Kamil Kozioł
Nasze szczypiornistki miały do odrobienia pięć bramek różnicy, dlatego rozpoczęły bardzo zdeterminowane. Musiały sobie jednak radzić bez będącej ostatnio w rewelacyjnej formie Walentyny Nieściaruk, która uskarżała się na drobne problemy zdrowotne.
Zaczęło się dość niepokojąco, bo pierwszego gola zdobyły przyjezdne. Szybko jednak Polki starały się narzucić swoje warunki gry. Już w 6 min było 4:2, a w 13 min było już 7:4. Duża w tym zasługa Weroniki Gawlik, która świetnie spisywała się między słupkami lubelskiej bramki. Atak napędzała z kolei Kinga Achruk, autorka 9 trafień.
W 23 min straty z rywalizacji w Ardesen udało się odrobić, bo Perła wyszła na pięciobramkowe prowadzenie. Chwilę później ta różnica urosła nawet do 6 trafień.
Prawdziwa deklasacja nastąpiła jednak dopiero po przerwie. W 41 min było już 20:14, a lublinianki zaczęły grać jak w transie. Z łatwością przedzierały się przez defensywę przeciwniczek. Te z kolei w ofensywie również prezentowały się bardzo słabo, a ich kryzys pogłębiała świetnie spisująca się w bramce Aleksandra Januchta. Młoda golkiperka w ostatnich tygodniach pokazuje, że już jest gotowa, aby bronić w najważniejszych spotkaniach, a niedzielny występ z pewnością zapamięta na wiele lat. MKS Perła ostatecznie wygrał 36:20 i awansował do finału.
W nim zmierzy się z hiszpańską ekipą Rocasa Gran Canaria. Decydujące spotkania odbędą się 5-6 maja i 12-13 maja. Losowanie gospodarza pierwszego meczu jest zaplanowane na wtorek.
MKS Perła Lublin – Ardesen GSK 36:20 (15:10)
MKS Perła: Januchta, Gawlik - Achruk 9, Gęga 6, Nocuń 6, Rola 4, Matuszczyk 3, Mihdaliova 3, Rosiak 3, Drabik 2, Stasiak, Repelewska, Skrzyniarz. Kary: 6 min.
Ardesen: Beykurt, Graovac - Demirbas 8, Vashchuk 6, Akcanca 3, Ertap 2, Muratovic 1, Mugosa, Yilmaz, Topaloglu, Ozakaydin, Surek, Hasimoglu. Kary: 12 min.
Sędziowali: Kjaer i Pedersen (obaj Dania).
Wynik dwumeczu: 59:48. Awans: MKS Perła.
Komentarze