Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nowe ścieżki rowerowe w Lublinie będą malowane na czerwono

Wszystkie nowe ścieżki rowerowe w Lublinie będą malowane na czerwono. I to dosłownie. Wszystko przez to, że nie ma jak dostarczyć do miasta czerwonego asfaltu.
Czerwonego asfaltu wymagali miejscy urzędnicy ogłaszając przetarg na remont al. Smorawińskiego, którego częścią była wymiana nawierzchni biegnącej przy chodniku ścieżki rowerowej. Ale zamiast tego drogowcy położyli zwykły, czarny asfalt, a później precyzyjnie pomalowali go czerwoną farbą. – Do produkcji czerwonego asfaltu konieczna jest osobna wytwórnia, a takiej w okolicy po prostu nie ma. Nikomu nie opłaci się jej budować, bo zapotrzebowanie na taki materiał w naszym regionie jest bardzo małe – wyjaśnia Artur Ścibiorski z Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie. Najbliższa wytwórnia czerwonego asfaltu znajduje się… w Krakowie. – Nie ma niestety możliwości przewiezienia materiału na taką odległość. Przejazd trwałby około siedmiu godzin, a po takim czasie masa nie nadawałaby się już do rozłożenia – mówi Ścibiorski. W grę nie wchodzi nawet dodawanie czerwonego pigmentu do zwykłego asfaltu, bo w najlepszym wypadku wyszedłby brązowy. Ten prawdziwy czerwony robi się z białego. A takiego w okolicy nie ma. I kółko się zamyka. Jedynym sposobem na czerwoną ścieżkę było malowanie czarnej. Zdaniem urzędników taka farba powinna utrzymać się na nawierzchni nawet 10 lat. Wiadomo już, że to rozwiązanie będzie stosowane także na innych ścieżkach, które powstaną w Lublinie. Magistrat idzie na rękę cyklistom, którzy wolą asfalt od wzbudzającej drgania kostki, więc drogowców z wiadrami farby zobaczymy jeszcze nie raz, m.in. przy Diamentowej. Tu ścieżka powstanie w ramach remontu ulicy; magistrat ogłosił właśnie przetarg na jego wykonanie.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama