Korzystny wynik ugrany na Słowacji zdecydował o awansie Wojskowych do decydującej batalii zmagań o Ligę Mistrzów. W rewanżu zarówno dla piłkarzy, jak i kibiców stresu było jednak co nie miara. Słowacy kilkukrotnie zagrażali bramce, strzeżonej przez Arkadiusza Malarza, ale nie potrafili wykorzystać żadnej z dogodnych sytuacji. Na potęgę pudłowali także Legioniści.
– Przede wszystkim gratuluję mojej drużynie. Ciążyła na niej duża presja, zwłaszcza po tym, jak uzyskaliśmy dobry wynik na Słowacji. Mam nadzieję, że teraz będziemy grać z mniejszą presją. Pierwsza połowa nie była dobra. Nie podejmowaliśmy ryzyka, zostawialiśmy rywalowi za dużo miejsca. W drugiej połowie było lepiej, graliśmy wyższym pressingiem. Szkoda, że nie strzeliliśmy gola, ale myślę, że nie daliśmy rywalowi na to wielu okazji – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener warszawskiej ekipy.
Dzięki temu, że z rozgrywkami niespodziewanie pożegnały się Olympiakos Pireus i BATE Borysów, Legia będzie rozstawiona także w czwartej rundzie kwalifikacyjnej do Champions League. Trafi na teoretycznie niżej notowanego przeciwnika. W gronie potencjalnych rywali mistrzów Polski są: chorwackie Dinamo Zagrzeb, bułgarski Łudogorec Razgrad, duńska FC Kopenhaga, izraelski Hapoel Beer–Szewa oraz irlandzki Dundalk FC.
– Nie mam faworyta jeśli chodzi o drużynę, na którą możemy trafić w następnej rundzie. Nie mamy czasu na negatywne podejście. Wszyscy musimy być bardziej pozytywni. Ile lat Legia nie grała w Lidze Mistrzów? 20? Dajmy z siebie wszystko w ostatnich meczach i dajmy polskiemu zespołowi szansę grać w Lidze Mistrzów – dodał Hasi.
Transmisje na żywo z kolejnej batalii Legii o Ligę Mistrzów będzie można oglądać na żywo w TVP1 oraz na stronie internetowej sport.tvp.pl, a także na antenie Canal+.
Legia Warszawa – AS Trenczyn 0:0
Legia Warszawa: Malarz – Bereszyński (55 Broź), Lewczuk, Pazdan, Hlousek – Jodłowiec, Kopczyński, Moulin – Kucharczyk, Nikolić, Langil (69 Aleksandrow).
AS Trenczyn: Chovan – Udeh (90 Rafael), Sulek, Klescik, Holubek – Janco (77 Prekop), Lawrence – Kalu, Bero, Bala – Janga.
Żółte kartki: Prijović – Bero, Sulek.
Komentarze