– Wspólnie z radą miasta i w konsultacjach z mieszkańcami przyjęlibyśmy taki 5-letni plan – tłumaczy Litwiniuk, były zastępca prezydenta, zdymisjonowany po tym, jak ogłosił swój start w wyborach.
– Chcielibyśmy zacząć od tych najstarszych ulic w mieście, na przykład na osiedlu Za Torami. To trochę zapomniana inwestycyjnie część miasta – zauważa Litwiniuk, który w sobotę spotkał z mieszkańcami ulicy Olszowej i Robotniczej na tym osiedlu.
– Nie znaleźliśmy w obecnie urzędującym prezydencie partnera do wprowadzenia takiej księgi budowy – przyznaje kandydat. Jego zdaniem Biała Podlaska mizernie wypada pod względem nakładów na inwestycje drogowe w porównaniu choćby z sąsiednimi samorządami. – Zaniedbane są tak kluczowe ciągi komunikacyjne jak choćby ulica Sidorska. Dlatego księga budowy jest jednym z naszych podstawowych zobowiązań – podkreśla Litwiniuk.
Beata Arseniuk, mieszkanka ulicy Olszowej przyznaje że na budowę drogi czekali tu 20 lat. – Bolesne jest to że przez tyle lat płacimy podatki i nic z tego nie mamy, tu nie ma inwestycji. A przecież to jedna z najstarszych dzielnic w mieście – zaznacza.
Dopiero rok temu władze miasta obiecały asfaltową nawierzchnię na Olszowej i kanalizację. – Pociągnięto już nitkę wodociągową, ale nie mamy jeszcze przyłączy. A asfalt na ulicy też ma być w tym roku – ma nadzieję Arseniuk.
Problemem wciąż jest brak latarni. – Obiecano nam też utwardzenie uliczek dojazdowych. Bo chcemy mieć normalne warunki, żeby nie chodzić w kaloszach po błocie– podkreśla pani Beata. – Cieszę się że władze miasta w końcu dowiedziały się gdzie jest ulica Olszowa. Ale priorytety w kwestii budowy dróg przypominają gaszenie pożarów– uważa Wojciech Sosnowski, wiceprzewodniczący rady z PO. Obecnie kandyduje do rady z list Koalicji Obywatelskiej.
Nawierzchnia asfaltowa ma być położona na 900–metrowym odcinku ulicy Olszowej. Przy tej ulicy znajduje się m.in. schronisko dla psów Azyl.
Komentarze