W weekend ostatnie zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. Planica zaprasza

Do Planicy przyjechało sześciu \"biało-czerwonych”. Trener Łukasz Kruczek postanowił zabrać zawodników, którzy zgromadzili najwięcej punktów w kończącym się sezonie Pucharu Świata. Wczorajszych kwalifikacji, które wygrał Anders Jacobsen, nie przebrnął tylko Stefan Hula (42 pozycja). Maciej Kot (10), Piotr Żyła (15), Dawid Kubacki (21) oraz Krzysztof Miętus (29) nie mięli z tym problemów, a Kamil Stoch mógł zrezygnować ze startu, dzięki wysokiemu miejscu w klasyfikacji generalnej lotów. \"Biało-czerwoni” jeszcze lepiej spisali się podczas treningu. Zwyciężył Stoch, a na drugiej pozycji został sklasyfikowany Żyła. Sensacyjny zwycięzca z Oslo oddał fenomenalny skok na 221 m. – Ten mój skok treningowy nie był jakiś super, taki normalny, jak skakałem ostatnio. Na pewno jednak przyjemność była ogromna. To, co zrobiłem w kwalifikacjach to nie można tego nawet skokiem nazwać, bo zrobiłem wszystko odwrotnie. Przed zawodami nie mam żadnych oczekiwań, po prostu idę sobie polatać, a jak wyjdzie to się okaże – powiedział Żyła na łamach skijumping.pl. W Planicy odbędą się trzy konkursy. Dzisiaj o godz. 15.15 zostaną rozegrane zawody indywidualne, a jutro o 10 drużynowe. Z kolei na niedzielę (godz. 10) zaplanowano konkurs finałowy, w którym weźmie udział \"30” najlepszych skoczków klasyfikacji generalnej. Pewni startu mogą być Stoch, Kot i Żyła. Szanse ma też Kubacki, bo do Planicy nie przyjechało pięciu zawodników, mogących pochwalić się lepszym dorobkiem od niego. Polak musiałby jednak przesunąć się co najmniej jedno \"oczko” do góry w tym zestawieniu. Żeby wyprzedzić Denisa Korniłowa, który nie zakwalifikował się do dzisiejszego konkursu, musi zająć co najmniej 13 miejsce. Transmisja na żywo ze wszystkich trzech konkursów w TVP1, Eurosporcie oraz Internecie na stronie sport.tvp.pl.