Uczniowie powtórzą rok w tej samej klasie. Na prośbę rodziców

Do 31 marca dyrektorzy szkół muszą zostać poinformowani o decyzji, jaką podjęli rodzice. Chodzące dziś do pierwszych klas dzieci urodzone w 2009 r. mogą na wniosek rodziców w przyszłym roku szkolnym kontynuować naukę w klasie pierwszej.

O pozostawienie dziecka na drugi rok w tej samej klasie mogą wnioskować też rodzice uczniów klas drugich, ale dotyczy to tylko dzieci, które przyszły na świat w pierwszej połowie 2008 r. Pozostałe przejdą „z automatu” do klas trzecich.

– Wiem już, że rodzice zdecydowali o pozostawieniu w tej samej klasie po trzech uczniów klas pierwszych i drugich. To niewiele, bo na każdym z tych poziomów nauki mamy po 200 uczniów – przyznaje Jerzy Piskor, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 21 w Lublinie. – Jeszcze kilka tygodni temu o pozostawieniu dzieci myślało jednak znacznie więcej osób. Wszystko dlatego, że jeden rodzic pierwszoklasisty namawiał pozostałych, żeby zostawić na drugi rok całą klasę. Przeprowadziłem wtedy z rodzicami rozmowy na ten temat. Po przemyśleniu sprawy porzucili ten pomysł.

Nad pozostawieniem na drugi rok całej klasy zastanawiali się też rodzice uczniów klasy II Szkoły Podstawowej w Radawcu Dużym. Żeby pomóc podjąć im decyzję, w szkole zorganizowano m.in. spotkania z przedstawicielami poradni psychologiczno-pedagogicznej.

– Wytłumaczono nam, że dzieci, które chodziły razem do przedszkola i do szkoły, bardzo się zżyły. Gdyby część z nich została na drugi rok i dołączyła do innej klasy, te więzi zostałyby zerwane, a nigdy nie nawiązałyby się tak silne nowe znajomości – tłumaczy matka jednego z uczniów. – Bezstresowo udałoby się to przeprowadzić, gdyby na drugi rok została cała klasa. Okazało się, że jest to jednak niemożliwe, bo część dzieci urodzonych w drugiej połowie roku musi, zgodnie z prawem, przejść do klasy trzeciej. Dlatego zdecydowaliśmy, że nie chcemy rozbijać klasy. Wszyscy uczniowie dostaną promocję.

Wciąż nie wiadomo natomiast, na co zdecydują się rodzice uczniów Szkoły Podstawowej w Tomaszowicach.

– Jeszcze wczoraj rano spotykałam się w tej sprawie z rodzicami, mimo że rozmowy na ten temat zaczęły się już w styczniu. Wciąż pojawia się jednak szereg pytań dotyczących np. tego, kto uczyłby dzieci pozostawione w tej samej klasie – przyznaje Helena Skomorowska, dyrektor szkoły. – Rodzice zwlekają z decyzją do ostatniej chwili. Wciąż się wahają, bo chcą dla swoich pociech jak najlepiej, a decyzja jest naprawdę trudna.

Rodzice, którzy zastanawiają się nad pozostawieniem dzieci na drugi rok argumentują, że nie chcą zabierać swoim maluchom dzieciństwa, że dzieci później i bardziej świadomie pójdą do pierwszej komunii, że będą miały czas, by dojrzeć do wymogów, jakie stawia przed nimi szkoła. Ci, którzy zdecydowali, że dzieci będą jednak kontynuować naukę w normalnym rytmie podkreślają, że nie chcą, by dzieci traciły rok.

– Gdyby, odpukać, syn w przyszłości nie zdał, to ten dodatkowy rok akurat mu się przyda – uważa mama ucznia lubelskiej SP 21.

– Rodzice chcieliby, żeby to szkoła podjęła za nich decyzję, a tego zrobić nie możemy. To jednak rzeczywiście bardzo trudna kwestia – przyznaje dyrektor Skomorowska. – Cieszę się, że sama nie mam dziecka w tym wieku i nie muszę dokonywać takich wyborów.