wskoczyła na siódme miejsce w tabeli.
Jeżeli ktoś spóźnił się na spotkanie około 15 minut, to przegapił całkiem interesujący początek. Minęło ledwie kilkadziesiąt sekund od gwizdka sędziego, a już szansę na gola miał Piotr Wójcik. Skończyło się na strachu i szybkiej odpowiedzi przyjezdnych, bo czujność Łukasza Gieresza po drugiej stronie boiska sprawdził Piotr Boratyn
Później sytuacje dla miejscowych mnożyły się, jak grzyby po deszczu. W słupek trafił Kacper Krawiec, Kamil Oziemczuk sprawdził wytrzymałość poprzeczki, a „setkę” zmarnował jeszcze Bartłomiej Mazurek.
W 26 minucie znowu w roli głównej wystąpił Krawiec. Tym razem był faulowany w polu karnym rywali. Wątpliwości nie miał też sędzia i świdniczanie stanęli przed idealną szansą na objęcie prowadzenie. Doskonałej okazji nie zmarnował Wójcik, dzięki czemu Avia mogła grać już spokojniej. Tuż przed przerwą „pozamiatać” mógł Mazurek, ale jego próba znowu przeszła tuż obok słupka bramki Wólczanki.
Po zmianie stron długo utrzymywało się skromne prowadzenie gospodarzy. Były kolejne szanse, ale precyzji brakowało zwłaszcza Kamilowi Oziemczukowi. Popularny „Oziem” dopiął swego w 69 minucie, kiedy uprzedził wychodzącego bramkarza przyjezdnych i po uderzeniu głową podwyższył na 2:0.
Były napastnik Auxerre i Górnika Łęczna na tym nie poprzestał. W końcówce ustalił wynik kolejną efektowną główką.
Za tydzień za zakończenie 2014 roku podopieczni Jacka Ziarkowskiego podejmują Wisłokę Dębica. Jeżeli zgarną kolejny komplet punktów, to będą mogli udać się na przerwę w rozgrywkach, w dużo lepszych humorach.
Komentarze