Na Alarm24 otrzymaliśmy informację o tym, że w części lubelskich szkół 1 września jeden rodzaj dziennika zastąpiono drugim.
– Pod względem funkcjonalności produkt nowego dostawcy nawet nie dorównuje poprzednikowi – uważa internauta. – Nie można prowadzić korespondencji z nauczycielami, obserwować postępów w wynikach nauczania, usprawiedliwiać nieobecności.
Sprawdziliśmy. Okazało się, że skrytykowany przez naszego Czytelnika produkt od dwóch lat funkcjonuje w wielu lubelskich szkołach i zbiera pozytywne recenzje.
– Wszystko jest chyba kwestią przyzwyczajenia do konkretnego produktu – mówi Mirosław Jarosiński, z-ca dyrektora Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta w Lublinie, który dodaje, że organ prowadzący nie narzuca szkołom tego, z jakiego dziennika korzystają. Nie ma też uwag, gdy chce dokonać zmiany w nowym roku szkolnym. – To wybór dyrekcji podejmującej decyzję w oparciu o ustalenia z nauczycielami.
Szkoły o podjętym wyborze muszą jedynie poinformować wydział oświaty i wychowania.
– We wniosku obligatoryjnie gwarantują, że produkt jest ogólniedostępny i w pełni bezpłatny. Jeśli te warunki zostają spełnione nie mamy żadnych uwag – podkreśla Jarosiński.
Komentarze