Burmistrz walczy o utrzymanie Sądu Rejonowego w Krasnymstawie

Najpierw na piśmie, a następnie w bezpośredniej rozmowie z Jarosławem Gowinem, ministrem sprawiedliwości, sprzeciwił się urzędniczym zamiarom sprowadzenia tamtejszej placówki do rangi oddziału Sądu Rejonowego w Zamościu. Jego kolejny krok to wystosowanie do ministra sprawiedliwości, prezydenta RP, prezesa Rady Ministrów, przewodniczącego Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz prezesa Sądu Okręgowego w Zamościu pisma, w którym przedstawił swoją propozycję rozwiązania kwestii związanej z przyszłością Sądu Rejonowego w Krasnymstawie. Odwołując się do argumentacji Ministerstwa Sprawiedliwości, które za cel reformy sądownictwa stawia zapewnienie obywatelom dogodnego dostępu do sądu, Jakubiec zaproponował zamiast likwidacji, zwiększenie liczby etatów sędziowskich oraz powiększenie obszaru właściwości krasnostawskiej placówki poprzez włączenie wszystkich gmin powiatu krasnostawskiego. Wiązałoby się to z przejęciem przez Sąd Rejonowy w Krasnymstawie także tych gmin powiatu krasnostawskiego, które zgodnie z obecnym podziałem podlegają sądowi w Zamościu. Chodzi o gminy Gorzków, Żółkiewka, Rudnik oraz Izbica. Proponowana zmiana spowodowałaby ujednolicenie właściwości sądu z podziałem administracyjnym regionu. – Z uwagi na bardzo dobrą bazę lokalową, całe zaplecze techniczne oraz usytuowanie w centrum miasta, z bardzo dobrym połączeniem komunikacyjnym z wszystkimi miejscowościami powiatu, nasz sąd przy zabezpieczeniu odpowiedniej liczby kadry orzeczniczej ma możliwości obsłużenia znacznie szerszego obszaru niż dotychczas – mówi Jakubiec. – Uważam, że wprowadzenie proponowanych zmian skutkowałoby zmniejszeniem obciążenia kadry orzeczniczej Sądu Rejonowego w Zamościu. To z kolei miałoby bezpośredni wpływ na szybkość rozpoznawania spraw i umożliwiłoby lepsze wykorzystanie możliwości zatrudnionych tam sędziów. Zdaniem burmistrza, dodatkową zaletą powyższego rozwiązania byłoby również bardzo duże udogodnienie dla mieszkańców gmin powiatu krasnostawskiego. Dawałoby im możliwość załatwiania różnych spraw urzędowych w jednym mieście.