– Niestety nie zabezpieczono ich palikami i posadzono je bardzo płytko – opisuje pan Grzegorz. – Efekt jest taki, że drzewka leżą poprzewracane, bądź też mocno przechylone. Przykro patrzeć na takie marnotrawstwo, szczególnie, że są to bardzo dorodne sadzonki.
– Problemem nie jest brak palikowania, bo np. na ul. Granitowej zostały nasadzone klony, które też początkowo nie zostały „wzmocnione” palikami, a wcale nie skończyły leżąc na trawniku – informuje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. I wyjaśnia, że najprawdopodobniej ktoś celowo przewraca tu drzewka, a nie jest to pierwszy przypadek.
Ratusz zastrzega, że prace nie zostały jeszcze opłacone, bo miasto nie zaakceptowałoby sadzonek bez palików. W miejsce przewróconych drzewek wykonawcy polecono posadzić kolejne. – Już po raz trzeci – podkreśla Kieliszek. Tym razem miasto nakazało, by sadzenie i palikowanie odbyło się jednocześnie.
Komentarze