Interwencja policjantów z Warszawy miała miejsce w godzinach porannych na terenie jednej z posesji przy ul. Żabiej w Urzędowie. Na miejscu poza policjantami byli również saperzy i straż pożarna. Mieszkańcy Urzędowa, z którymi rozmawialiśmy mówią, że rano słychać było huk.
– Na miejscu, od godz. 9 zabezpieczaliśmy działania policji. W tym czasie nie doszło do żadnej eksplozji – mówi bryg. Michał Badach z Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie.
Zaś w Komendzie Stołecznej Policji usłyszeliśmy jedynie, że policjanci „wykonywali na miejscu czynności służbowe”. Bardziej szczegółowych informacji można spodziewać się w środę.
Z tego co udało nam się ustalić nieoficjalnie prawdopodobnie huk, który słyszeli mieszkańcy związany był ze środkami pirotechnicznymi, których używają podczas akcji antyterorryści. Mogłyby to być granaty hukowo-błyskowe.
>>>
Komentarze