Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ruch Wysokie Mazowieckie - Motor Lublin 0:1, Rafał Niżnik bohaterem

Piłkarze Motoru wygrali wiosną już czwarty mecz. Tym razem pod naporem lublinian padł Ruch Wysokie Mazowieckie. Jedynego gola dla „żółto-biało-niebieskich” strzelił doświadczony Rafał Niżnik.
Piątkowe zwycięstwo było dla Motoru drugim z rzędu. – Tak jak przewidywałem przed meczem, trzy punkty zgarnął ten, kto pierwszy strzelił bramkę – mówi Tadeusz Łapa, trener lublinian. W sumie, jego zespół zdobył już wiosną czternaście punktów, podczas gdy w całej rundzie jesiennej uciułał ich jedynie dziesięć. – Szkoda tylko, że inne wyniki są dla nas niekorzystne. Ale walczymy, nie poddajemy się – dodaje szkoleniowiec. Co ważne, lubelska drużyna po raz kolejny nie dała sobie wbić bramki. Co prawda w końcówce meczu w Wysokiem Mazowieckiem gospodarzom udało się pokonać Przemysława Mierzwę, ale sędzia gola nie uznał, dopatrując się zagrania ręką jednego z zawodników Ruchu. – Goście z Lublina mieli dwóch bohaterów. Obaj, swego czasu odgrywali pierwszoplanowe role w Ekstraklasie. Do straty bramki nie dopuścił Sergio Batata, a gola dla Motoru strzelił Rafał Niżnik. Tuż przed przerwą precyzyjnym strzałem przy słupku, zakończył kontrę swojego zespołu – opisuje Krzysztof Sokólski, dziennikarz Gazety Współczesnej. Z kolei Batata, już w doliczonym czasie gry, wybił piłkę z linii bramkowej po strzale z rzutu wolnego Karola Drągowskiego. Ten sam piłkarz gospodarzy w 62 min groźnie uderzył z wolnego, ale udanie interweniował Mierzwa. Motor nie tylko dobrze się bronił, ale też groźnie kontratakował. Po jednej z takich kontr Aleksander Temeriwski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Ruchu, ale trafił w słupek i to uratowało gospodarzy od większej porażki. – Straciliśmy bramkę w głupi sposób – uważa Sławomir Kopczewski, trener Ruchu. – Potem, mimo wielu sytuacji, nie potrafiliśmy doprowadzić do remisu Nie mamy się czego wstydzić, bo zagraliśmy dobre spotkanie, ale po meczu z gatunku o sześć punktów cieszyć się może tylko Motor. Ruch Wysokie Mazowieckie – Motor Lublin 0:1 (0:1) BRAMKA 0:1 – Niżnik (44). SKŁADY Ruch: Rakowiecki – Galiński, Gogol, Bartkiewicz, Drągowski, Kułkiewicz, Grzybowski, Trzaskalski (75 Fidziukiewicz), Jegliński, Kołodziejczyk (77 Wiech), Oświęcimka (78 Faszczewski). Motor: Mierzwa – Bodziak, Batata, Dikij (80 Styżej), Wojdyga, Bortniczuk (46 Młynarski), Niżnik, Żmuda, Kycko (90 Fiedeń), Prędota (78 Temeriwski), Fundakowski. Żółte kartki: Jegliński, Bartkiewicz (R) – Wojdyga (M). Sędziował: Tomasz Krawczyk (Piotrków Trybunalski). Widzów: 200.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama