Hakerzy wysyłają życzenia, czyli worek pełen wirusów

Specjaliści z firmy AVG Technologies przygotowali pakiet pięciu wskazówek. Najgroźniejsze ataki cyberprzestępców oparte są na socjotechnice. Ta służy jednemu: by skłonić nas do kliknięcia w zainfekowany link czy ujawnienia poufnych danych. - E-kartki są dla hakerów idealnym narzędziem, gdyż większość z nas nie domyśla się, że za życzeniami może kryć się zagrożenie – mówi Roger Thompson, główny dyrektor ds. badań w AVG Technologies. Jak bezpiecznie cieszyć się e-życzeniami? 1: Zgodnie z zasadą \"lepiej zapobiegać niż leczyć”, jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości odnośnie pochodzenia elektronicznej kartki – usuń ją. 2: Zastanów się zanim otworzysz załącznik. Najbardziej godnymi zaufania są te elektroniczne kartki, które pochodzą Twoich znajomych. Wiadomości od osób, których nie znasz bezpieczniej jest przenieść do kosza. 3: Zawsze posiadaj zainstalowane oprogramowanie antywirusowe. Ważne, by blokowało niebezpieczne strony, instalację adware oraz innych złośliwych programów. Istotna jest także funkcja skanowania załączników. 4: Większość fałszywych kartek elektronicznych wygląda wiarygodnie, ale jest kilka elementów, które mogą zdradzić kryjące się za nimi zagrożenie: literówki w nazwach i imionach, zamaskowane dane nadawcy (Twój kolega czy Przyjaciółka), oraz podejrzanie wyglądające adresy stron www. 5: Zawsze czytaj drobny druczek i nigdy nie zgadzaj się na żadne warunki, zanim nie zapoznasz się z ich treścią. Pomoże to uniknąć sytuacji, w której zezwolisz oszustowi wysłać groźny mail do wszystkich osób z twojej listy kontaktowej.