Na półmetku rozgrywek dwa miejsca dające awans do III ligi zajmują AMSPN Hetman Zamość i Powiślak Końskowola, zaś lokaty spadkowe Grom Kąkolewnica i Ruch Ryki.
Marek Wieczerzak
11.11.2014 12:00
W przypadku czołówki tabeli obecne miejsca praktycznie nie mają wielkiego znaczenia. Powód? Niewielkie różnice punktowe między poszczególnymi drużynami. Pierwsza AMSPN Hetman Zamość ma tylko dwa „oczka” przewagi nad piątymi Orlętami Łuków. To oznacza, że wystarczy jednak kolejka, żeby zmienić układ w górnej części tabeli.
Runda wiosenna, która zgodnie z założeniami LZPN ma ruszyć 21-22 marca, zapowiada się bardzo ciekawie. Niemal cała tabela jest bowiem bardzo spłaszczona. Dwunasty Górnik II Łęczna traci do lidera siedem punktów, a to w perspektywie piętnastu kolejek rundy rewanżowej, niewiele.
Z kolei głównymi pretendentami do spadku będą na wiosnę Grom Kąkolewnica i Ruch Ryki. Beniaminek wygrał jesienią tylko jeden mecz, dwa zremisował i poniósł aż dwanaście porażek. Nie pomogło nawet pozyskanie doświadczonego Pawła Pliszki z III-ligowych Orląt Radzyń Podlaski.
Niespokojna zima szykuje się również w Rykach. Ruch już dawno nie miał takich problemów jak w tym sezonie. Zdobył zaledwie cztery punkty więcej niż Grom i jego sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Tym bardziej, że gwarantem utrzymania może być dopiero dwunaste lub nawet wyższe miejsce. A do niego zespół trenera Pawła Wardy już teraz ma aż dwanaście punktów straty.
Przypomnijmy, że z IV ligi automatycznie spadają dwie ostatnie drużyny. Liczba ta powiększy się o ilość spadkowiczów z woj. lubelskiego z III ligi. A tam kiepsko wiedzie się zwłaszcza Podlasiu Biała Podlaska (po 16. kolejkach jest ostatnie w tabeli) i Lubliniance. Niewiele lepiej radzą sobie jeszcze trzy ekipy: Hetman Żółkiewka, Tomasovia Tomaszów Lubelski oraz Stal Kraśnik.
Komentarze