Paweł Puzio
Sukcesywny remont drogi 835 trwa już kilka lat. Najpierw odnowiono odcinek Wysokie–Biłgoraj, potem 17-kilometrowy fragment od Wysokiego do Piotrkowa (kosztem 64 mln zł), a teraz kończą się warte 92 mln zł roboty między Lublinem a Piotrkowem.
Do odnowienia na naszym terenie pozostaje niespełna 30-kilometrowy fragment od Biłgoraja przez Tarnogród do granicy z woj. podkarpackim. – Remont tej części jest dla nas priorytetem. Przypomnę, że droga 835 to najbardziej obciążona droga wojewódzka w regionie – mówi Michał Mulawa, przewodniczący sejmiku województwa.
Samorządowcy zakładają, że Zarząd Dróg Wojewódzkich jeszcze w tym roku zdobędzie wszystkie niezbędne decyzje środowiskowe i budowlane, a potem szybko ogłosi przetarg, aby wybrany wykonawca mógł wejść na plac budowy jesienią tego roku lub wiosną roku przyszłego. – Na ten cel mamy zagwarantowane 160 mln zł. Będziemy się również strać o dodatkowe środki z oszczędności w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego – dodaje Mulawa.
Trasa ma być wykonana w standardzie drogi głównej przyspieszonej, z chodnikami, poboczami oraz ścieżką rowerową na całej długości. Nośność jezdni pozwoli na przejazd 40-tonowych zestawów ciężarowych.
Najpóźniej w 2021 roku powinna być odnowiona cała droga 835 od Lublina do granicy z woj. podkarpackim. Poza naszym województwem w najbliższym czasie modernizowany będzie 17-kilometrowy odcinek Przeworsk-Sieniawa. Wciąż nie wiadomo, co z odcinkiem od Sieniawy do granicy woj. lubelskiego.
– Cały czas rozmawiamy o tym z podkarpackim marszałkiem – zapewnia Mulawa. – Po remoncie ta droga będzie pełnić ważną rolę gospodarczą dla firm i rolników działających na południu województwa – podkreśla przewodniczący sejmiku. Nie jest tajemnicą, że o remont drogi 835 mocno zabiega firma meblarska Black Red White, posiadająca fabrykę pod Biłgorajem.
Odnowiona trasa wojewódzka może być najszybszym połączeniem Lublina z autostradą A4 oraz Bieszczadami i alternatywą dla drogi ekspresowej S-19.
Komentarze