– Jezdnia jest systematyczne sprzątana, ale przy tej okazji większość błota gromadzi się na chodniku. Jeżdżę tamtędy systematycznie. Codziennie idą chodnikiem dzieci do szkoły, w niedzielę wierni do kościoła – pisze pani Justyna. – Niejednokrotnie byłam światkiem niebezpiecznych sytuacji. Ludzie z małymi dziećmi, aby uniknąć ubrudzenia butów po kostki schodzą na ruchliwą jednię – dodaje Czytelniczka.
Sprawa dotarła już także do inwestora, czyli do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie.
– Zaleciliśmy wykonawcy, aby sprzątał także chodniki. Sytuację będziemy monitorować – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiej GDDKiA.
Komentarze