– Skonstruowanie jakiejkolwiek akcji w tych warunkach to było mistrzostwo świata – przyznaje trener biało-zielonych Artur Bożyk. - Ważne, że nikt nie narzeka na zdrowie po tym spotkaniu. Było sporo błędów technicznych, ale trudno się dziwić - dodaje opiekun Chełmianki.
Szkoleniowiec lidera IV ligi przyglądał się dwóm testowanym zawodnikom Górnika II Łęczna: Miłoszowi Turewiczowi i Patrykowi Pokrywce.
– Warunki były, jakie były, ale można było zobaczyć, że podejmują dobre decyzje, zaangażowanie jest na odpowiednim poziomie, a do tego nie brakowało im ciekawych pomysłów na rozwiązanie akcji. Wiadomo, że z wykonaniem bywało różnie, ale występ można zaliczyć na plus. Na pewno zostają z nami i będą jeszcze uczestniczyć w treningach w następnym tygodniu – dodaje trener Bożyk, który zapowiedział także, że w najbliższym tygodniu w jego zespole mogą się pojawić na testach kolejni gracze. Chodzi głównie o bocznych obrońców.
Opiekun juniorów Motoru Tomasz Jasik miał do dyspozycji kilku graczy z pierwszego zespołu, którzy nie udali się na mecz z Polonią Warszawa. Byli chociażby bardziej doświadczeni: Paweł Myśliwiecki, Michał Paluch, a także Patryk Szysz, którego zabrakło w środowym spotkaniu z Lublinianką.
Mateusz Kompanicki i jego koledzy kolejne spotkanie rozegrają w najbliższy czwartek. O godz. 18.30 zmierzą się w Łęcznej z tamtejszym Górnikiem II.
Chełmianka – Motor Lublin juniorzy 0:0
Chełmianka: Drzewiecki – Wołos, Niewęgłowski, Maliszewski, Pokrywka, Filipczuk, Charkasz, Uliczny, Pritulak, Banaszak, Kompanicki oraz Jodłowski, Krupski, Krzyżak, Greguła, Turewicz, Kuśmiesz, Rak, Grądz, Jabkowski, Koprucha.
Motor: Andrzejkiewicz – Kowalczyk, Cichocki, Bednara, Tkaczuk, Buczek, Kamiński, Lecki, Rybak, Paluch, Myśliwiecki oraz Dobrzyński, Persona, Jaśkiewicz, Welman, Szysz, Waniowski.
Komentarze