To będą dwa najważniejsze mecze stołecznej drużyny w tym roku. Mistrzowie Polski są bardzo blisko dokonania tego, co nie udawało się polskim zespołom na przestrzeni ostatnich 21 lat.
Zawodnicy trenera Besnika Hasiego mogą mówić o sporym szczęściu. Podczas losowania uśmiechnął się do nich los, gdyż trafili na teoretycznie najsłabszego rywala z możliwych. Nie oznacza to jednak, że należy go lekceważyć. Irlandczycy w poprzedniej fazie gier wyeliminowali etatowego uczestnika rozgrywek o Puchar Europy – białoruskie BATE Borysów. Na wyjeździe Irlandczycy ulegli wyżej notowanym rywalom 0:1, ale na własnym stadionie odrobili tę stratę z nawiązką wygrywając 3:0.
Legia podejdzie do tego arcyważnego spotkania w trudnym dla siebie momencie. Mistrzowie Polski ostatnio głównie zawodzą i przegrywają mecz za meczem. – Przegraliśmy Superpuchar, potem puchar, teraz ucieka nam liga. K... obudźmy się – grzmiał przed kamerami Canal Plus po ostatnim ligowym meczu Arkadiusz Malarz. Bramkarz stołecznej drużyny miał dużo racji. W starciu z Górnikiem Łęczna warszawiacy byli tłem dla bardzo dobrze dysponowanych gospodarzy i właśnie głównie Malarzowi zawdzięczają to, że przegrali ledwie jedną bramką.
Warto też dodać, że we wcześniejszej fazie eliminacji legioniści również nie zachwycali, stawiając raczej na konsekwentną, ale jednak dość toporną grę. Dodatkowo w Irlandii najprawdopodobniej zabraknie Brazylijczyka Guilherme, który co prawda wrócił do treningów z piłką, ale raczej kibice zobaczą go dopiero podczas meczu rewanżowego w Warszawie.
W środowym starciu na Aviva Stadium należy przypuszczać, że mistrzowie Polski skupią się na zachowaniu czystego konta po stronie strat, aby sprawę awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów rozstrzygnąć za tydzień przed własną publicznością.
Transmisję ze spotkania w Irlandii przeprowadzi TVP 1, a także Canal + Sport. Początek meczu zaplanowano na godzinę 20:45.
Komentarze