Środowe zawody od początku przebiegały pod dyktando zespołu trenera Roberta Lisa. Gospodynie prowadziły tylko przez kilka minut: 2:1 i 3:2. Później MKS powoli się rozkręcał. W 22 minucie po świetnym rzucie Małgorzaty Stasiak tablica wyników wskazywała rezultat 7:10. I z taką zaliczką lublinianki schodziły na przerwę, prowadząc 12:9.
Trzy gole różnicy zapowiadały, że po zmianie stron kibiców czeka jeszcze ciekawe widowisko. Marta Gęga i jej koleżanki miały jednak zupełnie inne plany. Od 40 minuty zaczęły uciekać rywalkom. Dagmara Nocuń zaliczyła trafienie numer 18 dla przyjezdnych i w tym momencie główny kandydat do mistrzostwa odskoczył na 18:13. W kolejnych fragmentach spotkania wszystko było już jasne. Przewaga podopiecznych trenera Lisa systematycznie rosła, a sympatycy klubu z Lublina wyczekiwali już jedynie na końcowy gwizdek, aby rozpocząć świętowanie jubileuszowego, 20 tytułu mistrzyń Polski.
Ostatecznie tytuł przypieczętowała Małgorzata Rola, która zdobyła dwie ostatnie bramki i MKS Perła wygrał w Gdyni 26:17. Trzeba przyznać, że Joanna Drabik i jej koleżanki w niesamowitym stylu wygrały zmagania Superligi kobiet. Do zakończenia sezonu ciągle pozostało jeszcze pięć kolejek!
Ekipa z Lublina będzie mogła się teraz skupić na innych rozgrywkach. W końcu, w najbliższych tygodniach do mistrzostwa Polski może dołożyć jeszcze dwa inne trofea. Powoli trzeba się szykować do walki w finale Pucharu Polski, a dodatkowo w finale Challenge Cup. To będzie prawdziwe wyzwanie, bo nie od dziś wiadomo, że MKS 12 i 13 maja będzie musiał dzień po dniu rozegrać dwa finały. Tym zawodniczki trenera Lisa będą się jednak martwiły w kolejnych dniach. Na razie mogą świętować wielki sukces.
GTPR Gdynia – MKS Perła Lublin 17:26 (9:12)
GTPR: Kamińska, Kordowiecka – Szarawaga 3, Łabuda 3, Janiszewska 3, Pękala 2, Uścinowicz 2, Kozłowska 1, Błaszkowska 1, Śliwińska 1, Matieli 1.
MKS Perła: Gawlik, Januchta – Drabik 5, Rola 4, Nocuń 4, Gęga 4, Stasiak 4, Rosiak 2, Achruk 1, Repelewska 1, Matuszczyk 1.
Komentarze